Strona 1 z 3

Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 09:20
przez rybka_30
Witam jestem tu nowa mam 32 lata jestem miesiac po identycznej operacjii u (...........).(...........) co Neralosa rok temu...bardzo chciala bym sie od niej dowiedziec jak sie czuje rok po? Moze macie z nia jakis kontakt? A moze Naralosa zagladasz tu jeszcze?;) jesli mozesz odezwij sie;) Amoze jest nas tu wiecej i macie ochote podzielic sie swoimi odczuciami i doswiadczeniami dla innych forumowiczek napisze ze jestem po operacji typu manchester-amputacji szyjki maci podwieszeniu jej do wiazadla kolcowo krzyzowego i plastyce pochwy i krocza...pol roku wczesniej mialam plastyke tylko przedniej sciany ktora i tak wyleciala a do tego zle bylam zdiagnozowana przez swojego lekarza ktory nie raczyl mnie poinformowac ze jeszcze leci miw mawcica w do tego praktycznie nie mam tylnej sciany pochwy i stad rectocele ktore wlasciwie sama sobie zdiagnozowalam po tej jego nieudolnej operacji i poszlwm juz do innego lekarza ktory stwierdzil ze mam tam sran 60-70 latki;( i najlepiej jakbym udala sie do Lodzi do pana (...........) i tak tez zrobilam..3 godz od domu od dzieci myslalam ze nie dam rady psychicznie ale dalam;) ot to moja historia...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 10:56
przez olikkk
Witam Cię Rybko u nas :ymhug:
Przykro mi, że masz tyle problemów zdrowotnych w tak młodym wieku =((
Miejmy nadzieję, że ta ostatnia operacja będzie skuteczna :-)
Z ostatnich wpisów Nelarosy wynika, że u niej skończyło się dobrze, przynajmniej mam taką nadzieję :ympray:
Poczyniłam pewne kroki, żeby ją odnaleźć ;) może się odezwie :-)
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę dużo zdrówka :-*

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 11:44
przez rybka_30
Dziekuje Ci bardzo;) bo ja juz swiruje ze cos znow jest nie tak;( moj stan wynika z urodzenia dzieci z duza masa urodzeniowa corka prawie 4,5 kg syn ponad 5 kg porody naturalne...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 11:58
przez olikkk
Rybko najważniejsze teraz, to żeby bardzo na siebie uważać L-)
Pewnie poczytałaś w wątku Nelarosy jakie ma po operacji zakazy, ale na wszelki wypadek podam Ci jeszcze link do tego postu
http://syrenki.net/viewtopic.php?f=29&t=396&p=43044#p43044
Przestrzegaj wszystkiego na wszelki wypadek :ympray:
U Nelarosy było podobnie z porodami :-(

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 12:33
przez rybka_30
Tak tak znam ten jej watek dlatego poszukuje z nia kontaktu;) no dzwigac to nie dzwigam moje dzieciaki sa naszczescie starsze bo kojarze ze Neralosy synek chyba dwa latka..a moj ma trzy a cora 6 wiec oni rozumieja ze nie moge dzwigac...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 12:42
przez rybka_30
Ja sie martwie bo jak aplikuje glabulke to normalnie palcem czuje ta macice ze szwami na koncu;( wiec juz jest chyba za nisko...zaluje ze mi jej nie usuneli...ale twierdza ze za mloda jestem...uslyszalam tez ze przy przekwitaniu mi wyleci na pewno to po co mi ona;( ach...my kobiety mamy przerabane...nieraz jak tak sie nad soba uzalam i mam mysli ze kurcze niektore urodza 4 dzieci i nic im nie jest a ja po 2 w takim stanie i to w tym wieku;( to zaraz sie stukam w glowe ze sa kobiety ktore maja gorzej ze walcza z nowotworami to jest dopiero tragedia;( i sa silniejsze ode mnie bo ja to juz psychicznie nie radze sobie z ta sytuacja;(

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 23 lis 2015, o 23:08
przez Alicja
Witaj Rybko :ymhug:
Młodziutka jeszcze jestes bardzi i przykro, że to wszystko Cie spotkało i to tak wcześnie.
NIe mam podobnych doświadczeń, więc wiele Ci nie pomogę. Pół roku po operacji usuniecia macicey , maiłam plastykę tylnej sciany pochwy. Ale wiedziałąm już przed pierwsza operacją, że bedę ją miała. Jest dużo lepiej i póki co nie narzekam.
Mam nadzieje, że odezwą się dziewczyny z podobnymi do Ciebie problemami.
A póki co mozesz sie przewd nami wygadac ile dusza zapragnie. Będzie Ci lzej.
Ściskam Cię mocno :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 09:55
przez basia1974
Witaj rybko. :ymhug:
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki :-bd

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 10:41
przez ismena
Rybko ja też pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Niewiele mogę Ci powiedzieć w drążącym Cię problemie, ale mogę przesłać Ci uściski i buziole :ymhug: :ymhug: :-* :-* głowa do góry. Mam córkę dwa lata młodszą od Ciebie, tydzień temu urodziła takiego brzdąca ponad 4 kg i 60cm-jej się udało-po 12 godzinach zrobili cesarkę, więc na dole cięta nie była i dziecko na szczęście też bez szwanku wyszło z tego.

