Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119607022,119607022,Usuniecie_macicy_bez_jajnikow_plusy_i_minusy.html

Założyłam taki wątek, ponieważ w wątku Czego się spodziewać w szpitalu ? http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119011248,119382829,Re_Czego_sie_spodziewac_w_szpitalu_.html?wv.x=2

01.12.10, 17:51 bozenka1313 napisała:

" Ledwo wrocilam bo slablam. bol niesamowity. na trzeci dzien do wypisu ale mialam wysoka temp. i na nastepny dzien wyszlam. goraczkowalam 2 tyg.po powrocie do domu. na dzien dzisiejszy jestem miesiac po operacji usuniecia macicy bez przydatkow. Wynik HP OK. Mam stan zapalny i cyste na lewym jajniku. bol i rozczarowanie skad ta cysta???????????jakie moga byc konsekwencje?? narazie mam tabletki i globulki. za 2 tyg. do kontroli. jezeli moze mi ktos udzielic informacji bede wdzieczna. "

To jest właśnie przykład na uzasadnienie słów mojego ginekologa, kiedy zapytałam, czy konieczne było usuwanie razem z mięśniakowatą macicą moich zdrowych jajników.

Moja pani doktor pierwszego kontaktu nie była specjalnie zachwycona tym faktem.
Stwierdziła, że zostałam brutalnie wykastrowana, co się teraz odbije na ogólnym stanie mojego zdrowia. Wszystkie dolegliwości wieku podeszłego mają mnie dopaść znacznie wcześniej. W związku z tym koniecznie i czym prędzej powinnam zastosować HTZ.

Zapytałam więc na pierwszej wizycie po operacji mojego ginekologa jak to jest, bo są różne opinie na ten temat, do tego skrajnie różne.
On jako doświadczony ginekolog i do tego chirurg, na podstawie własnych pacjentek może stwierdzić, że znacznie bezpieczniejsze jest usuwanie wszystkiego, zwłaszcza w takim wieku w jakim ja jestem, niż zostawianie jajników. Chociaż są zdrowe, po usunięciu macicy znacznie szybciej mogą się im przyplątać cysty i inne "ciekawostki", które często powodują, że pacjentka po raz kolejny trafią na stół operacyjny, czego lepiej jednak unikać.
Biorąc pod uwagę to, jakimi HTZ obecnie dysponuje medycyna, znacznie lepiej usunąć jajniki i podać HTZ, niż narażać pacjentki na niepotrzebne kolejne problemy z jajnikami.Z drugiej strony mam kilka koleżanek, które miały już dawno usuwaną macicę bez jajników i mają się dobrze, tyle że były znacznie młodsze kiedy usuwano im macicę niż ja. Być może dlatego ich jajniki pracowały bez zarzutu.

Może i Wy macie jakieś doświadczenia i przemyślenia na ten temat ?
Zapraszam do dyskusji

witam oczywiście opiszę swoje własne doświadczenie macica poszła a jajniki zostały, i tu zaczyna się jazda, po kilku miesiącach pojawiły się bóle brzucha po prawej stronie, popyliłam do ginekologa i co się okazało? torbiel na jajniku, lewy jajnik prawie zasuszony, porobione badania hormonalne mające określić mój cykl w jakim się znajduję. No i wiem w jakim okresie cyklu byłam wtedy ale to nie rozwiązało mojego problemu. wahania nastrojów bóle brzucha i cała masa objawów związanych z klimakterium. od badania i diagnozy minął już rok a ja nadal mam uderzenia gorąca czuję się jak piekarnik na zmianę z strefie tropikalnej i na kole podbiegunowym, ratuję się tabletkami pro-lady pomagają choć trochę,. Więc moje doświadczenie z moimi jajnikami pozostawionymi samym sobie? ogólnie do dupy , że tak brzydko powiem.

Aguho tak niestety bywa
Jednym jajniki dobrze pracują i jest ok, innym niestety nie
Może powinnaś się wspomóc jednak hormonami, skoro nie ma wiekszych efektów po tym co bierzesz ?

