Strona 4 z 4

Re: jak sobie radzicie ze stresem,depresja????

PostNapisane: 11 maja 2023, o 07:38
przez grazyna
Justyna Joanna napisał(a):Kochane Syrenki, każda z nas jest okaleczona i fizycznie i psychicznie. Ja po operacji usunięcia macicy i jajowodów prawie pół roku będzie. Mam 49 lat . Jestem wrakiem człowieka bo od lat choruje na depresję która po operacji pogłębiła się. Wczoraj i dziś miałam okropne ataki paniki nawet na pogotowie dzwoniłam ale doradzili mi wsiąść hydroksyzynę i tak zrobiłam ale dalej mnie telepie. Do mojej psychiatry mam dopiero termin na koniec maja i udało mi się zapisać do innego psychiatry prywatnie. Dziś rozmawiałyśmy z przyjaciółką która jest położna i zasugerowała mi htx że może po operacji bardziej brak hormonó. Ci o tym myślicie czy miałyście takie psychiczne jazdy z powodu braku hormonów czy może po prostu to depresja a teraz przesilenie wiosenne ale jest to okropne uczucie taki atak paniki mieć. Czy są wśród Was kochane takie które biorą htz?

ja biore nadal xanax niestety mimo w sumie dobrego wyniku wczoraj tez dostałam ataku paniki ja sie duszę fatalne uczucie nie mozesz oddychac wciągasz powieteze a jego nie ma ............................czekam za kasą u konkretnego lekarza bo ta moja odłuszczona watroba nie toleruje leków mysleze wiosna bo mamy niedobory po zimie ale tez nerwy po xanaxie przynajmniej mnie serce nie boli z nerwów jeden plus ale puls 100 nieciekawy musze do kardiologa ale termin czerwiec ,a co do klimakterium u mnie było szybko ok 40 tki pewnie po mamie tez szybko straciła okres ale tez stresy nerwy takie ze 10 osób bym obdzieliła nowe miejsce zamieszkania smierc taty najlepszego przyjaciela kłopoty z dzieckiem mezem itd itd kasą.................taki krzyz ot .............

Re: jak sobie radzicie ze stresem,depresja????

PostNapisane: 11 maja 2023, o 20:44
przez Marzena17
Grażynko zawalcz o siebie. Wiem, że masz bardzo ciężko, ale warto i obyś jak najszybciej dostała się do lekarzy. Jak psychika siada, to nie ma jak walczyć. Ja sobie powtarzam, że dopóki jest życie, to jest nadzieja... :kolobok_heart: :-bd