zaglądaj jak najczęściej tutaj, a w wolnym czasie przeszukuj forum, myślę że wiele cennych informacji tu znajdziesz :x :x :x

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 12:12
przez eli-50
Rybko witaj wśród nas :ymhug:
Miejmy nadzieję, że (...........) zaradzi problemowi %%- . A Twój młody organizm poradzi sobie i za jakiś czas wszystko się unormuje %%- . Czego Ci bardzo życzę :x
Pozdrawiam cieplutko :-*

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 15:08
przez rybka_30
Alicja napisał(a):Witaj Rybko :ymhug:
Młodziutka jeszcze jestes bardzi i przykro, że to wszystko Cie spotkało i to tak wcześnie.
NIe mam podobnych doświadczeń, więc wiele Ci nie pomogę. Pół roku po operacji usuniecia macicey , maiłam plastykę tylnej sciany pochwy. Ale wiedziałąm już przed pierwsza operacją, że bedę ją miała. Jest dużo lepiej i póki co nie narzekam.
Mam nadzieje, że odezwą się dziewczyny z podobnymi do Ciebie problemami.
A póki co mozesz sie przewd nami wygadac ile dusza zapragnie. Będzie Ci lzej.
Ściskam Cię mocno :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:



A mam takie pytanie odnosnie tej tylniej sciany..czy wspolzyla Pani po tej operacji..ja sie bardzo boje wlasnie czy wspolzyc sie da...ja mialam ta tylna sciane calkowicie rekonstruowana..bo po porodzie synka chyba pekla o czym przez dwa lata nie raczyl poinformowac mnie moj ginekolog...dopiero po tej jego plastyce ( nieudolnej) przedniej sciany i po zwezeniu mi krocza sama zdiagnozowalam sobie wlasnie rectocele...ktore byc moze wczesniej mialam ale nigdy nie czulam bolu przy wyproznianiu ani sie nie dotykalam tam podczas...ale po tyn jego zwezeniu tam.. Jak wylazlo mi to z pochwy myslalam ze umre z bolu na tej toalecie...poprostu jakis koszmar...za kilka dni jade do (...........) do Lodzi na pierwsza kontrole...zyje jeszcze nadzieja ze powoe ze jest wszystko ok a to ze ka cos czuje nie tsk? Byc moze po tym co przeszlam juz trzezwo jie mysle i sobie wkrecam...sama nie wiem...bo wlasnie to jest najbardziej dolujace ze mam dopiero 32 lata...dziekuje Wam wszystkim za slowa otuchy :x

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 17:57
przez Alicja
Rybko tylko błagam nie mów do mnie "Pani", bo poczuję się jeszcze starzej starzej =))

Ja zaczęłam współżyć 8 tygodni po operacji. lekarze mówili o 4 tygodniach, położne po 8. Zawsze w takich przypadkach słucham sie położnych. Bałam się, ale wszystko było ok i nic nie bolało.
Rybko, co do wieku... Czesto jest tak, że to nie wiek, a doświadczenie determinuje kim jestesmy. Popatrz na to pozytywnie. Sporo przeszłaś i wiesz co cenne i ważne. Ciesz się więc zyciem, bo jest piękne. Z macicą czy bez, nie ma to znaczenia tak naprawdę :x
Przytulam Cię :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: Będzie dobrze %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 19:10
przez rybka_30
Alicja napisał(a):Rybko tylko błagam nie mów do mnie "Pani", bo poczuję się jeszcze starzej starzej =))

Ja zaczęłam współżyć 8 tygodni po operacji. lekarze mówili o 4 tygodniach, położne po 8. Zawsze w takich przypadkach słucham sie położnych. Bałam się, ale wszystko było ok i nic nie bolało.
Rybko, co do wieku... Czesto jest tak, że to nie wiek, a doświadczenie determinuje kim jestesmy. Popatrz na to pozytywnie. Sporo przeszłaś i wiesz co cenne i ważne. Ciesz się więc zyciem, bo jest piękne. Z macicą czy bez, nie ma to znaczenia tak naprawdę :x
Przytulam Cię :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: Będzie dobrze %%- %%- %%- %%- %%-


Oj przepraszam za Ta Pania ja tak z grzecznosci;) tak wiem wiem zycie jest piekne mam dwoje wspanialycj zdrowych dzieci i to jest najwazniejsze...a co do macicy wolala bym juz jej nie miec a nie znow sie stresowac czy ona znow mimo operacjii nie leci..i tu wiek byl moja przeszkoda na jej usuniecie... :kolobok_ireful2:

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 19:18
przez rybka_30
rybka_30 napisał(a):
Alicja napisał(a):Rybko tylko błagam nie mów do mnie "Pani", bo poczuję się jeszcze starzej starzej =))

