Strona 4 z 5

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 17:26
przez vika45
Kochana, to ja powinnam juź dawno ze sobą skończyć. Gdybym sie nad soba użalała to po tylu zabiegach powinnam w łepetynę sobie strzelić! Miałam zagwarantowane jeszcze dwa zabiegi, teraz to trzy. Po kaźdym znieczuleniu rzygam jak kot, włosy gubię garściami..coraz dłużej dochodzę do siebie. Dziwię się męźowi, że to wytrzymuje bo każdy normalny znalazłby sobie drugą zdrową babę. Ostatnio sześć tygodni leżalam, byłam, myta, chwilami podcierana, obsługiwana jak kaleka. Uwierz mi, teź się pytam dlaczego?! Los mi tak zaplanował a dalsze źycie też nieciekawe. Perspektywa życia z jednej pensji/ teraz drastycznie obniżonej, potem z malej emeryturki, wymiana dwóch kolan być moźe za kasę. Uwierz mi, menopauza nawet w młodym wieku to pikuś.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 18:01
przez marusia71
Z małzem czy bez róznie bywa. Niekiedy to brak bratniej duszy a niekiedy brak problemu.
Moje i reszty gadanie dzis raczej nie zmieni tego co czujesz. Masz prawo do swoich uczuc bezwzgledu na ich racjonalnosc czy uzasadnienie. Nikomu nic do tego.
Ale zycie płynie jak rzeka jeden brzeg mamy zasoba inny przed , a czas rodzi zmiany. I fajnie miec nadzieje ze beda lepsze.
Co do nagłego starzenia sie. To bardzo indywidualne. Do 40 stki wygladałam na 30. Bez makijazu i ekstrawagancji. I tak po 43 nagle ze najpierw fizycznie a potem i psychicznie zaczełam sie sie szybko starzec. Patrze na kolezanki i one choc sie bronia tez maja podobnie. To przykre . Nieprawda. Wkurzajace. Ale to fakt.
Od roku widziałam ze cos sie ze mna dzieje i nad tym nie panuje. Osłabienie, kołatanie, brak koncetracji, , szara skóra i totalny brak energi. no i to cholerne wypadanie włosów -doprowadzajace mnie do histerii. Mam gdzies nadzieje ze to wina miesniaka, ale obawiam sie ze to poczatek zmian hormonalnych w moim organizmie.
Mam od wielu lat zapalenie stawów i regularnie cwicze. Stad moja sylwetka jest fit. Teraz musze zrobci stop na 6 mcy, co mnie nie bawi.
Nie podoba mi sie jak sie czuje i wygladam. Na szczesie nie jestesmy lalkami czy tylko sprawnymi maszynami. Kobiecosc to składowa wielu czynników, nie tylko zmarszczek, stanu włosów ale przede wszystkim wnetrza, Warto tam własnie zajrzec i poszukac dawnej siebie, a moze i nowej. Chocby na złosc "naturze"
Wiem ze nic na siłe. Miewam coraz czesciej gorsze dni i musze je miec. Bo gdy sie tak na maxa sobie wypłacze odbijam sie od dna i kombinuje co z soba zrobic. Bywa ze nie myslenie o mnie tylko o kims jest najlepsze. Tak było ze mna w szpitalu i bywa w domu lub wsród przyjaciół. Nie jestesmy sami, choc czesto tak sie czujemy.
Wiecej sie nie madrze. Bo wcale nie jestem madra.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 18:09
przez bulbinka536
marusia71 napisał(a):Post przez marusia71 » sobota, 6 stycznia 2018, 13:25
u wiewióry wkradła sie zabawna literówka; małza wiec pociagne temat naszych małz po operacji.

