Strona 3 z 3

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 5 lut 2023, o 21:23
przez Roberta
Nie widać mięśniaków w usg i rezonansie

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 5 lut 2023, o 22:46
przez hugnonot
Roberta napisał(a):Nie widać mięśniaków w usg i rezonansie

a jakiś inny lekarz weryfikował to? zrobił rezonans? nie każdy potrafi rozpoznać je w obrazie
może MRI albo PET by pomogły?

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 9 lut 2023, o 19:23
przez madzia
CześćDziewczyny:)
dawno tu nie zaglądaĺam, bo po pierwsze czekaĺam na wynik rezonansu a po drugie 24.01 -dokładnie- tak mnie covid skosił, że praktycznie jeszcze nie doszłam do siebie...:(((
Na wynik mri czekałam baaardzo długo, pomimo moich prósb i wyjaśnien po co i dlaczego... dostalam go 26.01.Wynik jest ok, są zmiany inwolucyjne( wiadomo...wiek) ale rownież-co mnie bardzo podbudowało-zdanie-zmian ogniskowych w macicy nie stwierdza się...Pisałam,że liczę na cud ale cudu raczej nie będzie.Dzis byłam na jeszcze jednej konsultacji-gdzie usłyszałam,że fajnie że wynik rezonansu jest ok,ale to nam nie odpowie -tak jak pisalyscie -na pytanie czy tam się nie dzieje już coś groźniejszego...nie ma guzów, nie ma przerzutów ale atypia pewnie nadal jest...A atypia to stan przednowotworpwy i koniec, nie było dyskusji.Zwĺaszcze.,że wynik mri opisujacy stan na dzien wykonania czyli 30.12 "mowił", że endometrium jest cienkie-ponizej 2mm, a dzisiaj w usg wyszło, że ma 10mm...czyli znowu-mimo.ze była kolejna abrazja w listopadzie -szykuje się rozrost i pewnie znowu z atypią...We wtorek ide jeszcze do WCO( wlkp.c.onkologii) - i myślę,że usłyszę to samo...Oczywiscie decyzja nalezy do mnie-albo sie lecze( czyli operacja całkowita wraz z szyką) albo nie. Nie wiem co robić,czy jeszcze można coś zrobić czy poddać się i operować?Jeżeli operacja to pewnie dopiero w marcu, bo muszę trochę sił nabrać po covidzie A poza tym mój operator jest teraz na jakimś szkoleniu poza granicami kraju i wraca pod koniec lutego...Ach dziewczyny...nie wiem co robić..naprawdę.
Pozdrawiam Was ciepło, jak znajdziecie chwile-odezwijcie się.Paaa

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 10 lut 2023, o 23:09
przez Anita71
No akurat ja jestem po stanie z atypia, wycięte wszystko, bez HTZ, mimo, że źle się czuję to i tak gdybym miała decydować to poddałbym się tej operacji bo strach przed rakiem był u mnie ogromny.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 13 lut 2023, o 21:28
przez Roberta
Trochę się pokomplikowało u mnie. Cytologia 3 grupa. Wcześniej w lipcu 1 grupa, wrzesień wyskroninu z kanału szyjki bez zmian. W dodatku test na hpv pozytywny. Typ 51, wysokie ryzyko raka.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 13 lut 2023, o 23:05
przez ASAJ75
Roberto, to działaj, konsultuj i radź się dobrych lekarzy co z tym zrobić.
Madzia, ja też się leczę w WCO, tu mnie operowali, jak się zdecydujesz jesteś w dobrych rękach. Jutro kończę, jak chcesz to możemy się złapać i pogadać, jak Ci to w czymś pomoże- jestem jeszcze w Poznaniu 14 i rano 15go. Jeśli chcesz poznać moje zdanie, ja bym usunęło wszystko w diabły, tak będziesz co parę miesięcy żyć w nerwach.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 18 lut 2023, o 14:46
przez Anita71
Roberta poszukaj dobrego i rozumnego lekarza, żeby mądrze i dobrze pokierował Twoim leczeniem.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii

PostNapisane: 20 lut 2023, o 23:04
przez Joanna80
hugnonot napisał(a):U mnie takie pytanie lekarza rodzi natychmiast odwrotne, załóżmy, że ów pan doktor ma 45+ lat, powiększoną prostatę albo rak jednego jądra czy wtedy wycina mu się
wszystko bo po co mu te narządy... a nie wtedy zaczyna się użalanie, operacje oszczędzające itp. bo to przecież mężczyzna jest ma całe życie przed sobą, nawet 80-letni.
Większość ginekologów to mężczyźni, większość "protokołów" opracowują mężczyźni, którzy nie mają zielonego pojęcia o skutkach operacji, Jeśli narodowy konsultant
ginekologii w Polsce oficjalnie twierdzi, że macica jest jedynie workiem na dziecko to czego oczekiwać po innych?


Masz rację, gdyby te operacje dotyczyły mężczyzn, lekarze nie byliby tacy prędcy do wycinania "wszystkiego".

