Strona 1 z 2

Szczęśliwe historie - Sabina

PostNapisane: 22 lis 2023, o 12:27
przez Sabina
Cześć,
Trafiłam na to forum szukając w internecie informacji przed operacją usunięcia trzonu macicy wraz z jajowodami z powodu mięśniaka objawowego. Operację mam zaplanowaną na 27.11.2023. Jestem już po długich rozmowach z moją macicą - wspólnie z mężem podziękowaliśmy jej za to, że była pierwszym domem dla dwójki naszych dzieci. Przeprosiłam ją i czule pożegnałam, opłakałam. Umówiłyśmy się na to, co będzie "po" - choć jej komórki opuszczą mój organizm, jej energia będzie ze mną zawsze - taką dała mi obietnicę. Ćwiczę kontakt z tą energią w autohipnozie i poprzez świadome oddychanie. Nastawiam się pozytywnie i cieszę na nowy etap, który zaplanowałam jako czas regeneracji i budowania nowej relacji z moją kobiecością i seksualnością. Staram się świadomie kierować moją uwagę właśnie w taką stronę, aby wesprzeć moje kochane ciało moim spokojem. A więc oddycham dobrą wizją przyszłości. Zapraszam, aby w tym wątku pisać same dobre historie, opowieści lub krótkie opowiastki o codzienności - takie, od których można się uśmiechnąć, poczuć spokój lub radość, że komuś dobrze układa się życie na nowym etapie :-) A może ktoś ma czasem ochotę podzielić się swoim małym - dużym sukcesem a ktoś inny - pogratulować. Ja w każdym razie potrzebuję teraz bardzo być w dobrych myślach i w spokoju. Zostawiam więc go trochę tutaj razem z moją małą opowieścią, aby to, co napisane mogło wzmacniać się we mnie, a może i komuś innemu coś dobrego przyniesie :-)
pozdrawiam ciepło

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 22 lis 2023, o 12:44
przez ASAJ75
Sabina, jak pięknie to opisałaś. List miłosny do własnej macicy, jestem pod wrażeniem Twojego podejścia. Miałam podobne, ale znacznie gorzej poszło mi ubranie tego w słowa👏👏👏

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 22 lis 2023, o 16:41
przez Sabina
ASAJ75 dziękuję za ciepłą reakcję i super, że i Tobie pomogła taka "rozmowa" :-) Podoba mi się Twój pomysł z listem miłosnym. Ja akurat po prostu na głos z NIĄ rozmawiałam - będąc jednocześnie zanurzoną w uważności na wewnętrzne obrazy i odczucia. Zainspirowałaś mnie - dziękuję, napiszę jeszcze list, w którym uwiecznię moją wcześniejszą wymianę z NIĄ :-)

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 22 lis 2023, o 17:35
przez eli-50
Witaj Sabina :ymhug:
Pięknie to opisałaś :) . Przyznam, że też miałam takie chwile. Najpierw pożegnanie, a potem szereg powtarzanych afirmacji i nastawianie swojego organizmu na nową sytuację, wzmacnianie i gotowość przezwyciężenia choroby. A także modlitwa. Udało mi się zapanować nad tym, co mnie spotkało i wyjść zwycięsko z '' życiowej opresji '' ^:)^
Życzę POWODZENIA %%- :)

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 22 lis 2023, o 19:57
przez Marzena17
Sabina fajnie do tego podeszłaś i tak trzymaj.
Oby wszystko poszło po Twojej myśli. :ymhug: :-bd %%-

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 22 lis 2023, o 22:12
przez Szklanka
K...a, że tak dosadnie napiszę, o NAS naprawdę powinni napisać książkę i kilka prac magisterskich oraz rozpraw doktorskich. A swoją drogą Sabina szacun %%- %%-

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 24 lis 2023, o 18:08
przez Anita71
Gdy dowiedziałam się o chorobie chciałam macicy jak najszybciej się pozbyć, żeby ją wycięli najlepiej od razu. No ale to z uwagi na diagnozę byłam zła na nią nie czułam się z nią związana w tamtym akurat czasie i tamtej sytuacji. Ale.. do dziś mam na pamiątkę ostatni obraz usg macicy z opisem oczywiście ze zdjęciami i mimo złości tamtej na moją macice trzymam go na pamiątkę.