Marusiu to nie literówka ,tak tu we własnym gronie określamy naszych mężow ,,małż'' my krewetki potem syrenki i tak wyszło :D

Vika no wiesz Ty co ...nigdy Cię małż nie zostawi ,gdyż jesteś jednorazowe wydanie dziewczyno !!! Drugiego takiego skarbu nie znajdzie !!!
Zgadzam się z Wami dziewczyny ,co jak co, ale w życiu bym nie szacowała swojej ,,kobiecości '' przez pryzmat swojej ,,macicy''
Nie wiem ile masz lat
hugnonot
ale wierz mi to wszystko siedzi u Ciebie kochana w główie niestety :(
Ja jestem w dole okropnym ,ale to moja wina ,a nie braku macicy :p

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 18:35
przez marusia71
wiki: Chyba sie nie dziwie ze pytasz dlaczego. W twojej sytuacji.
Pytałam sie przez wiele lat gdy w drugiej ciazy dopadło mnie i nie dpuszczało zapalene stawów. Miałam wybór albo sie poddac albo szukac i znalazłam. Co nie znaczy, ze nie mam nawrotów albo mam jakas gwaranje, ze bedzie ok.
Niejedna czytajac ciebie pomysłałaby o kurde ale bym chciała poczuc, ze mój małz jest ze mna pomimo ze .......
Ot i to tez dar losu. Szkoda ze w komplecie z choroba.
Kurde ale kto nam w dniu urodzin obiecał ze swiat bedzie słodko-pierdzacy. Patrzenie na innych przez pryzmat: Oni maja lepiej, łatwiej to pomyłka. Pozór.
Jest jak jest i trzeba sie z tym zmierzyc ile sił w d....

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 18:41
przez marusia71
wiesz co wiki, Ty chyba cos w sobie musisz miec extra zego inne babki nie mają. I jak wynika z twojej historii choroby. To nie hest macica. Hi hi!!!!
Sorki ze nawracam do tego ałego miesnia w srodku, ale przez ostani miesiac ciagle o niej myslałam i teraz rozprawiam sie z tematem na Amen.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 18:52
przez hugnonot
wyglądałam na mniej o 15 lat niż wskazywała metryka, teraz wyglądam o 20 więcej niż metryka, biegałam, teraz z trudem siedzę, mogłam dorabiać teraz mam gołą pensję, chcieli mnie wywalić
z pracy za to, że zachorowałam itp.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 19:42
przez vika45
Bulbiś, to nie małź ma szczęście tylko ja!! Powinnam iść do Częstochowy na kolanach w podzięce ;) a ja będąc w Częstochowie nie mogłam klęknąć :(( :(( patrząc na emerytów zasuwających o kulach czyję się jak 100 latka. Czołgam się doslownie! I to jest jedyny moment gdy czuję się stara i bezradna, to poruszanie się :( niemniej jednak do Warszawy dotrę, choćby tylko na kawę :D

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 21:33
przez Karolina1982
Vika uwielbiam Cię za Twoje pozytywne nastawienie do życia 👍👍👍👍

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 6 sty 2018, o 23:18
przez hugnonot
Karolina1982 napisał(a):Vika uwielbiam Cię za Twoje pozytywne nastawienie do życia 👍👍👍👍

:-bd

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 7 sty 2018, o 21:36
przez pusia
Hugnonot twój wiek jest przede wszystkim w twojej głowie.
Nie jestem dobrym doradcą bo sama jeszcze nie uporałam się ze sobą.
Dzięki dziewczynom na forum bardzo często się uśmiecham. I myślę, że już szczerze.

