Jak długo pozostać na L-4 po operacji przez pochwę?
Napisane: 31 mar 2014, o 15:04
Witam.
Jestem tu zupełnie nowa, trafiłam do Was szukając informacji jak długo pozostać na zwolnieniu lekarskim po wycięciu macicy drogą przezpochwową. W szpitalu byłam przez 7 dni, zwolnienia poszpitalnego otrzymałam 30 dni. Za tydzień powinnam iść już do pracy, W sumie nawet fajnie, bo powoli zaczynam wariować w domu:). I tu mam problem. Chce mi się do ludzi, a moje ciało nie bardzo chce mi na to pozwolić. Nadmienię, że pracuję w przedszkolu. Przez pierwsze dwa tygodnie po operacji naprawdę się oszczędzałam, od około półtora tygodnia staram się wracać do w miarę normalnego funkcjonowania, chodzę na spacery, drobne zakupy itp. Każdy spacer wyczerpuje mnie okropnie, jak wracam do domu nie jestem w stanie nic robić , poza siedzeniem;) Trochę się boję, że jak za tydzień wrócę do pracy to nie podołam fizycznie. W pracy spędzam czas w sumie na stojąco, nie mam w sumie jak sobie posiedzieć, gdyż dzieci są naprawdę absorbujące:) Dzisiaj wieczorkiem mam wizytę kontrolną u lekarza, który mnie operował. Nie wiem czy mogę poprosić o jeszcze kilka dni zwolnienia, czy to będzie zbytnie rozczulanie się nad sobą i przesada z mojej strony. Operacja przezpochwowa jest mniej wyczerpująca dla pacjentki niż ta poprzez cięcie brzuszne. Mam dylemat i im bliżej końca zwolnienia, tym bardziej się stresuję. Wiem,że wątek jak długo na L-4 był już poruszany, ale dziewczyny tam piszące miały cięty brzuch (szczerze współczuję, gdyż ja mam już 4 cięcia na brzuchu za sobą).Macie jakieś doświadczenia, którymi mogłybyście się podzielić?
Jestem tu zupełnie nowa, trafiłam do Was szukając informacji jak długo pozostać na zwolnieniu lekarskim po wycięciu macicy drogą przezpochwową. W szpitalu byłam przez 7 dni, zwolnienia poszpitalnego otrzymałam 30 dni. Za tydzień powinnam iść już do pracy, W sumie nawet fajnie, bo powoli zaczynam wariować w domu:). I tu mam problem. Chce mi się do ludzi, a moje ciało nie bardzo chce mi na to pozwolić. Nadmienię, że pracuję w przedszkolu. Przez pierwsze dwa tygodnie po operacji naprawdę się oszczędzałam, od około półtora tygodnia staram się wracać do w miarę normalnego funkcjonowania, chodzę na spacery, drobne zakupy itp. Każdy spacer wyczerpuje mnie okropnie, jak wracam do domu nie jestem w stanie nic robić , poza siedzeniem;) Trochę się boję, że jak za tydzień wrócę do pracy to nie podołam fizycznie. W pracy spędzam czas w sumie na stojąco, nie mam w sumie jak sobie posiedzieć, gdyż dzieci są naprawdę absorbujące:) Dzisiaj wieczorkiem mam wizytę kontrolną u lekarza, który mnie operował. Nie wiem czy mogę poprosić o jeszcze kilka dni zwolnienia, czy to będzie zbytnie rozczulanie się nad sobą i przesada z mojej strony. Operacja przezpochwowa jest mniej wyczerpująca dla pacjentki niż ta poprzez cięcie brzuszne. Mam dylemat i im bliżej końca zwolnienia, tym bardziej się stresuję. Wiem,że wątek jak długo na L-4 był już poruszany, ale dziewczyny tam piszące miały cięty brzuch (szczerze współczuję, gdyż ja mam już 4 cięcia na brzuchu za sobą).Macie jakieś doświadczenia, którymi mogłybyście się podzielić?