Strona 2 z 3

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 08:18
przez Lena
Witaj Rybko :ymhug: :D
Przeczytałam Twoją historię, nacierpiałaś się bardzo. Sama zobaczysz ,ze z każdym tygodniem, miesiącem będziesz czuła poprawę.
Nasze forum to miejsce, gdzie nikt niczym nie gorszy się, gdzie nikogo nie urazisz opisując swój problem, pamiętaj o tym. Każda z nas miała lepsze i gorsze chwile zdrowotne, zawirowania rodzinne i zawsze ale to zawsze mogła liczyć na radę lub pocieszenie innej Syrenki.
Dlatego śmiało pisz, gdy masz wątpliwości pytaj...
Z całego serca życzę Tobie zdrówka i dużo radości. Buziaczki :ymhug: :p :p :D

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 15:39
przez Marzenka
Możesz tu pisać wszystko,co Ci chodzi po głowie.Część twoich odczuć jest mi bliska,ale o tym piszę w innym,ukrytym wątku.

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 17:25
przez ismena
Rybko wierz mi, nie ma rzeczy na tym świecie a już na pewno na tym forum które mogłyby nas zgorszyć. Przykre to strasznie że tyle przeszłaś, jak również wiele, wiele innych kobiet. Wiele sobie nie zdaje sprawy, co może nas spotkać, dopóki nas nie spotka :(

Ale jak sama pewnie już wiesz wśród tylu historii naszych Syrenek, zawsze ale to zawsze można smiało powiedzieć- Syrenki to najsilniejsze stworzenia na świecie - Syrenki i Krewetki ;)- Krewetki to takie niedoszłe Syrenki.

Głowa do góry Rybeńko :x :x :x

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 26 lis 2015, o 19:36
przez rybka_30
Witam was drogie syrenki, wracam wlasnie z Lodzi od Pana (...........), (...........) zadowolony z efektow operacji twierdzi ze wszystko w porzadku, wiec musze sie tego trzymac i przestac sobie wkrecac ze cos jest nie tak...nastepna wizyta za miesiac.
Pozdrawiam was i bardzo dziekuje za mile slowa jestescie kochane :x

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 27 lis 2015, o 01:18
przez olikkk
Rybko bardzo się cieszę, że lekarz nie doszukał się niczego niepokojacego :-bd
Musisz przyjąc to za fakt i cierpliwie czekać, aż wszystko wróci do normy :-*

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 5 gru 2015, o 22:35
przez rybka_30
No niestety znow cos pojawilo sie w mojej pochwie to co czulam aplikujac globulke juz jest przy samym wejsciu;( jestem zalamana...juz dwie operacje za mna a tu znowu cos nie tak...do (...........) jade dopiero za 3 tyg...boje sie ze z dnia na dzien bedzie jeszcze gorzej;(

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 5 gru 2015, o 23:33
przez olikkk
Rybko jeszcze dwa tygodnie temu lekarz nic nie widział niepokojącego :-?
Czy to boli ? Czy tylko wyczuwasz, że coś tam jest , co wcześniej nie było aż tak wyczuwalne ?

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 6 gru 2015, o 02:21
przez rybka_30
Wspominalam o tym Profesorowi jednak on stwierdzil ze czuje szwy..wczesniej doktor w jego klinice robiac usg stwiwrdzil ze sie tam obniza..na to Pan (...........) powiedzial ze on tu jest od stwierdzania i ze wszystko jest w porzadku...wiec stwierdzilam no dobra..jefnak teraz widze ze doktor od usg misl racje chyba...to mnie boli przy wyproznaniu czuje wtedy rwanie w pochwie jakby znowu to rectocele wracalo i chcialo ze mnie wylezc a ze jestem zwezona tam to nie moze wiec uciska

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 10 gru 2015, o 01:00
przez olikkk
No to ciekawe, który z nich miał rację :-?
Powinni być jednomyślni ..... :-(

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 10 gru 2015, o 15:08
przez vika45
Ja mam bliznowce po szwach/ nawet w tym miejscu!/ i odczuwam to jako guzki. USG jednoznacznie to pokazuje :D Mąż ma dodatkową atrakcję :))

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 11 gru 2015, o 00:02
przez olikkk
Mówisz, że mu to wcale nie przeszkadza ;)

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 11 gru 2015, o 16:30
przez maria
Rybko nie wkręcaj się wszystko będzie dobrze , :-bd :-bd :-bd

