Strona 2 z 5

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 27 kwi 2021, o 20:50
przez eli-50
Betif podobnie było u mnie. Syn szykował się do matury, a ja na stół ;) . Trzymajcie się %%- %%-

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 28 kwi 2021, o 06:19
przez monte
Moj mial niecale 4 latka...Myslal ze mama poszla rodzić dzidziusia.Nie mogl zrozumiec czemu brzuch pociety a dzidzi brak 🤣

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 14 maja 2021, o 13:24
przez Betif
Cześć kobitki, właśnie wróciłam dziś do domu ze szpitala, byłam 3 dni, nie jest najgorzej ,boli w krzyżu jak chodzę i przy wstawaniu bardzo ciągnie szew. Usunięty trzon, jajowody ,1 jajnik i liczne zrosty otrzewnowe, wynik hp za 3 tygodnie. Pozdrawiam wszystkie syrenki, buziaki.

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 14 maja 2021, o 15:33
przez Stynka
Betif, dbaj o siebie :x wszystko powoli, nic na siłę :ymhug:

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 14 maja 2021, o 18:27
przez Anita71
Betif jaka technika operacji?

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 14 maja 2021, o 21:06
przez Betif
Niestety albo stety tradycyjne cięcie poprzeczne, podobno dlatego ,że miałam już kiedyś cesarkę i otwierali dokładnie w tym samym miejscu. Mam nadzieję, że już niedługo dam radę wychodzić na normalne spacerki bo teraz to niestety chodzenie w kółko po mieszkaniu. : ( a chodzić trzeba ,naciskali bardzo na to w szpitalu. Było nas sporo w szpitalu z tym samym problemem ,to istna plaga, zastanawia mnie tylko jedno czemu każda z nas miała inny szew, ja mam takie klamerki, ktoś miał normalne szycie,(?)
.

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 14 maja 2021, o 21:20
przez hugnonot
Betif napisał(a):Niestety albo stety tradycyjne cięcie poprzeczne, podobno dlatego ,że miałam już kiedyś cesarkę i otwierali dokładnie w tym samym miejscu. Mam nadzieję, że już niedługo dam radę wychodzić na normalne spacerki bo teraz to niestety chodzenie w kółko po mieszkaniu. : ( a chodzić trzeba ,naciskali bardzo na to w szpitalu. Było nas sporo w szpitalu z tym samym problemem ,to istna plaga, zastanawia mnie tylko jedno czemu każda z nas miała inny szew, ja mam takie klamerki, ktoś miał normalne szycie,(?)
.

umiejętności chirurga, który zszywał + ryzyko rozejścia się rany

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 18 maja 2021, o 16:06
przez Anita71
Betif :ymhug:

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 14:25
przez Betif
Witam Syrenki. W piątek odebrałam wynik hp , potwierdzone nie jeden-a liczne mięśniaki, torbiele proste, torbiele Nabotha,(?) I adenomioza.-posiało się tego trochę-żyzny grunt. Jak ten czas leci, juz prawie 3 tygodni po operacji, już prawie nic nie boli, brzuch tylko taki odrętwiały(?) jakby trochę nie mój i czasem gdzieś od środka coś zakłuje, w krzyżach poboli jak za długo na nogach. Nie mam pojęcia po jakim czasie wracać do pracy ,żeby potem nie żałować, mam pracę stojącą prawie 12 h,( w pracy myślą ,że już niedługo wrócę), a ja jeszcze myślę ,czy o sanatorium się starać(trochę się zagapiłam) czytałam na forum, że wiele z Was babeczek korzystało, chyba warto? Jakie zabiegi miałyście ?a z innej strony patrząc to czy nie będzie to trochę egoistyczne starać się o sanatorium i zajmować miejsce ,jak może inna Syrenka z poważniejszymi schorzeniami bardziej tego potrzebuje. Buziaki

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 15:15
przez hugnonot
>potwierdzone nie jeden-a liczne mięśniaki, torbiele proste, torbiele Nabotha,(?

to wszystko zmiany łagodne

> I adenomioza.

to endometrioza

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 21:46
przez Anita71
Betif jeżeli masz potrzebę i chęć jechać do sanatorium i korzystać z zabiegów to jedź i nie patrz na zajmowanie miejsca to nie Twój problem tylko państwa w tym NFZ lekarz widząc potrzebę wyda skierowanie i tyle w temacie. Co do pracy to nie wyrywaj się bo jak sama mówisz żeby potem nie żałować i nie patrz na współpracowników bo to nie oni przeszli operacje tylko Ty a i tak raczej tego nie zrozumieją. Ty w tym przypadku patrz na siebie i swoje potrzeby. :ymhug:

