Strona 5 z 5

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 28 cze 2018, o 21:40
przez maria
kasiarak nikt nikogo nie atakuje, ,każdy opisuje swoje odczucia ,
każda kobieta jest inna i inaczej podchodzi do wielu spraw
przykro mi ,że tak żle się czujesz

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 28 cze 2018, o 23:52
przez olikkk
Każda ingerencja począwszy od zabiegu przez różne operacje niesie za sobą ryzyko.
Mają nam przynieść zdrowie i lepszy komfort życia. W zdecydowanej większości tak jest, ale są też wyjątki i przykro mi, że przytrafiły się akurat Wam =((
U mnie ponad 8 lat po operacji i choć dobijam do sześćdziesiątki to na tyle się nie czuję, a i ponoć nie wyglądam ... Nie mam infekcji, ani suchości ani innych problemów, które mogłabym wiązać z operacją. Może mam inne geny ? Nie wiem, ale mam się dobrze i tego też wszystkim Wam życzę :kolobok_give_heart2:

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 29 cze 2018, o 09:13
przez kasiakrk
Mario, niestety, atakujecie każdą "problemową" (mimo, że się nie odzywam, to śledzę forum na bieżąco)... a jak widać, nie wszystkie z nas czują się świetnie, więc nawet więcej niż trochę prawdy jest w tych internetowych bzdurach.
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać jestem Wam bardzo wdzięczna, za wsparcie w okresie przed i pooperacyjnym. Bez pomocy Syrenek byłoby mi o wiele trudniej przetrwać ten okres.
Dziewczyny, cieszę się, że zdecydowanej większości z nas się udało (i nie dopadły je powikłania), życzę wszystkim zdrowia i trochę empatii dla tych mniej zadowolonych ze skutków operacji.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 29 cze 2018, o 10:37
przez maria
Kasiakrk ,jeżeli tak czujesz to przepraszam ,ale nigdy nie przyszło by mi na myśl kogoś atakować
napisałam tylko ,że nie miałam wyboru bo moja operacja wiązała się z wyborem żyć lub umrzeć
wiem ,że nadal jestem w grupie ryzyka bo może przyjść wznowa ,ale chyba każdy na moim miejscu
podjąłby taką decyzję
i z całym szacunkiem ,ale wydaje mi się ,że to nie my atakujemy
ale wy mając nam za złe ,że my nie odczuwamy skutków operacji o których piszesz MARIA

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 29 cze 2018, o 21:14
przez vika45
Ja jestem po 18 pobytach na bloku operacyjnym. Nie odczuwam akurat nic po babskiej operacji ale niestety znieczulenia zrobiły swoje. No moźe prawie nic bo przecieź menopauza nawet u nieoperowanych robi swoje. Mam szczęścienie załapałam się jeszcze na raka.
Żadna operacja nie jest obojętna, każda coś w człowieku zmienia. I fizycznie i psychicznie.
Dla poprawy zdrowia zrobię wszystko. Bez względu na następstwa. Dlatego wiem, źe trzy kolejne zabiegi mam zagwarantowane. Może juź stara ale chcialabym jeszcze normalnie chodzić.
Jak widać mam słabe geny. Cóż stałam nie w tej kolejce: los dał mi wspanialego faceta ale beznadziejne zdrowie :(

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 30 cze 2018, o 11:04
przez maria
Viki taki facet to skarb
nie wiem w jakiej ja stałam kolejce :-o
bo zdrowie do dupy i facet do dupy :(

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 31 lip 2018, o 14:51
przez Agnieszka
A ja sie zgadzam z tym co pisze kasiakrk. Atakujecie kazda problemowa, czego jestem przykladem. Jak doradzilam komus idacemu na operacje by sie jeszcze zastanowil, ze moim zdaniem decyzja jest pochopnie podjeta to od razu zaatakowalo mnie kilka pan na forum. Nie bylo mowy o rozmowie, wymianie pogladow, byl tylko atak. A ja nie chcialam by ktos mial takie problemy jak ja bo po takiej operacji nie kazdy czuje sie dobrze. Ja sie czuje bardzo zle i zaluje.
Jesli chodzi o chorobe nowotworowa to jest to diametralnie inna sytuacja. W takiej sytuacji nie ma co sie zastanawiac bo operacja ratuje zycie. Mi chodzi o przypadki takich operacji z powodu miesniakow, obfitych miesiaczek bo wtedy tak jak napisala kasiakr sa inne wyjscia niz operacja, teraz to wiem.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 31 lip 2018, o 16:50
przez Agnieszka
To forum jest dla wszystkich kobiet i tych zadowolonych z operacji i tych majacych problemy zdrowotne po operacji. Ja nie mowie ze osoby zadowolone z operacji zrobily zle tylko ze zyczylabym sobie wiecej empatii do kobiet ktore operacji zaluje bo takich kobiet tez troche jest. Uwazam ze dzielenie sie moimi doswiadczeniami z innymi to nie jest nic zlego.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 31 lip 2018, o 17:11
przez hugnonot
Agnieszko ja na to patrzę tak, każda z nas musi podjąć decyzję co zrobić bo to jej ciało ale tak naprawdę często wcale nie mamy wyboru,
nie zawsze można odłożyć decyzję na później, a nawet gdy jakąś podejmiemy to lekarz w trakcie operacji pod narkozą i tak zrobi co chce
a my musimy z tym żyć, możemy mieć pretensje, a nawet procesować się tylko co to zmieni? przywróci stan sprzed?
Każda z nas musi podjąć decyzję i to jest dostatecznie trudne, wszystkie za i przeciw warto rozważyć, choćby po to by nie być zaskoczonym ale mimo przeczytania literatury i tak człowiek jest zaskoczony
Dlatego nigdy za nikogo nie podjęłabym się decydować ani radzić mu co ma zarobić.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 14 wrz 2018, o 03:22
przez Agnieszka