mi tez wycieli macice i zostawili jajniki. trzy lata temu ponad

Aguho przykro mi, że jajniki tak Ci dokuczają pewnie terapia hormonalna by się przydała, lepiej byś się czuła i wybuchy by Ci tak mocno nie dokuczały zaglądaj częściej i pisz co u Ciebie

ja też mam jajniki zostawione, to już prawie 1,5 roku. właściwie to nie wiem co na ich temat powiedzieć, w ogóle co powiedzieć. od czasu operacji nie byłam na fotelu, nie miałam robionego usg, badanych hormonów, "moje" badania kliniczne wszystkim się pewnie przydadzą tylko nie mnie. uderzenia gorąca mam, no bo mam, ale czy większe czy mniejsze to nie wiem, w każdym razie zauważalne dla otoczenia. dzisiaj po raz pierwszy koleżanka zaserwowała i tekst (pół żartem pół serio po kilkuzdaniowej przepychance słownej) "Małgoś, czy nie ma żadnych tabletek na tą Twoją menopauzę?" - szczerze mówiąc zbiła mnie trochę z tropu bo ja do tej pory nie myślałam kategoriami menopauzy. Gorąco? no to gorąco, są upały. Pocę się? no pocę się, trudno. Czerwona na twarzy?? no fakt, może zmęczyłam się.

Ale pewnie coś w tym wszystkim jest. Jedyne co to zauważyłam zwiększoną suchość w pochwie-ale też nie zawsze. natomiast wyraźnie zauważalnie.

swoją drogą może powinnam do innego gina pójść????? ale na samą myśl dostaję gęsiej skórki. niby warszawa, ale ..........

Ismenko chyba powinnaś pójść

Ismenko Warszawa nie Warszawa iść do gina powinnaś i to już dawno. Jak sama nie zadbasz o swoje zdrowie to kto to zrobi...jak myślisz ?

Ismenko nie zastanawiaj się dłużej, tylko idź jak najszybciej do lekarza, po co się tak męczysz

Jak bedzie zima juz nie bedziesz mogla zwalac na upaly...

Dla uzupełnienia wiedzy na ten temat dobrze będzie prześledzić jeszcze inne wątki o torbielach na jajnikach po usunięciu macicy.

https://syrenki.net/viewforum.php?f=87

Warto o tym wiedzieć przed podjęciem decyzji o zakresie operacji

Gdyby ktoraś z Was była zainteresowana ...

hugnonot napisał(a):Nie wiem gdzie zamieścić - Olikkk proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce, myślę, że tekst warty przeczytania:
https://journals.viamedica.pl/ginekologia_perinatologia_prakt/article/view/50049/44371"%20rel="nofollow"%20rel="nofollow"%20rel="nofollow

Jeszcze jeden tekst warty czytania - swego czasu pytałyście o źródła informacji o efektach ubocznych, a tu jak widzę są całkiem przyzwoicie zebrane
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2585770/" rel="nofollow

Ciekawy artykuł:
edit:
OK usunęłam skoro nie podoba się tekst oparta na faktach z listą za i przeciw dla młodych kobiet stojących przed decyzją

Artykuł bardzo dołujący niestety, napawa strachem i pesymizmem

Anita71 napisał(a):Artykuł bardzo dołujący niestety, napawa strachem i pesymizmem

Moim zdaniem wart przeczytania, oczywiście można się dołować ale można zastanowić się jak niektórym problemom zapobiegać.

Hug nie dajesz za wybraną....
Wciąż straszysz a nie po to tu jesteśmy, czego nie potrafisz zrozumieć

olikkk napisał(a):Hug nie dajesz za wybraną....
Wciąż straszysz a nie po to tu jesteśmy, czego nie potrafisz zrozumieć

Nie straszę, dodałam link, myślę, że ważny dla tych które mają wybór. To jest tłumaczenie badań na dużej populacji.
Pokazano i plusy i minusy - np. dla osoby 65 letniej 15 lat to zupełnie inna perspektywa niż dla osoby 20-30 letniej.

Hugus szanuję Ciebie wiesz o tym niejednokrotnie bardzo mi pomogłaś ale wiesz co? Od wczoraj o niczym innym nie myślę jak tylko o tym, że może w dobrym układzie przeżyję jeszcze 5 lat a do 60 tki to już na pewno nie. Przykro mi bardzo, smutno, boję się, tak widzisz się porobiło od wczoraj a miałam nawet fajną sobotę (a ostatnio różnie z tym bywa) i przeczytałam i po co? Teraz proszę pociesz mnie jakoś bo ja nie umiem.

Anita71, nie bój się . To jest opis badań medycznych, a te używają metod statystycznych. Statystycznie rzecz biorąc to ja i mój pies mamy po trzy nogi każde. Mi trzecia już nie wyrośnie, choć mój pies może jedną stracić. Podsumowując to nie są twoje badania, twój przypadek. To jest tylko lista rzeczy które mogą choć nie muszą się przytrafić. Żeby zapobiegać, trzeba znać ewentualne zagrożenia. Tam stoi, na co uważać.