Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
majolo napisał(a):Nie przypuszczałam że taki może to być ból
. Sama wiesz, że ból jest sprawą przejściową. Wiadomo, że kiedy wszystko boli i utrudnia nawet najprostsze czynności, to i emocje siadają. Myślę, że Twoje myślenie się zmieni, że wróci optymizm, kiedy ból ustąpi. To tak działa. U mnie ból był niewielki, wszystkie leki przeciwbólowe były w moim przypadku trafione, ale miałam problemy z emocjami jakiś czas po swojej operacji - lęki i pesymistyczne myśli wychodziły z każdego kąta, przeszkadzały spać, wpływały na moje funkcjonowanie w dzień. Chiałam uciekać, ale nie było dokąd, przecież TO będzie ze mną. Teraz TO, to przeszłość, tak chcę o tym myśleć. Bardzo pomogły mi Syrenki tu na forum i w realu. Ich historie - czasem łatwiejsze, czasem trudniejsze, czasem podobne do mojej, a przede wszystkim pozytywne myślenie Dziewczyn i ich wsparcie - zainteresowanie, słowa otuchy, przytaczanie własnych doświadczeń - były i są dla mnie nieocenione. Ponownie wróciłam do swoich zainteresowań i pasji, znów cieszę się życiem, doceniam każdy dzień, portafię cieszyć się drobiazgami, robić ważne rzeczy i głupie rzeczy i ŻYĆ. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz tu zrozumienie i wsparcie, a kiedy Twój ból będzie już przeszłością, że też znajdziesz mnóstwo radości życia. A co do czekania,Jak sobie dać radę z emocjami , że swoją tymczasową ułomnością
, myślę, że lekarze z pełną świadomością swoich decyzji podjęli je dla Twojego zdrowia. Osobiście mam duże zaufanie do lekarzy i ich kompetencji.może mogłam poczekać jeszcze i nie decydować się na operację
vika45 napisał(a):Eris, nie oddałabym minuty źycia bez walki! Jestem chyba dziwna bo ufam lekarzom. Każą sie kroić to to robię. Jeszcze się nigdy nie zawiodłam na ich decyzji. Terminu szpitala bym nigdy nie odpuściła. Zbyt dlugo czekam na takowe.
Powrót do Trafiłam do Was po operacji usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość