Strona 2 z 3

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 14 sty 2015, o 00:21
przez Lena
Hopeles, Hopis..kochanie... zamknij oczy, ucisz emocje, otwórz serducho,zaufaj uczuciu.
Fajnie napisała Diara... :D :ymhug:

Zaufaj Waszej miłości..bo to miłość budzi pragnienia i pożądanie.. Buziaki :D :D :D

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 14 sty 2015, o 00:31
przez olikkk
Tak, Diara napisała to wszystko, co chciałam sama napisać, ale dodam jeszcze od siebie, że ( pewnie z racji mojego wieku :-\ ) nie pomyślałam przed operacją o tej swerze pod swoim kątem, raczej ucieszyłam sie, że mąż zdecydowanie skorzysta z nowej sytuacji ;)
Nie da się ukryć, że kocham go bardzo, więc jest wreszcie wynagrodzony za tyle lat mojej niedyspozycyjności #-o

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 14 sty 2015, o 22:37
przez Lukrecja
Hej Dziewczyny,
Ja zupełnie inaczej to wszystko przeżywałam . Ogólnie byłam pozytywnie nastawiona do operacji, a potem nie mogłam sie doczekać powrotu do przytulania ;) Zanim nadszedl czas, kiedy pan doktor pozwolił, zażywałam już troszkę pieszczot :ymblushing: Nieco pózniej przy pierwszych próbach wspołżycia ( z sukcesem ) czułam niewielki dyskomfort gdzies w brzuchu, w miarę narastającego podniecenia, ale już po 6 tygodniach od operacji mogę śmiało powiedzieć, ze minęło i jest OK. Mam tylko wrażenie , ze przesunęło mi się miejsce największej przyjemności tam w środku , ale jest nawet fajniej :) Za każdym razem mam satysfakcję ze zbliżenia.
Hopeless - trzymam za Ciebie kciuki :x Jeśli teraz nie czujesz potrzeby, jeszcze się boisz, poczekaj aż poczujesz ze tego pragniesz :) Ale proszę, nie nakręcaj się, ze bedzie zle zanim nie spróbujesz :ympray:

Życzę wszystkim Syrenkom bajecznych uniesień @};-

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 14 sty 2015, o 23:13
przez hopeless
Dziękuję, dziś już było lepiej.

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 14 sty 2015, o 23:30
przez olikkk
Lukrecjo wspaniale :D
No widzisz Hopiś :ymsmug:
Twoja rówieśniczka niemal biorac pod uwagę termin i zakres operacji , no i zobacz ;;)
Tego też życzę i Tobie :-*

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 19 sty 2015, o 11:57
przez olikkk
Posty wczorajsze zostały przeniesione do wątku Hopeless http://syrenki.net/viewtopic.php?f=28&t=485 ;)

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 10:21
przez hopeless
Diara napisał(a):Nie chcę tu udzielać rad, bo nie jestem w stałym związku, ale ... czy nie za bardzo napędzasz sobie sama stracha oczekując od razu fajerwerków, na wszystko potrzeba czasu ... a tak na marginesie, dla przypomnienia - w trakcie tych naszych operacji przecież nie usunięto nam łechtaczki ani stref erogennych na całym ciele ...
Wszystko działa prawidłowo i to bez czekania na pozwolenie lekarza. Może warto od tego tylko zacząć a nie od razu od pełnego stosunku. Przecież jest tyle możliwości. Mnie zabrakło macicy, ale odczuwanie innymi zakończeniami nerwowymi mam jakby nasilone ( wrażliwsze dłonie, kark) a na filmach (i wcale nie mam na myśli filmów nieprzyzwoitych) podniecam się jak nigdy, więc racja jest chyba w tym, że udany seks to nie tylko macica i pochwa ...
Zestresowanemu facetowi penis nie stanie, a przecież my niczym się od nich nie różnimy, warto o tym pamiętać i samej sobie trochę odpuścić. :ymhug:

Kochana Diaro! Za Twoją radą zaczęłam terapię małymi krokami i powiem Ci, że miałaś rację. Po operacji wydawało mi się, że moje ciało jest jak drewno, nie reaguje, ale to nieprawda :) Ars amandi daje sporo możliwości, tak więc myślę, że będzie tylko lepiej. Pozdrawiam :x

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:16
przez olikkk
Hopiś L-) i to mi się podoba :-bd :-*

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:24
przez 77martita
Hej dziewczyny ja to juz wcale się nie będe wypowiadac na ten temat:) operacje miałam 5 sierpnia a na wspołżycie jeszcze sie nie
zdeydowałam.Mam taką blokade że nie potrafię jej pokonać raczej nauczyłam się juz z nią żyć

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:37
przez vika45
Kobieto, dużo tracisz :ymblushing: przełam się, szkoda marnować czasu.Jesteś młoda bo ja to już moher/ ostatnio mi tak gówniarz przypalił w tramwaju/ ale się jeszcze chce :D

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:42
przez olikkk
Martitko posłuchaj Viki, toż to dla Twojej zdrowotmości psychicznej i fizycznej :ymsmug:
Że nie wspomnę o szanownym małżonku :-? Jak on daję radę :-??
Musisz nad tym popracować :-*

