Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Aneczko ja też nie kupiłam tych rurek wszysto miałam o tym zapomniałam i nie były potrzebne

tak belli, dokładnie:)

Aneczko widzę że jesteś przygotowana na każdą ewentualność

Pewnie nie wszystko będzie potrzebne, ale lepiej nosić niż się prosić. Żeby tylko operacja się udała i pacjent przeżył. Tylko nie krzyczcie, to taki czarny humor:)

Oj Aneczko Aneczko przegon te mysli!

Aneczka jeszcze będziesz się śmiać z tego czarnegogo humoru. Zobacz tyle dziewczyn trzymałaś niemalże za rękę aż do klamki drzwi bloku operacyjnego, a teraz masz Nas. Teraz My dla Ciebie tu jesteśmy I nie próbuj czarnowidztwa bo przyjadę do Ciebie, daleko nie mam i wybiję Ci z głowy wszystkie negatywne myśli.

Dziękuję Kochane, już razem z wiatrem za oknem przeganiam te myśli

Aneczko ja też lubię wszędzie mieć wszystko na wszelki wypadek, jak nie dla mnie ta dla kogoś, zawsze się przyda
Sprawdza się to podczas pieszych pielgrzymkach, a jeśli czegoś świadomie nie wezmę , zawsze się okazuje być potrzebne
Dlatego lepiej mieć na zasadzie, przezorny zawsze ubezpieczony
A o Ciebie się nie martwię, wszystko masz, wszystko wiesz i dasz radę, bo jesteś SUPER Kobietka

Oliczek:)

Mnie nie były potrzebne rurki i gazy mnie nie męczyły. Aha i wzięłam majtki biodrówki, takie luźne, zwijałam pod moją blizną, bo mam przecież pionówkę. Anulka, już niedługo i pozbędziesz się gada, od razu ulży Ci parę kilo.Trzymaj się

Aneczko droga powodzenia

Aneczka syrenkowa siostro
Ja już jutro startuje 😊

Tak KaTko Napisałam coś w Twoim pokoiku Powodzenia, jestem z Tobą

Tak Aneczka przejdziemy przez to razem, a reszta Syrenkowa będzie wspierać i kibicować w stawianiu tych pierwszych i kolejnych kroków w "nowej" dla nas rzeczywistości.
Udanego wypadu do Katowic. Trzymam kciuki za syna. Powodzenia.

Trzymam kciuki dziewczyny

KaTka pieknie i prawdziwie napisane. Tak bedziemy z Wami Dziewczyny i podobnie jak Monte trzymam kciuki!

Chyba pierwszy raz w naszej historii (poprawcie mnie jeśli się mylę ) wspólne przygotowania i operacja w tym samym terminie
To jest dopiero prawdziwa wspólnota tych samych przeżyć w Syrenkowie
Przytulam Was obie

Dziękujemy:) Obiedwie. A Katka już od dzisiaj w szpitalu, bo ona jest bardziej skomplikowana.

Aneczko to poniekąd wspierająca sytuacja. Katka zrozumie Cię jak nikt inny. Powodzenia i miłego dnia z Synem