Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,118994056,118994056,Co_zabrac_do_szpitala_.html

Bardzo polecam dokładne prześledzenie tego wątku, bo tam bardzo przydatne informacje, na podstawie których w skrócie przygotowałam mały niezbędnik

- dowód osobisty, wyniki badań, grupa krwi, zaświadczenie o szczepieniu WZW,
- dokument poświadczający ubezpieczenie
- monety na telewizor
- kubek, sztućce, talerzyk
- szlafrok, kilka koszul nocnych, skarpetki, majteczki jednorazowe z siateczki
- telefon ( wyciszony ), ładowarka, słuchawki
- dobra książka ( gazeta ) - Może się nie przydać
- drobne do automatu ( na telewizor )
- papier toaletowy, nakładki na sedes, podkłady higieniczne na łóżko, podpaski, chusteczki nawilżone
- ręcznik duży i mały
- mydło ( biały jeleń bądź ze srebrem ), szampon, pasta, szczoteczka do zębów
- krem do twarzy
- maszynka jednorazowa do golenia ( można się ogolić w domu )
- klapki pod prysznic, kapcie
- woda mineralna niegazowana koniecznie w małych buteleczkach i słomka, herbata
- leki, które stale się zażywa ( poinformować o tym lekarza )
- ESPUMISAN-EASY
- rurki antykolkowe http://blanca-baby.pl/akcesoria-antykolkowe/768-rurka-antykolkowa-medi-globe-wersja-podstawowa.html
Gdyby ktoś jeszcze coś ciekawego sugerował, to czekamy na propozycje

mam pytanie, na czym polega stosowanie rurek antykolkowych???? tylko nie smiejscie sie, nie mam pojecia, pewnie znajde w internecie ale zawsze jak z pierwszej reki sie dowiem to jest inaczej

Kochana, ja osobiście na sobie nie testowałam, bo nie miałam takiej potrzeby.
Ale stosowałam u mojego dziecka jak było małe i miało wiecznie kolki.
Wsadza się koniec rurki w odbyt i czekamy na "prytki"
Nic skomplikowanego.

Ismenko ja osobiście przetestowałam na sobie i dlatego tak bardzo polecam, bo uratowały mnie kiedy gazy chciały mnie wykończyć
Ulga natychmiastowa

dzieki, dopiero dotarlam do odpowiedzi na moje pytanie

no to jeszcze jedno: czego najczesciej zapomina sie zabrac???? jest taka jakas pieta achillesa??

Ismenko sztyft do ust bardzo pierzchną i wzięłam jeszcze tabletki przeciwbólowe żeby się nie prosić w razie czego. mnie bolała głowa i to bardzo, więc prochy miałam pod ręką.
A i coś dla ducha ja miałam małą dziesiątkę różańca i słuchawki do telefonu żeby posłuchać radia i nikomu nie wadzić.

WANDZIU wlasnie, pomadka do ust, bo rozaniec , telefon z radiem , sluchawkami i mp3 mam zawsze przy sobie

no i krem do rak koniecznie!!! i skarpetki grube frotte do spania bo zawsze mam problem z zimnymi stopami

kredka do oczu i obowiązkowo małe lusterko( jak brzuch cięty nie oglądać rany!!!_) grzebień lub szczotka do włosów i w moim przypadku okulary!!!!Nie wiedziałabym co podpisuję...Acha doktor użyczył mi swojego długopisu do podpisu

Dziewczyny ja jeszcze zabieram ze sobą zawsze jasieczek do spania, bo szpitalne poduszki są takie cienkie...

Mi też po operacji przyniesli poduszkę. ..

Izo, ja taskam swoją poduchę ortopedyczną! nawet na pooperacyjnej ją miałam

Vika, wcale Ci się nie dziwię Ja chyba bym nie zasnęła bez swojej podusi, a tak to w szpitalu masz choć namiastkę własnego łóżka

wanda77 napisał(a): A i coś dla ducha ja miałam małą dziesiątkę różańca i słuchawki do telefonu żeby posłuchać radia i nikomu nie wadzić.

O tak, bez różańca też się nigdzie nie ruszam
Słuchawki sprawdzają się też w nocy, jak ktoś obok chrapie, kaszle albo jak sen nie chce przyjść...
Słuchając radia łatwiej zasnąć , co przetestowałam na ostatniej pielgrzymce, kiedy kilkadziesiąt obok chrapiacych pielgrzymów skutecznie przeszkadzało w zaśnięciu
Tyle lat się z tym męczyłam i wreszcie znalazłam skuteczny sposób

No i koniecznie ładowarka do telefonu;)

jak telfon to i ladowarka, ale ....okulary!!!!!!! nic bym nie podpisala, nie przeczytala ani nie napisala sms to bylaby katastrofa !!!!!

Ja bez Jasieczka też się nie ruszam, a o ładowarce niestety zapomniałam i kuzynka musiała mi przynieść bo ostatnim tchnieniem telefonu do niej zadzwoniłam. Tabletki przeciwbólowe (takie swoje sprawdzone) też się przydały, bo strach przed bólem był wielki a ciągłe proszenie nie jest komfortowe (już w późniejszym okresie).
No i może coś do poczytania, początkowo o czytaniu nie ma mowy, ale później czemu nie.

kurcze, tabletki przeciwbolowe....... ibuprom, chyba ze dotre do dentystki moze mi da ketonal, tak w razie czego, wyzarlam wszystko, zostal mi tylko biofenac, ale on dziala tylko na kregoslup.
a o Jasiu tez myslalam, hcociaz nie spie na jaskach, ale zawsze to swoja podusia

czy torebke brac, oprocz torby duzej???

Ismenko ja nie brałam, żeby nie mieć kolejnej sztuki bagażu, wszystkie potrzebne rzeczy z torebki poutykałam w torbie. Może zamiast torebki weź jakąś kosmetyczkę , gdzie ulokujesz najpotrzebniejsze rzeczy. Współczuję Ci szczerze z tymi ząbkami

Ismenko Torebka w ogóle mi nie była potrzebna, no chyba, że masz zamiar jak dama spacerować z nią po korytarzu
Dokumenty miałam w teczce, ciuchy na zmianę i kosmetyczkę.
Ja wzięłam torbę turystyczną na kółkach, mam taka małą którą nazywam weekendową albo 3-dniówką, a najlepszym przyjacielem była duża kosmetyczka, w której miałam wszystkie skarby (którą miałam pod ręką w łóżku).[code][/code]i wystarczy.

no wlasnie tak nie bardzo wiem co mialabym z ta torebka zrobic.... jak ja schowac, jak pilnowac i gdzie trzymac