przez Januaria » 9 sty 2020, o 19:44
Szanowne forumowiczki!
Zapewne jestem najstarszą uczestniczką forum, ale przeszłam juz niejedno. Piszę tu dlatego, że właśnie odczuwam typowy szklany sufit bezsilności z racji wieku i nie moge trafić na sensowną poradę.Objawy obniżenia narządów rodnych a konkretnie rectocele pojawiło się u mnie w wieku 60 lat po utracie wagi ok, 13 kg.Może i bez tego by się ujawniło, gdyż lekarz stwierdził źle zszyte krocze po porodzie. Rodziłam dwukrotnie, oba dzieciaczki powyżej 4 kg. Zanim zdecydowałam się na plastykę pochwy, próbowałam ćwiczeń kulkami, ćwiczeń mięśni Kegla,ćwiczeń głębokich mięśni brzucha, ( cwiczenia gimnastyczne nie były mi obce bo przeszłam również operację kręgosłupa) ale pogrążona w cieżkiej depresji i strachu poddałam się operacji,
Zależało mi na utrzymaniu seksualnej aktywności.Lekarz operujący wział to pod uwagę i nie skrócił mi specjanie pochwy, jakkolwiek rekonstrukcja wejscia do pochwy była bardzo krótka od strony odbytu i skóra tam była cienka i napięta. Po operacji byłam bardzo szczęśliwa, wróciłam do aktywności i schudłam jeszcze 5 kg. Jak wspaniale było nie pamiętać w ogóle, że ma się pochwę.. Niestety po ok 8 miesiacach od operacji, teraz w okresie zimowym, kiedy większość dnia siedzę, poczułam pieczenie i ciągnięcie w pochwie.Zastosowałam Regevagię, a że mam także szczelinę odbytu, stosowałam przez kilka tygodni czopki gojące Proktis M z kwasem hialuronowym.Ku mojej rozpaczy, poczułam, że ZNOWU odczuwam ten paskudny objaw "jaja pingwina" czy opuszczonego tamponu..Nawet siedzac, odczuwam jakby nadmiar pochwy.Wizualnie wejscie do pochwy jest zamkniete tą cienka skórą, ale nabrałam podejrzeń, że nadal opadają mi narządy dna miednicy..Bo skąd to ciągnięcie i pieczenie. Czuję czestsze parcie na mocz. Objawy wyglądają, że chyba będę potrzebować zafiksowania taśmami pęcherza i macicy.No niestety pacjent coś tam sam gugluje. Jestem przerażona. Niewiele na ten temat można się dowiedzieć. Nawet lekarze przyznają się do braku sukcesów.Starsze osoby nie uczestniczą w forach,my nic nie wiemy, albo skazuja nas nas na smarowane maściami witaminowymi pessaria.Lekarze powinni nas informować co może się dziać później.. Bardzo proszę niech odezwie się ktoś, kto przeszedł dalszą operacyjną terapię.