Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Już znalazłam w necie szare prawdziwe i zauważyłam, że na jeleniu nie ma nazwy szare, jest opis mydło naturalne. Anulek dziękuję!

Proszę 💚

Anita71 napisał(a):Już znalazłam w necie szare prawdziwe i zauważyłam, że na jeleniu nie ma nazwy szare, jest opis mydło naturalne. Anulek dziękuję!

podrzucisz link

Mimo ogromnych chęci nie umiem sorki ale na allegro jest tego dużo i właśnie potasowe i może litewskie nie wiem. 48sztuk kosztuje 80zl ale są też inne zestawy. Bardzo łatwo to odszukać super że poruszyłysmy ten temat. Zobaczcie jak wygląda prawdziwe mydło szare jeleń to zupełnie nawet z wyglądu coś innego.

Przeczytałam posty o (nie)szarym mydle i idę przeczytać co na (nie) białym jeleniu w płynie pisze

mydło potasowe łatwo stwierdzić czy jest nieoszukiwane - jest bardziej miękkie, jeśli miałyście kiedyś prawdziwe mydło marsylskie w ręce (np. do prania albo zmywania ścian) to to jest mydło potasowe... Mydło szare białoruskie zawiera niechciane dodatki, inne nie wiem.

Od pół roku używam zamiennie:

https://sklep.barwa.com.pl/barwa-hipoal ... 00-ml.html

https://www.doz.pl/apteka/p131149-Enilo ... nic_400_ml

Nawet nie wiedziałam, że to pierwsze nie jest jeleniem

Stynka napisał(a):Od pół roku używam zamiennie:

https://sklep.barwa.com.pl/barwa-hipoal ... 00-ml.html

Barwa ma niestety gorszy skład niż jeleń, więcej szkodliwych.

Hugnonot
jesteś wielka!
Syrenki
ja do tej pory nie wczytywałam się w składniki kosmetyków???
No cóż, dotychczasowe mydełka będą do stóp
A przy okazji pytanie, czy w proszki, płyny do prania, dezodoranty, wody toaletowe też należałoby się wczytywać? W ich skład oczywiście.

Wczytuję się w skład wszystkiego ale nie potrzebowałam do tej pory szarego mydła, więc będę w razie wiedzieć. Warto mieć i tak je w domu, w internecie pełno tego ale ciekawe czy tu u siebie gdzieś na miejscu dostane.

Wejdzcie Dziewczyny na allegro tam sa te prawdziwe szare mydla chyba takie jakie Anulek podpowiadala. Widzisz Stynko moje tez beda do rak itp ale poki co nie mam innego a nowe trzeba zamowic. Dalysmy sie zrobic w jelenia😡

Szare mydło jest polecane osobom z alergiami skórnymi, cierpiącymi na atopowe zapalenie skóry, mającym skórę bardzo wrażliwą, a także suchą czy skrajnie przetłuszczającą się. Można nim myć nie tylko całe ciało, ale też twarz czy włosy i skalp.
Szare mydło:
Zwłaszcza polecane jest do mycia twarzy osobom cierpiącym na trądzik o podłożu bakteryjnym, ponieważ szare mydło wykazuje działanie antybakteryjne, a więc myjąc nim cerę nie tylko pozbywamy się powierzchniowych zanieczyszczeń, ale też bakterii, które prowadzą do rozwijania się stanów zapalnych. Przy tym szare mydło ma działanie łagodzące i regenerujące. A zatem nie tylko przyczynia się do oczyszczenia skóry, ale i łagodzi stany zapalne, przyspiesza gojenie drobnych ran, obrzęków, skaleczeń czy nawet ropni. Ja używam dość długo, wcześniej biały jeleń.Nawet nie da się porównać tych mydeł. Szare jest zdecydowanie lepsze. Skóra po nim dla mnie jest tak miło zaopiekowana,bez żadnych balsamów i innych nowinek. Nie oddam go nikomu😀nawet zapach już dziś mi nie przeszkadza. Różnicy pomiędzy ukraińskim a białoruskim nie widzę żadnej, pienią się wyśmienicie a składu nie znam.

Anita też będzie zamawiać!

Wow Ile informacji o szarym mydle
Anita, ale z nas jelenice (jeleniowe?)
Na całe szczęście nie jestem alergikiem

Stynko dezodoranty należałoby wybierać bez aluminium (zwanego też dla niepoznaki glinem czy ałunem) i parabenów - obydwa rakotwórcze mogą powodować raka piersi, udowodniono, że to jeden z czynników.

Hugnonot i Ty tak wszystko weryfikujesz? A to nie idzie oszaleć? Nie! No szacun, ale kurcze to nic nie zostaje do stosowania i jedzenia. Zazdroszczę też bym chciała mieć tyle zaciekłości i cierpliwości i przy tym wszystkim nie zwariować. Masz przeogromną wiedzę

Jestem PEŁNA podziwu!

Tak Stynko zrobiono nas w jelenie ale czekaj czekaj my już nie takie jeleniowate teraz kupimy dobre produkty, szkoda tylko, że wcześniej o tym nie pisałyśmy.

Hugnonot, ja z kolei czytałam, że deodoranty nie są rakotwórcze. Nie udowodniono żadnych związków. Można rzucic okiem choćby tutaj:
https://www.livescience.com/64720-alumi ... ancer.html

No! Takich artykułów nam trzeba bo za dużo tych rakotwórczych rzeczy koło nas, oszaleć idzie!