Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Witam wszystkie Syrenki, jestem na forum po raz pierwszy. Mój problem dotyczy dwóch mięśniaków aktualnie o średnicy ok.6cm. Szukając odpowiedzi po internecie wylądowałam na tym wspaniałym forum. Czuć u was wsparcie, którego tak bardzo teraz potrzebuję, chciałam poczuć że nie jestem sama . Dziękuje wam.
Ginekolog kategorycznie mówi o konieczności usunięcia albo mięśniaków albo trzonu macicy. Krwawienia nie są super obfite biorąc pod uwagę niektóre wasze wpisy o konieczności spania na ręcznikach. Główną dolegliwością jest anemia przez która człowiek nie ma siły na nic, a chyba raczej nie mogę do końca życia funkcjonować na podawaniu sobie żelaza w tabletkach, a może jednak tak można? Przez 7 lat mięśniaki urosły 2 cm, nie wiem czy to dużo czy mało, może Syrenki napiszą swoje doświadczenia. 7 lat temu ginekolog stwierdził aby je zostawić i obserwować, niestety aktualnie są uciążliwe powodując anemię. Bije się ciągle z myślami. Dzieci nie mam, i raczej mieć nie będę, nie wiem jeszcze jaką decyzję podjąć, chciałabym się skonsultować z kilkoma specjalistami, zaznaczam iż bardzo ale to bardzo zależy mi na laparoskopowej operacji. Niestety nie mogę sobie pozwolić na bardzo długie dochodzenie do siebie po operacji . Embolizacja, laser itp podobno mnie nie dotyczy bo mięśniaki są za duże. Czy poleciłybyście kogoś w województwie dolnośląskim , mogą być nawet ościenne województwa. Bardzo proszę o informacje na priv. Dziękuje .

Cześć Patrycja, jestem 10 dni po usunieciu macicy,też przez miesniaka.duuzego.
Jestem z wlkp tu mogłabym polecić specjalistę, ale u Ciebie w rejonie niestety nie.
Jeśli będziesz miała inne pytania to chętnie odpowiem.
Z laparoskopią nie jest tak łatwo,to zależy jak duża jest macica teraz z miesniakami. Musi być
miejsce i widoczność w środku.To może stwierdzić jedynie operator.
Póki co przesyłam ciepłe myśli, rozumiem co czujesz.

Patrycjo witam się z Tobą na Naszym Forum. Niestety nie odpowiem na Twoje pytanie, bo jestem z zupełnie innego rejonu. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia

Patrycjo, napisałam do Ciebie rano... i post wcięło Teraz zauważyłam, że jest w innym wątku

Witaj Patrycjo w Syrenkowie Dobrze, że do nas trafiłaś
Na pewno konsultacje z innymi lekarzami-ginekologami są wskazane. Pewnie odezwą się się Syrenki z Twojego województwa.
Moim zdaniem, warto też szczerze porozmawiać z lekarzem rodzinnym lub internistą czy to aby na pewno mięśniaki są przyczyną anemii. Może kilka spraw się na to złożyło?
Pozdrawiam Cię serdecznie ze Śląska

Patrycjo witaj
Obyś trafiła na dobrego lekarza, który poprowadzi Cię do skutecznego wyleczenia