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 24 lis 2023, o 19:56
przez Sabina
Dziękuję dziewczyny za kolejne Wasze odpowiedzi i ciepłe słowa.
Szklanka świetny pomysł z książką i pracą doktorską - może nie warto czekać aż "inni" to zrobią ;) ? Ciekawa jestem o czym będzie twoja książka :-) Mój twórczy umysł po Twoim poście już wyprodukował w każdym razie kilka pomysłów :-) Kto wie... może coś kiedyś napiszę :-)
Odezwę się w wolnej chwili "po". A tymczasem pakuję się jakbym jechała na wakacje i już cieszę się, że przez 2 tygodnie będę tylko odpoczywać i rozwijać się. Spokojny umysł = spokojny system nerwowy = sprawnie działający system immunologiczny i szybsza regeneracja :)

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 25 lis 2023, o 19:12
przez Marzena17
Sabinko podziwiam Cię, ja nie dałam rady się wyluzować. Trzymam kcikuki, żeby wszystko się udało i napisz, jak będziesz po operacji.
Prawda jest taka, że operacja przystopowała mnie w pędzie codzienności. Dwa tygodnie używałam tylko palca wskazującego, a potem stopniowo wracałam do aktywności.
Powodzenia Sabinko :-bd :kolobok_heart: %%- %%- %%-

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 25 lis 2023, o 19:53
przez olikkk
Hej Sabinko :ymhug:
Piękne przygotowanie do operacji :-bd
Może nie tak uroczyście żegnałam się ze swoją macicą, ale udało mi się pozytywnie podejść do tematu i ufać, że rozpoczynam lepszy etap mojego życia i tak też się stało , czego i Tobie życzę z całego serca :kolobok_girl_in_love:
Niebawem będę świętować 14 rocznicę zostania Syrenką ;)
Tobie życzę jeszcze piękniejszych rocznic :kolobok_give_heart2:
No i powodzenia, dużo siły i szybkiego powrotu do pełni sił po operacji :-bd :kolobok_give_heart2:

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 25 lis 2023, o 23:04
przez Sabina
Pięknie dziękuję za Twoją historię olikk i za życzenia. Będę dawać znać o dobrych momentach żeby innym nowym syrenkom było łatwiej. 😘

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 21:27
przez olikkk
Sabinko czy już po operacji, czy dziś tylko przygotowanie a jutro na stół ?
Odzywaj się, bo czekamy na Ciebie :x
Powodzenia 🤗

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 22:00
przez Sabina
No hejka, już po, operacja była dzisiaj od 8.00. Dostałam dzisiaj obiektywne potwierdzenie faktu, że jestem mega śpiochem- wybudzalam się prawie do 17.00 :-)
Wczoraj leżałam już na oddziale i delektowałam się tym, że inni wokół mnie skaczą. Zjadłam dobrą zupkę którą nie ja gotowałam:-) no i najważniejsze - słuchałam sobie kursu online z oddychania i ćwiczyłam uważny oddech plus słuchałam sobie moich ulubionych utworów. Czułam się jak na wakacjach 🙂
A dzisiaj cieszę się że ooeracja przebiegła zgodnie z planem. Czuję trochę bólu w brzuchu ale po pierwsze jest słabszy niż miesiączkowe a po drugie cieszę się z niego bo przypomina mi o tym że unerwuenie całe i zdrowe. No i kolejna dobra wiadomość I mały dla mnie sukces - przed chwilą wstałam z łóżka i podreptałam do łazienki z pielęgniarką. Aaa i jeszcze doceniłam krople wody, bo już mogę pić po trochu.
Polecam przy okazji olejek miętowy- ostrożnie żeby nue dotknąć oczu, kropla roztarta na dłoni cudownie koi i chłodzi głowę.
Pozdrawiam cieplutko

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 22:04
przez olikkk
No i pięknie Sabinko :-bd
GRATULUJĘ !!!
Możesz być z siebie dumna :kolobok_good2:
Oby tak dalej :kolobok_girl_in_love:

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 22:32
przez Sabina
Olikk dziękuję. I przypomniało mi się że to chyba Ty polecałaś rurki na gazy. No to u mnie bąki lecą swobodnie i na legalu 😅

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 23:03
przez olikkk
Owszem ja ;)
Wszak uratowały mi życie po operacji :D
Wszystkim polecam i cieszę się, że i Tobie się przydały :kolobok_dance3:

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 27 lis 2023, o 23:31
przez Anita71
Sabinko miałaś laparotomię?

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 28 lis 2023, o 09:46
przez ASAJ75
Jakie rurki?

Sabinko, jak dobrze że już po, to zaraz do domu. Dalej w domu bądż na wakacjach…Niech inni gotują zupki i dźwigają klamoty.

Rzeczywiście ten olejek miętowy chłodzi? Może na moje uderzenia gorąca będzie dobry, tak mi czasem bucha z twarzy i dekoltu…

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 28 lis 2023, o 11:10
przez olikkk

Re: Szczęśliwe historie

PostNapisane: 28 lis 2023, o 11:18
przez eli-50
Brawo Sabina :ymhug: . Szybkiego powrotu do zdrowia i formy %%- :x