Masz prawo do smutku i łez.
Nadrzędnym Twoim prawem jest przede wszystkim żyć tak jak teraz potrafisz.
Pozdrawiam i ściskam bardzo mocno.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 7 sty 2018, o 22:16
przez olikkk
Hugnonot nie wiemy w jakim jesteś wieku, nie wiem jak wyglądałaś przed operacją, a jak wyglądasz po , ale masz prawo do prywatności i pewnie nie zobaczę tej różnicy =((
Ale tak sobie myślę, czy to nie jest tylko Twoja subiektywna ocena .... :-?
Biorąc pod uwagę własne doświadczenia, zwykle kiedy nie jestem w najlepszej formie psychicznej, z lustra patrzy na mnie jakaś straszna , pomarszczona kobieta z worami pod oczami x_x
Kiedy jestem w dobrym nastroju, u tej pani po drugiej stronie nie widać ani worków, ani zmarszczek ;)
Chętnie spotkałabym się z Tobą, zerknęłabym na Twoje fotki sprzed operacji i na Ciebie dzisiaj. Zastanawiam się, czy też widziałabym znaczną różnicę na Twojej twarzy :-? Jest taka możliwość ?
Zechciej popatrzeć na siebie bardziej łaskawym wzrokiem :ympray:
Stan naszej psychiki jest jak okulary, przez które wszystko widzisz ciemne, albo kolorowe :-B
Taka myśl mnie jeszcze nurtuje, czy masz jakąś bliską osobę, przyjaciółkę, z którą mogłabyś porozmawiać, gdzieś wyjść i spędzić miło czas ?
Jeśli brakuje wsparcia partnera, męża, może być trudno =((
Potrzebujesz kogoś, kto przytuli i da Ci energię do tego, żebyś mogła siebie polubić :x
Nie masz takiej bratniej duszy ?
To by wiele wyjaśniało :-?
Jeśli chodzi o pracę, to popatrz na to z tej strony, że jednak Cię nie wyrzucili :ympray:
Mam nadzieję, że brak dodatkowej pracy nie wpłynął znacząco na Twoje zarobki i możesz nadal żyć godnie :x
Sama doświadczyłam utraty pracy z powodu choroby, choć była to inna choroba , a pracodawca z którym przyszło mi się rozstać, był najlepszym ze wszystkich jakich miałam i u którego pracowałam najdłużej. Choć było mi bardzo przykro, wzięłam to na klatę i rozstałam się z nim w zgodzie. Do dziś łączą nas dobre relacje. Nie żałuję niczego, bo choć załatwił mi inną pracę, z którą szybko musiałam się rozstać, to kiedy zostałam bez pracy, życie przyniosło mi nowe doświadczenia, których nigdy bym nie przeżyła, bo nie miałabym na to czasu ... To tak w skrócie, żeby nie zanudzać.
Zagospodaruj siebie ten czas jaki Ci spadła z Nieba, bo to prezent, którego szkoda zmarnować :kolobok_yes: Uwierz mi, ale docenić będziesz to mogła dopiero z perspektyw czasu, o ile nie zmarnujesz danej Ci szansy, czego Ci z całego serca życzę :kolobok_give_heart2:

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 7 sty 2018, o 22:23
przez olikkk
I do Pusi :)
Tak napisałaś 2 stycznia 2018r.

Nie wiem tylko jak poradzić sobie z tym, że straciłam swoją kobiecość. Tu mogę napisać: fizycznie czuję się ok a psychicznie do d...


Dziś piszesz tak :

pusia napisał(a):Nie jestem dobrym doradcą bo sama jeszcze nie uporałam się ze sobą.
Dzięki dziewczynom na forum bardzo często się uśmiecham. I myślę, że już szczerze.


A minęło zaledwie 5 dni !

Za to kocham Syrenkowo :ympray: :-bd

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 11 sty 2018, o 21:09
przez moniks
Po operacji psychicznie czułam się bardzo źle wręcz fatalnie :( ciągle czułam ,, dziurę,, w brzuchu
Pomogły plasterki i ciężka walka ze samą sobą którą wygrałam dzięki pomocy syrenek :-* Jakoś nie przywiązywałam większej uwagi co do swojego wyglądu wydaje mi się że człowiek po przejściach ma prawo wyglągać gorzej czego nikomu nie życzę

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 29 mar 2018, o 11:58
przez Mia
Bosszzz oby to faktycznie były bzdury w internecie, bo ja niestety przed operacją usuniecia macicy przez pochwe czytałam ze mogę miec problemy z nietrzymaniem moczu ale to zbagatelizowałam. Teraz trzy tygodnie po operacji zamieniłam podpaskę z plamieniem na podpaskę z moczem :( . ale faktycznie pomimo tego faktu wierze, że czasami "rożne bzdury w necie na temat histerektomii" wypisywane są.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 2 kwi 2018, o 08:08
przez annwy
Witajcie Kochane :)

Powiem Wam, ze ja to juz nie moge sie doczekac wycięcia macicy. Chcę sie jej pozbyc skoro mam przez nia same problemy i bardzo utrudnia mi zycie.
Idąc do kogoś z wizytą - musze brac ze sobą paczke podkładów poporodowych i zapasowe spodnie. Siadam zazwyczaj na jednym półdupku albo prosze o coś bez pokrycia materiałowego. Taki stan trwa od połowy grudnia. A przede mna jeszcze 1,5 misiąca. Ostatnio lekarz wypisujący chemię powiedział: "ma pani kiepską hemoglobinę" (miałam 9,1). A j mu na to że nie widział wcześniejszych, które oscylowały w granicach 8 :p

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 26 cze 2018, o 19:35
przez Agnieszka
Ja po operacji gwaltownie sie postarzalam. Mam sucha skore, wypadaja mi wlosy, nie mam libido. Nie mowiac juz o suchosci pochwy i innych problemach. Uwazam ze ta operacja to powinna byc absolutna ostatecznosc i ze sa juz mniej radykalne sposoby na miesniaki. Te operacje wykonuje sie zdecydowanie zbyt pochopnie i zbyt czesto. Ja czuje sie fatalnie po i zaluje tej decyzji.