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 21:55
przez Stynka
Betif, Anita ma rację :-! Zadbaj o swoje sprawy :ymhug: :x

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 22:26
przez Betif
Kochane jesteście i na pewno macie rację. Ja już mam taki durny charakter, że zawsze patrzę w pierwszej kolejności na innych a siebie stawiam na końcu, może czas to zmienić ( nie będzie łatwo) i w pracy jak i w domu już się przyzwyczaili, że Betif jest na każde zawołanie ( a wdzięczności żadnej),ale już kończę marudzić. Pozdrawiam mocno :ymhug:

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 30 maja 2021, o 22:38
przez Stynka
Kochaj siebie samego, jak bliźniego swego i .... ani trochę mniej :D

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 31 maja 2021, o 12:06
przez hugnonot
Betif napisał(a):Kochane jesteście i na pewno macie rację. Ja już mam taki durny charakter, że zawsze patrzę w pierwszej kolejności na innych a siebie stawiam na końcu, może czas to zmienić ( nie będzie łatwo) i w pracy jak i w domu już się przyzwyczaili, że Betif jest na każde zawołanie ( a wdzięczności żadnej),ale już kończę marudzić. Pozdrawiam mocno :ymhug:


Jesteś w pracy niezastąpiona ale gdyby coś to w tej samej pracy doskonale poradzą sobie bez Ciebie. Zadbaj o siebie, praca o Ciebie nie zadba.

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 31 maja 2021, o 16:28
przez Anita71
Betif tu chodzi o inne relacje, wiesz i tak zawsze dbamy o naszych bliskich pomagamy znajomym. Ale praca to inna zależność jak wrócisz musisz działać na pełnych obrotach a nie na pół gwizdka, ja przeszłam po operacji na 3/4 etatu. Teraz wrócę na pełen boję się ogromnie, nawet nie wiem czy dam radę ale podjęłam się tego wyzwania. Po operacji jeszcze dojeżdżałam do pracy wiem że nie dałabym rady, teraz pracuję na miejscu. Ale łatwo nie będzie. Jak wrócisz do pracy to raczej trzeba liczyć się z tym, że nie będzie ulgi w wykonywanych czynnościach służbowych. :ymhug: powtórzę jeszcze raz, że nikt kto nie przeszedł przez taka operację i nie boryka się z jej konsekwencjami to tego nie zrozumie.

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 31 maja 2021, o 21:30
przez eli-50
Betif po takiej operacji praca na 12 h powinna być odwleczona w czasie, aż poczujesz się dobrze. Najwyższy czas, aby wreszcie coś zmienić i pokazać innym, że Twoje zdrowie jest ważne. Pozdrawiam ciepło i życzę pomyślnej rekonwalescencji %%- %%- %%- :x

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 9 cze 2021, o 08:08
przez vika45
Polecam sanatorium, zwłaszcza tampony borowinowe, które czynią cuda. Ten zabieg jest moźliwy dopiero po 4 miesiącach jak się wszystko wygoi. Do tego majtki borowinowe.

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 11 cze 2021, o 17:17
przez Betif
Dziękuję jak zwykle wszystkim syrenkom za odzew i podpowiedzi. Czytałam gdzieś o tych tamponach borowinowych ,że są super i bardzo pomagają. Ale póki co wszystko idzie ku lepszemu, nie boli ,i kolejny miesiąc l4,brzuch jeszcze twardy i podobno długo tak może być, plamienia też jeszcze mają miejsce ,nie żałuję nic a nic ,że wywaliłam to wszystko z siebie. Nawet problemy trądzikowe się skończyły ,trochę póżno i oby nigdy nie wróciły. Pozdrawiam i buziaki

Re: Mięśniakowatość macicy -przed operacją-wątpliwości-Betif

PostNapisane: 11 cze 2021, o 22:08
przez Marzena17
Hej Betif @};- Najważniejsze
, że czujesz się coraz lepiej. Brzuch z czasem przestanie być drętwy i twardy, ale na to potrzeba czasu. Do pracy się nie śpiesz. Ja wrócilam po 2.5 miesiacach, tez praca na nogach. Za wcześnie. Jak masz możlowość, to posiedź na zwolnieniu jak najwięcej. Bo z gojeniem jest tak, że na początku czujemy poprawę z dnia na dzień, a potem zwalnia, a w środku goimy się do 2 lat, jak mówi nasza mądra Huguś. I ma rację. Jestem dwa lata po operacji i dopiero czuję, że w środku jestem wygojona. Pozdrawiam Cię i życzę zdrówka.