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 14:22
przez Lena
Martitko zaczął się Nowy Rok, dodam nowy lepszy rok, więc czas na nowe działania.
Będzie fajnie, naprawdę teraz to dopiero tańce hulańce i swawola :D :D :D ;) ;) ;) ;) Pomyśl także o mężu...pewnie i Jemu jest ciężko.
Nie ma co przeciągać tej sytuacji.Może na początek małe przytulanko...małe pieszczoty...nie rezygnuj z tej strefy Waszego wspólnego życia. :)

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 14:38
przez olikkk
Martitko polecam jakiś romatyczny wspólny urlop , może na rocznicę ślubu :ymsmug:
Ożywić wspomnienia z miodowego miesiąca i zacząć wszystko od nowa :D
Osobiście dobrze wspominam wspólny pobyt w sanatorium, który otworzył nowy rodział w tej dziedzinie w naszym małżeństwie :ymblushing:

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 16:27
przez hopeless
77martita napisał(a):Hej dziewczyny ja to juz wcale się nie będe wypowiadac na ten temat:) operacje miałam 5 sierpnia a na wspołżycie jeszcze sie nie
zdeydowałam.Mam taką blokade że nie potrafię jej pokonać raczej nauczyłam się juz z nią żyć

Kochana! Im dłużej z tym zwlekasz, tym chyba gorzej. Ja też się bałam i nadal nie do końca jestem na wszystko gotowa, ale tak jak mówią Ci mądre Syrenki - powoli ale próbuj. One wiedzą, co mówią! Serdecznie Cię pozdrawiam i trzymam kciuki.

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 16:30
przez hopeless
vika45 napisał(a):Kobieto, dużo tracisz :ymblushing: przełam się, szkoda marnować czasu.Jesteś młoda bo ja to już moher/ ostatnio mi tak gówniarz przypalił w tramwaju/ ale się jeszcze chce :D

Oj ale bezczelny typek! X( Do takiej fajnej Kobietki!

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 27 sty 2015, o 21:43
przez Diara
Hopeless :ymhug: bardzo się cieszę i życzę dalszych sukcesów ...

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 7 lut 2015, o 17:05
przez hopeless
Diaro! Syrenki i Krewetki Kochane!
Muszę napisać o tym, żeby podnieść na duchu dziewczyny przed i po operacji, które przeżywają ogromny stres i obawę, czy życie seksualne nie legnie w gruzach. Od mojej operacji za trzy dni miną dwa miesiące i mogę przyznać, że w moim przypadku wszystko wróciło do normy. Nie odczuwam żadnego bólu, a taki się pojawiał z powodu mięśniaków. Doznania niczym nie ustępują tym, które miałam przed zabiegiem; może nie dowierzacie mi, ale tak jest. Powiem więcej - pamiętam jak po porodzie wracałam do seksu i było dużo gorzej, wręcz bałam się, że już nie będzie ok. A teraz, po tak poważnej operacji, wszystko poszło gładko, spontanicznie. Nie planowałam, że ten "pierwszy drugi raz" odbędzie się w konkretnym terminie, dałam sobie czas, przyszedł naturalnie.
Jeśli byłyście ze mną od początku moich rozterek już wiecie, jak wiele zmieniło się w moim życiu w tym krótkim czasie na lepsze, przy Waszym wsparciu :x :x :x .
Z całego serca Wam dziękuję :)
Wszystkim tym, które przeżywają stres, życzę powrotu do równowagi, która z pewnością przyjdzie! Pamiętajcie, że Syrenki wiedzą, co mówią, zaufajcie im!

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 7 lut 2015, o 17:23
przez ismena
Hopiś cieszę się, że strach miał wielkie oczy tylko ;) muszę przyznać, że ja też jestem zadowolona, jest dobrze ogólnie rzecz biorąc, po prostu. Kiedyś tak nie było. Nie zawsze. Może po prostu... tak miało być. W ogóle dużo zmieniło się, ale myślę, że na lepsze, może dlatego że po prostu nauczyliśmy się być ze sobą, takimi jakimi jesteśmy na prawdę. W moim przypadku wszystko poszło na plus :ymhug: :ymhug: :ymhug: :x :x :x

Hopiś swietnie to ujęła, dziewczyny nie bójcie się, nie wyolbrzymiajcie problemu. Każdego dnia jesteśmy inne i nasi partnerzy również. Nigdy nie ma dwóch takich samych zbliżeń-nie można powiedzieć, że kiedyś było lepiej czy gorzej. U mnie po prostu jest dobrze. Trzeba czerpać z tego tyle radości ile się da. I nie oczekiwać fajerwerków-a jak będą? Tym lepiej :ymhug:

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 7 lut 2015, o 17:27
przez Lena
Hopiś bardzo się cieszę...bardzo... buziaczki :ymhug:

Re: szczera rozmowa o seksie po operacji

PostNapisane: 7 lut 2015, o 17:35
przez Margo
To wspaniała wiadomość Hopiś :ymhug: :-*