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 26 cze 2018, o 22:28
przez olikkk
Agnieszko przykro mi że tak Ci się przytrafiło =((

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 28 cze 2018, o 18:11
przez Joanna80
Mam 38 lat, jestem ponad 3 miesiące po wycięciu macicy i jajników z powodu raka trzonu macicy, nie mogę jeszcze stosować terapii hormonalnej i nie mam żadnego z problemów opisanych przez Agnieszkę poza mniejszym nawilżeniem pochwy. Podobno nie wyglądam nawet jeszcze na swój wiek. Myślę, że "gwałtowne postarzenie się", które zauważyła u siebie Agnieszka, może mieć inne powody niż operacja... Wiele też pewnie zależy od naszego nastawienia psychicznego. Ja się naprawdę bałam tego "gwałtownego starzenia", a okazało się, że zupełnie niepotrzebnie!

Wiele kobiet - tak jak ja - po prostu nie miało wyboru - musiało się poddać usunięciu macicy z powodu raka. Panie, które twierdzą, że postarzały się z powodu usunięcia macicy, ale które mogły uniknąć tej operacji, nie zdają sobie, niestety, sprawy, jak się czują koleżanki ze zdiagnozowanym rakiem, które czytają ich opowieści...

Wszystkim osobom, które mają raka i z tego powodu muszą poddać się operacji, radzę, żeby się nie martwiły, że brak macicy oznacza, że nagle się postarzeją i przestanie je interesować seks. Wcale tak nie musi być! Można nadal czuć się młodą i atrakcyjną po takiej operacji! A suchość pochwy przecież nie oznacza, że mamy się pożegnać z radością z seksu - są na to różne łatwo dostępne specyfiki...

Joanna

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 28 cze 2018, o 18:34
przez maria
Joanno jestem prawie 3 lata po usunięciu macicy z przydatkami i węzłami chłonnymi ,też z powodu raka trzonu macicy
i nie myślałam,przed operacją o tym ,że się szybciej zestarzeję ,ale myślałam o mojej chorobie i o tym by być zdrowym
nie wiem może są kobiety ,że wolą wyglądać młodo ,ja chciałam przede wszystkim Żyć
Dalej czuje się kobietą ,dbam o siebie i nie widzę ,żeby nagle zrobiła się zemnie staruszka
Agnieszko ,każdemu przybywa lat nie na daremno mówią STAROŚĆ NIE RADOŚĆ ,MŁODOŚĆ NIE WIECZNOŚĆ
może sprawdż tarczycę bo bardziej pasuje mi to do kłopotów z tarczycą

Re: Różne bzdury w necie na temat histerektomii

PostNapisane: 28 cze 2018, o 19:43
przez kasiakrk
Ja rozumiem Agnieszkę... Poza niezaprzeczalnymi korzyściami (brak silnych krwawien, anemii i silnych bólow podbrzusza) wiele zmieniło się u mnie niestety na gorsze. Od operacji mam duże problemy z pamięcią (aktualnie zazegnane lekami od neurologa), ciągłe infekcje dróg moczowych i postarzalam się zdecydowanie bardziej, niz przez poprzednie 9 miesięcy (tyle minęło od histerektomii). Hormonów nie dostane, bo na szczęście nie mam jeszcze menopauzy. Może dla wielu Syrenek to moje fanaberie, ale życie po jest dla mnie trudniejsze, niż przed operacją. Nie mialam nowotworu,wiec nie mialam noza na gardle i z perspektywy czasu wiem, że można było spróbować inaczej problem rozwiązać.
Zazdroszczę Wam Dziewczyny... też chciałabym powiedzieć "jest dobrze". 😢
Myślę, że warto i o tych niekorzystnych skutkach wspominać, a nie atakować osoby, które dopadly "bzdury.."