Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Znasz się na lekach i znasz swoje ciałko, wiesz ile możesz wytrzymać
Powodzenia

Wychodzę do domu po obiedzie Doktor mówi że wszystko ze mną ok, mogę wracać do swoich. Szwy mam rozpuszczalne więc już nawet nie muszę wracać na zdjęcie.
Wykąpałam się, ubrałam, podchodziłam po oddziale, wszystko faktycznie jest ok. Dostanę kilka tabletek na noc gdyby były potrzebne. Bardzo się cieszę 😀
Koniec anemii od krwotocznych miesiączek, koniec bólu, ciśnienia w krzyżu i na pęcherz.. Moje 37 lat z okresem dobiegło końca nareszcie. Teraz cieszę się na wnuki 😀

Dzięki, spróbuję

Mi11 super że już po operacji i że jest dobrze a o co chodzi z tą żółtą kartą?

Nie można było mnie zaintubować podczas operacji. Nie dali rady. Spazm albo moje problemy z kręgosłupem w odcinku szyjnym. To nie jest wielkie halo, ale informacja dla ewentualnych ekip ratunkowych w przyszłości. U mnie trzeba załatwić to maską.
Wszyscy tacy pacjenci dostają Żółtą Kartę. Międzynarodowy dokument do noszenia przy sobie gdyby coś kiedyś.

Dziękuję za wyjaśnienie

Mi11

Eli-50, dziękuję ❤️

Aktualizacja: wczoraj wróciłam do domu. Dziś mam się już znacznie lepiej. Brzuch mniej opuchnięty, żadnego krwawienia, biorę tylko 1 gr paracetamolu trzy razy dziennie, nie ma potrzeby działać opioidami. Nie dźwigam, rodzina pomaga, choć mój mąż boryka się z zapaleniem torebki stawowej w barku więc oboje się śmiejemy że teraz to mamy akcję w stylu "wiódł ślepy kulawego" ( to samo przysłowie funkcjonuje po norwesku), ale dajemy radę. Starsze córki mieszkają już daleko ale najmłodsza, osiemnastolatka, pomaga nam bardzo we wszystkim. Tak więc jest bardzo dobrze i oby tak dalej. Ostrożnie, powolutku, każdego dnia będzie lepiej.
Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za dobre myśli i wsparcie ❤️

Mi11 czy masz juz wynik HP po operacji?

Anita71, dostanę za dwa/trzy tygodnie.

Moja aktualizacja równo tydzień po operacji:

Nic mnie nie boli,nie ciągnie, śpię już na boku bez żadnego problemu. Z tym ostatnim zaczęłam ostrożnie podkładając poduszkę pod brzuch trzy dni temu. Ostatnią noc przespałam juz zupełnie normalnie. Czwartego dnia wyszłam na minimalny spacer z mężem, ale byłam bardzo słaba, trochę mnie kłuło w środku. Próbowałam powolutku każdego dnia zwiększać dystans. Wczoraj przeszłam z psem już kilometr bez żadnych dolegliwości. Chodzę już prawie normalnym tempem. Stosuję jedną zasadę : po każdej aktywności kładę się na pół godzinki, żeby mięśnie odpoczęły.
Jelita nie sprawiały żadnego problemu mimo normalnej diety, jak sprzed operacji. Piję bardzo dużo wody i często sikam. Codziennie biorę łyżkę tranu i probiotyk.
Nie dźwigam w ogóle, nie chodzę po schodach, prowadzę samochód z poduszką na brzuchu żeby pas mi się nie wżynał.

Z minusów: moje włosy po narkozie były w katastrofalnym stanie. Jestem blondynką z lokami. Po operacji miałam masakrycznie przesuszone włosy, zrobiła się dzika szopa. Z tym walczę olejem z czarnuszki plus moją normalną pielęgnacją. Już przed operacją myłam włosy Cantu co-wash, a nie szamponem , cały proces przebiega zgodnie z metodą OMO. Mam teraz na to czas, więc cierpliwie próbuję. Efekty powoli zaczynają być zauważalne.

Zaraz po operacji zaopatrzyłam się w portki dla ciężarnych, bo w niczym mi nie było wygodnie. I to był strzał w dziesiątkę. Bawełniany podwyższony pas w takich spodniach w ogóle nie irytuje mojego wciąż wrażliwego brzucha.

Opuchlizna jest już o połowę mniejsza niż była tuż po operacji. Dziś powinnam mieć już okres gdybym nie była operowana. Z ulgą przyjmuję fakt, że ten temat jest już dla mnie nieaktualny.

Mi gratulacje
Pięknie się goisz
Tak trzymać 👌

Super! Laparoskopia to jednak zupełnie inna jakość.

Mi11 świetnie

Dziękuję Wam bardzo ❤️

Oby tak dalej. Racja, że laparoskopia to jest genialna metoda. Po cesarce 18 lat temu wyszłam do domu trzeciego dnia i musiałam wejść na czwarte piętro bez windy. Byłam na takim etapie, jak teraz, po około miesiącu od porodu. Nieporównywalna rekonwalescencja. Ale jak trzeba to trzeba.

Mi ładnie i konkretnie to opisałas, a co to metoda OMO?

Anita71 OMO to Odżywka- Mycie- Odżywka. Jest bardzo dużo stron o tym w necie. Najktórcej mówiąc włosy podatne na loki i fale są wysokoporowate. Ich nie powinno się myć normalnie. Cały wic polega na nie wysuszaniu ich jeszcze bardziej normalnym myciem zwykłym szamponem, a dostarczaniu im protein, emolientów i humektantów. Temat bardzo obszerny ale z grubsza o to chodzi. Jeśli masz loki czy fale, bardzo polecam.