Strona 2 z 3

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 14 maja 2019, o 19:41
przez Anita71
Ojojjoj! @};-

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 10:50
przez Agula
Kalliope dzięki za radę... stosowałam już jakieś żele ... ale i tak to nie jest to ... Co do lekarza ... może faktycznie powinnam porozmawiać z moim lekarzem :-? ale to jest bardzo taki krępujący temat... i tak jakoś nie potrafię...a może zmienić lekarza? tak jak piszesz lekarze twierdzą, że siedzi to w naszych głowach ...że same się nakręcamy... może coś w tym jest :-? zastanawiam się nad tym czasami :(

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 13:45
przez Anita71
To jest chyba dosc zlozony temat mysle ze na to sklada sie i nasza fizycznosc po operacji i psychika :-?

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 13:46
przez olikkk
I relacje damsko męskie :-?

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 13:48
przez Anita71
I to tez!

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 21:08
przez JagnaK
Też się zastanawiam jak to będzie, przed było ok, chociaż wulkanem seksu to już dawno nie byłam. Ale że to siedzi w głowie, to wiem już kilka lat. Czasem trzeba sobie pomóc. Ja nigdy nie miałam ochoty po dniu pracy, kiedy byłam zmęczona. Dlatego staraliśmy się mieć chwilę dla siebie w weekendowe poranki. Od czasu do czasu fundujemy sobie weekend tylko we dwoje, a jak wypada akurat kiepski humor, to się film jakiś klimatyczny wrzuca i pomaga. Każda jeśli chce być aktywna w tej sferze musi znaleźć sposób na siebie, a i wizyta u seksuologa nie jest już niczym strasznym. nawet gdzieś czytałam, że po takich operacjach jeśli jest problem jak najbardziej wskazana. Ja jestem dobrej myśli, bo moja niezbyt duża ochota też wiązała się z bólem, który kazałam sobie wyciąć. Jakieś plusy muszą być, moje to seks bez gumek i brak okresu. Kochajcie i pozwólcie się kochać i adorować i rozpieszczać, czasem za późno dochodzimy do tego co nam się w tej życiowej gonitwie najzwyczajniej należy.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 15 maja 2019, o 21:12
przez Anita71
W sumie ma to jakiś sens :-?

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 16 maja 2019, o 00:49
przez belli812
JagnaK święte słowa :-bd dajmy sobie, życie bez problemów i rozkminiania wszystkiego na czynniki pierwsze, i jeszcze zapomnijmy " co ludzie powiedzą ". Wszystko siedzi w głowie i czasem trzeba trochę zaszaleć :kolobok_girl_devil: bo w każdej z nas tkwi zamknięty demon sexu :kolobok_girl_haha: , trzeba tylko troszkę uchylić drzwi i........ poszło.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 16 maja 2019, o 07:05
przez Anita71
No i super!

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 16 maja 2019, o 07:07
przez Anita71
Jednak wiem i rozumiem tak calkiem juz na powaznie mowiac ze moga byc problemy i bywaja.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 16 maja 2019, o 07:08
przez Anita71
Jednak wiem i rozumiem tak calkiem juz na powaznie mowiac ze moga byc problemy i bywaja.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 17 maja 2019, o 23:05
przez belli812
Anitko oczywiście, że bywają. Dobrze, że można liczyć na pomoc Syrenek i w tej kwestii.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 18 maja 2019, o 08:31
przez Agula
Jesteście kobitki kochane 😊 dzięki za wszystkie rady... Czasami maprawde mam takiego doła z tego powodu że masakra ☹️ ale spoko jakoś dam sobie radę... Pozdrawiam Was cieplutko
😚😚😚

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 18 maja 2019, o 08:55
przez monte
Ja to czasem myślę że los wiedział jakiego partnera mi zeslac na ten czas...Inny by nie wytrzymal 😂
Po każdym Leep-ie mc abstynencji,po usunięciu macicy 6 tygodni...A libido zaginęlo już dawno.A początek naszej znajomości na pewno nie wskazywał że będzie jak jest 😉

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 18 maja 2019, o 10:58
przez belli812
Monte pewnie większość tak miała, a teraz..... Okazuje się, że jednak dobrze ulokowałyśmy nasze uczucia. W końcu to miało być na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie.
Swoją drogą mój Misiek też taki kochany i wyrozumiały :kolobok_girl_wink:

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 19 maja 2019, o 11:42
przez olikkk
Agula proponuję jakiś romatyczny wyjazd we dwoje :ymdaydream: Stworzyć atmosferę jak z początków Waszych młodych lat, odświeżyć pamięć i jak kiedyś zacząć wszystko od nowa, bez wcześniejszych barier i leków, a powinno pomóc :kolobok_yes3: :kolobok_wink3:

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 19 maja 2019, o 15:30
przez belli812
Oliku to strzał w dziesiątkę :kolobok_yahoo:
Zawsze można się :kolobok_moil: ze skorupki i okaże się, że wszystko jest ok a nawet lepiej. Czego życzę :kolobok_good2:

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 22 maja 2019, o 11:05
przez Pianka
A ja ze swej strony chciałabym jeszcze dorzucić że warto skorzystać z zabiegów w sanatorium. Szczególnie tampony borowinowe super nawilżają i regenerują.
Z tego co obserwuję w swoim otoczeniu to mało osób po operacjach ginekologicznych korzysta z sanatorium. Na 5 znanych mi osób tylko ja pojechałam.
Dwie które osobiście namawiałam powiedziały że właściwie to one już dobrze się czują to po co to pojadą ☹️
A ja będę powtarzała że warto i trzeba jechać.
A dobroczynne działanie zabiegów się odczuwa długo po powrocie.

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 22 maja 2019, o 22:34
przez belli812
Oj tak, tak. Też byłam pierwszy raz w życiu i przyznaję, że taki relaks przyda się każdej z nas chociaż raz. Beztroska jak na koloniach =)) =)) i nowe przyjaźnie. Polecam każdej Syrence :kolobok_good2:

Re: Współżycie po operacji - nasze problemy ...

PostNapisane: 8 cze 2019, o 12:16
przez Anita71
Kalliope przepraszam ale wrócę do tematu tych globulek: mucovagin i cicatridina koszt rzędu ,20 paru zł za opakowanie jest 10 tabl stosujesz codziennie tak? Czyli koszt miesięcznie ok 70 zł? Trochę kosztują..