ASAJ75 napisał(a):Cukier karmi raka. Jak się dowiedziałam, że mam raka- odstawiłam całkiem, jem od wielkiego dzwonu domowe ciasta. Ciężko mi to przyszło bo kocham słodycze. Teraz je tylko… wącham. Wolę być zdrowa bez nich niż chora z nimi. I waga się trzyma jak ich nie jem( a meno przyszła po wycięciu jajników to jestem zagrożona tyciem), gdy raz sobie pofolgowałam na trzydniowym wyjeździe od razu wskoczyły 2 kg więcej.
Grażynko, raka pewnie nie masz, ale… dla Twojej stłuszczonej wątroby to by było zbawienne. I przyszłościowe. Odstaw cukier w cholerę. Ja jem codziennie jedną kostkę gorzkiej czekolady 70% i to wszystko. Kawa, herbata bez cukru, dżemów unikam, czasem ciut miodu na twarożek, owoce raczej bez ograniczeń wcinam. Cukier dla zdrowych też jest zły, a cóż dopiero doświadczonych wieloma chorobami.
Wiem mądrze piszesz ja to wszystko wiem , ale ostatnio chyba z nerwów zajadałam, ,diete i tak będę musiała trzymać i wątroba i jelita ,kawa mi nie słuzy lubię z mlekiem ale mnie ostatnio tak mdliło ,ze nie piję,herbate kocham słodką ,,juz bym chciała być po operacji ,ale Tyle ludzi choruje ,pewnie zależy czy bede rakowa czy przed .i wtedy termin dadzą. Dziś byłam na mammografii też zaniedbałam chociaz palpitacyjnie lekarz nic nie wymacał.Wiesz do diet trzeba mieć spokojną głowę a w domu też mam młyn,a kto wie moze mąż mnie zostawi???,chociaż syn by mu nie wybaczył.