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 19 gru 2015, o 22:37
przez rybka_30
Wlasnie chciala bym zeby to bylo tolko wkrecanie sobie ale raczej nie jest tak;( bo rano jak wstaje nic nie ma w pochwie, pochodze troche i juz jest;( strasznie sie boje ze to znowu rectocele;((( albo moze macica? Nie wiem sama to jest zaraz ze tak napisze w otworze;( przed operacja wystawalo sporo po za... Jednak amputowali mi szyjke macicy wiec pewnie dlatego nic nie wystaje poza pochwe tylko w srodku siedzi;( juz mam wizje ze operacja nie udana ;( czekam na poniedzialek jak na zmilowanie co powie Pan (...........)....jesli to to co mysle msm nadzieje ze bedzie chcisl znow operowac...bo sporo czytdlam i wiem ze to nie zawsze wina lekarza tylko poprostu jest to specyficzny rodzaj operacji i nie zawsze idzie wszystko zgodnie z planem...tym bardziej ze mi wszystko robili na moich tkankach bez siatek...
Olikk mam pytanie jest tu jeszcze ktoras z dziewyn? asia , tessunia49, gosiakful? Chodzi mi o ten post o te osoby..viewtopic.php?f=12&t=222 bo mialy podobne problemy do mnie i jestem ciekawa jak to u nich sie skonczylo...a wsumie najbardziej zalezalo by mi na rozmowie z Neralosa...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 20 gru 2015, o 20:44
przez tessunia49
Witaj Rybko_30
Oj, bidulko nacierpiałaś się :(
W lutym będą cztery lata od mojej operacji. Miałam usuniętą macicę i plastykę pochwy, choć jak ostatnio powiedział mi pewien (...........), byle jak zrobioną :(
Już po 5-6 miesiącach od operacji wiedziałam, że wypada mi pochwa. Mój lekarz cały czas uspokajał, że gorzej nie będzie. Niestety z miesiąca na miesiąc było gorzej. Zaczęłam ćwiczyć mięśnie dna miednicy i było trochę lepiej. Muszę uważać na siebie i nie dźwigać, nie mieć zaparć i jakoś egzystuje ;) . Współżycie rozpoczęliśmy po czterech miesiącach od operacji bo wcześniej bałam się. Dwa miesiące temu „ przedobrzyłam" z porządkami i dwa dni płakałam z bólu i przestraszona przeleżałam w łożku . Potrzebna jest mi jeszcze jedna operacja, ale dopóki nie znajdę właściwego lekarza nic nie będę z tym robić. Całe szczęście nie mam problemu z utrzymaniem moczu, a do małej gulki ( w porównaniu do guli, która była przed operacja) można się przyzwyczaić.
Uważaj na siebie. Nie powiem Ci nie dźwigaj bo przecież masz małe dzieci, powiem tylko oszczędzaj się jak tylko możesz. Pozdrawiam

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 20 gru 2015, o 22:21
przez rybka_30
Dziekuje za odpowiedz;) ja nie dzwigam mimo malych dzieci one wiedza i koniec ze mi nie wolno do tego stopnia ze jak bylam po pierwszej operacji w kwietniu to maly mial wtedy 2,5 podchodzill do obcych kobiet na placu i pytal pani pomozesz?;)bo chcial sie bujac a sam usiasc nie umial..czasem mam problem z wyproznieniem ale nie wiem czemu, juz dawno odstawilam moje ukochane slodycze, jem duzo jogirtow, sliwki suszone a nieraz jest problem:/ Mowia ze najlepszym operatprem w tej dziedzinie jest (...........).(...........) z Lodzi i moze tam sie udaj na konsultacje?? Mnie wlasnie on operowal i jutro rano wyruszamy zeby dotrzec tam na 15 i mam nadzieje ze dowiem sie co siedzi w mojej pochwie;(

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 20 gru 2015, o 22:39
przez tessunia49
Rybko czekam na dobre wieści od Ciebie. :-h

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 21 gru 2015, o 19:01
przez rybka_30
Witajcie ponownie;) wracam wlasnie od pana (...........) wedlug niego wszystko jest w porzadku...a to co tam czuje i widze to prawdopodobnie przednia sciana pochwy ktora za bardzo skrocil mi moj ginekolog ktory operowal mnie przed profesorem i lepiej sie juz tego zrobic nie da;( bol ktory odczuwam i dyskomfort powinny minac ale kiedy tego jikt nie wie...mialam bardzo rozlegla operacje przede wszystkim ta macice przyszywana do dzwigaczy odbytnicy i calkowita rekonstrukcje tylniej sciany wiec to jeszcze poboli

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 21 gru 2015, o 20:22
przez vika45
Tak myślałam Rybko, dwa miesiące od zabiegu to krótko, wewnętrzne szwy goją się dłużej i rozpuszczają w różnym tempie.Teraz wyłącz myślenie a ból zniknie :D
Pamiętaj:JESTEŚ ZDROWA!!!!!!

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 21 gru 2015, o 22:14
przez rybka_30
No tak niby zdrowa..tylko nigdy juz mi dzwigac nie wolno nigdy...Pozdrawiam was wszystkie Syrenki;)

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 21 gru 2015, o 22:17
przez vika45
Mnie też tak mówili....i z racji babskiej i kręgosłupa. Znajdź mi kobitę, która nie dźwiga???