przez Marzena17 » 12 cze 2021, o 12:07
Drogie Syrenki. Czytając w tym pokoiku odnoszę wrażenie, że najlepszym wyjściem jest usunięcie jajników, nawet jeśli kobieta nie ma nowotworu, bo inaczej grożą jej torbiele, cysty, druga operacja....
Brakuje tutaj głosów kobiet, które mają zostawione jajniki i funkcjonują naprawdę dobrze i takich kobiet jest więcej.
Trzeba tutaj powiedzieć, że lekarze często nie informują o powikłaniach w późniejszych latach życia, o osteoporozie, problemach kardiologicznych, z tarczycą, nie wspominając o depresji. A najgorsze, to objawy menopauzy.
Lekarze tak lekko mówią(mnie to spotkało), że mamy taki wybór środków htz, ale nie dodają, że jest ryzykowna, bo grozi rakiem piersi. I też możliwa jest druga operacja, chemia....i gorsze perspektywy. Siostra mojej znajomej jest po operacji radykalnej ze względu na nowotwór, miala 40 lat, teraz 61. Nie brała żadnych hormonów, bo nie mogła. Ma tak posuniętą osteoporozę, że ciężko jej funkcjonować, dostaje zastrzyki co jakiś czas w szpitalu. Dbajcie o siebie, skonsultujcie z lekarzem, bierzcie odpowiednie leki/suplementy zapobiegające np. osteoporozie.
Ja żałuję, że miałam za mało wiedzy przed operacją, przez to nie miałam wyboru. Lekarze mówili, że operacja wszystko załatwi i będzie jak przed. A to była moja pierwsza operacja. A to przecież jest niemożliwe, bo każda ingerencja w nasze ciało musi zostawić konsekwencje.
Bardzo proszę dziewczyny, które mają zostawione jajniki, żeby napisały też pozytywne posty, żeby kobiety, które czekają na operację miały wybór.