Ja zaczęłam współżyć 8 tygodni po operacji. lekarze mówili o 4 tygodniach, położne po 8. Zawsze w takich przypadkach słucham sie położnych. Bałam się, ale wszystko było ok i nic nie bolało.
Rybko, co do wieku... Czesto jest tak, że to nie wiek, a doświadczenie determinuje kim jestesmy. Popatrz na to pozytywnie. Sporo przeszłaś i wiesz co cenne i ważne. Ciesz się więc zyciem, bo jest piękne. Z macicą czy bez, nie ma to znaczenia tak naprawdę :x
Przytulam Cię :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: Będzie dobrze %%- %%- %%- %%- %%-


Oj przepraszam za Ta Pania ja tak z grzecznosci;) tak wiem wiem zycie jest piekne mam dwoje wspanialycj zdrowych dzieci i to jest najwazniejsze...a co do macicy wolala bym juz jej nie miec a nie znow sie stresowac czy ona znow mimo operacjii nie leci..i tu wiek byl moja przeszkoda na jej usuniecie... :kolobok_ireful2:

I dziekuje za slowa otuchy :x .ja jestem dopiero 4 tyg po i mi mowili ze wspolzyc mozna 6 tyg po...zobacze co powie teraz (...........)..kurcze tak bardzo bym chciala zeby powiedzial ze wszystko jest w najlepszym porzadku...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 24 lis 2015, o 22:09
przez Marzenka
Rybko,możesz od nas czerpać siły ,żeby to wszystko przetrwać :) Zaglądaj tu częściej,a sama nie będziesz :-*

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 00:00
przez rybka_30
Marzenka napisał(a):Rybko,możesz od nas czerpać siły ,żeby to wszystko przetrwać :) Zaglądaj tu częściej,a sama nie będziesz :-*

Zagladalam jeszcze nie bedac zalogowana;) i niektore historie tu poprostu mnie powalily..jak i oczywiscie moja...ile my kobiety musimy przechodzic to jest szok...rok temu nawet nie zdawalam sobie sprawy ze pochwa kobiecie moze wypadac, ze moze wystapic jak u mnie przepuklina pochwowo odbytnicza ( rectocele) i cystocele ze jest cos takiego jak enterocele ze macica wypaada, ze sie moczu nie trzyma, kalu po porodzie ( mam kolezanke mlodsza ode mnie z takim problemem;( po 2 godz porodzie z dzieckiem 3kg) powiem szczerze ze fo dzis jestem w szoku i mam zal do lekarzy..ale nie tylko do tych co kazali rodzic mi dziecko 5 kg naturalnie bo sam porod w sobie nie byl zly trwal 3 godz i mam mile wspomnienia z porodowki;) ale mam zal o to do lekarzy ze nie informuja nas.. kobiet czym grozi porod naturalny mowia ze to najlepsze dla dziecka a zapominaja o nas...ja jak mowie nie zdawalam sobie z tego wszystkiego sprawy....a to bardzo wplywa na relacje damsko meskie jesli malzenstwo nie jest dosc silne nie przetrwa w takich okolicznosciach...nie wiem jak inne panie z moim problemem ja sieczaczelam czuc malo kobieco wlasciwie nie czulam sie kobiera czulam do siebie wstret teraz msm cicha nadzieje ze bedzie dobrze aczkolwiek patrzac co tam mam;( i czytajac inne historie kobiet trace ta nadzieje..zyje tylko mysla wizyty u (...........)...wiele kobiet mowi ze boja sie usuniecia macicy ze nie beda sie czuly kobieco...majac 60 pare lat operuja sie podwieszajac na tasmy...a ja? Ja mialam nadzieje ze po operacjii uslysze zdanie przykro mi byly komplikacje musielismy usunac macice...no ale niestety komplikacjii nie bylo...a zaden lekarz nie usunie zdrowego organu czy jak nazwac to znienawidzone przeze mnie ustrojstwo..w tak mlodym wieku...

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 00:29
przez rybka_30
Zapomnialam wam jeszcze dodac moje drogie ze dwa dni po wyjsciu ze szpitala w Lodzi trafilam na kilka dni do szpitala u mnie w miescie i tam cewnik ( ktorego nie znosze;( )badanie wziernikiem i wewnetrzne usg dwa razy i dlatego tak sie boje ze cos moze byc nie tak;( bo nawet nie byl to tydzien po operacji wiec wszystko swieze we wnatrz szwy, w kroczu szwy a oni mi tam to wszystko pchali..wiem ze musieli..a co sie okazalo mialam zastoj moczu..litra ze mnie upuscili..gdzie 3 minuty wczesniej robilam siusiu..ja sie tu tak rozpisuje a nie wiem czy tu tak wolno czy to nie jest nie smaczne i nikogo nie uraze?

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 00:30
przez rybka_30
Przepraszam za bledy ortograficzne :kolobok_russian_ru:

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 00:36
przez basia1974
Rybko kochana wszystko sie musi dobrze zakonczyc.
Czego nam zycze.
Trzymam za Ciebie kciuki, a pisac sobie mozesz zawsze to lzej dla twojego ducha.
Buziaczki :x

Re: Nelarosa zaglada tu jeszcze??

PostNapisane: 25 lis 2015, o 01:35
przez rybka_30
Dziekuje :) Tobie rowniez zycze duzo zdrowka