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 01:01
przez Anna607
Hej, chcę się podzielić moją historią, może coś to da Tobie lub innej osobie stojącej przed taką decyzją. Miałam podobną sytuację (polip endometrium z atypią, wyniki po histeroskopii na początku września 2022). Przeryłam w panice cały internet i konsultowałam się u czterech ginekologów, żeby ustalić czy operacja jest jedynym wyjściem. Wg obecnego protokołu, w moim wieku (wtedy 53 lata), nie ma innej opcji. Nie miałam odwagi tego zostawić i liczyć na to, że rak się nie rozwinie. Przypadkiem trafił mi się w zespole oceniającym wyniki lekarz, który operuje z robotem daVinci na NFZ. Zaproponował bliski termin. Zdecydowałam się na operację, ktora miała miejsce 14 października 2022 roku. Zgodzilam sie na wyciecie wszystkiego (trzon, szyjka, jajowody i jajniki). Troche mi było szkoda jajników, ale chirurg nalegał, żeby je wyciąć, bo podobno często trzeba ponownie operować z ich powodu lub i tak przestają pracowac bez macicy. Przynajmniej nie grozi mi już rak jajnika. Tuż przed operacją z własnej inicjatywy upewniłam się, że mam na 100% menopauzę. Obecnie minęło ponad 4 miesiące od operacji i jest dobrze. Miałam możliwość spokojnej rekonwalescencji, co jest mega ważne. Do pracy (siedzącej) wróciłam po 1,5 miesiąca. Wyniki histopat. bez żadnej atypii, czyli nie muszę się dalej leczyć. Chodzę na urofizjoterapię. Oczywiście boję się szybszego starzenia, wypadania pochwy i innych możliwych konsekwencji. Za to uważam, że z dużym prawdopodobieństwem uciekłam przed nowotworem. Zrobiłam niedawno po raz pierwszy w życiu mammografię, bo obiecałam sobie, że teraz już na poważnie będę dbać o zdrowie. Wynik ok :) Reasumując, mam nadzieję, że to była słuszna decyzja. Teoretycznie mogłabym nie zgodzić się na operację, zacząć stosować antynowotworową, super zdrową dietę i stale się badać, ale to by było życie jak na bombie, psychika by mi siadła. Nie wiem tylko czy nie było warto zawalczyć o jajniki, ale nie mam jak tego sprawdzić. Więc, mimo różnych żalów i obaw, staram się żyć jak najlepiej z tym, co mam :) Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia i niech się wszystko dobrze poukłada.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 11:02
przez Anita71
Anna fajnie że się odezwałaś. Jestem z przypadkiem podobnym do Twojego moj polip w opisie gin przed łyżeczkowaniem miał podane 20x6 mm. Atypia była w jego obrębie. W hispat po operacji był też opisany z atypia w jego obrębie. Co do jajników to na jednym była już torbiel (niewidoczna w opisie USG) i również na jajowodzie a ze strony drugiego jajnika. Wycięli mi wszystko tylko, że wtedy miałam 47 lat. Od operacji minęły 4 lata. Nie będę rozwodzić się o tym jak się czuję, ale na pewno podjęłabym taka sama decyzję co do jej zakresu, bo nie wiadomo było co jest w środku, a spodziewano się już raka. Moja gin onkolog jest przeciwna stosowaniu przeze mnie doustnej HTZ z uwagi na piersi, a ta atypia była na podłożu hormonozaleznym i to stanowi zagrożenie dla piersi. Napisz prosze czy Ty stosowałas, stosujesz lub przymierzasz się do HTZ?

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 11:11
przez Anita71
I jeszcze mam jedno pytanie, to ciekawi mnie w takich przypadkach, w wyniku po operacji his-pat nie było widać śladu polipa? Pozbylas się go w całości podczas histeroskopii?

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 11:15
przez ASAJ75
Brawo Anna, brawo Anita! Też uważam - lepiej ciąć, niż potem zamartwiać się rakiem.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 12:02
przez Anita71
:kolobok_yes3:

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 13:11
przez eli-50
Witaj Anna w naszym Syrenkowie :ymhug:
Pozdrawiam cieplutko i też życzę tego samego Tobie %%- :x

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 23:44
przez Joanna80
Anna607 napisał(a): Oczywiście boję się szybszego starzenia, wypadania pochwy i innych możliwych konsekwencji.


Ja się też bałam szybszego starzenia przed operacją, czytałam przed nią opowieści o tym, jak to niektóre kobiety gwałtownie się postarzały. A miałam tylko 37 lat, kiedy przeszłam operację.

Jestem prawie 5 lat po niej i nie widzę żadnego szybszego starzenia poza tym, że całkiem posiwiałam (ale to mogło być z innego powodu, siwieć zaczęłam zresztą już przed 30 rokiem życia) i muszę teraz farbować włosy. Ludzie nie biorą mnie za starszą niż jestem, czasem nawet chyba biorą mnie za znacznie młodszą. Niektórzy wprost mi mówią, że wyglądam młodo jak na swój wiek. W wieku 42 lat mam tylko drobne zmarszczki pod oczami, niewielką zmarszczkę mimiczną nad brwiami i poza tym żadnych innych. Może mieć znaczenie to, że mam nadwagę, że unikam silnego słońca i że mam od kilku lat bardzo spokojne życie (miałam bardzo stresującą pracę, która mogła się przyczynić do mojego zachorowania na raka trzonu macicy).

Wypadania pochwy też u siebie nie zauważyłam.

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 2 mar 2023, o 23:56
przez Joanna80
Anna607 napisał(a):Reasumując, mam nadzieję, że to była słuszna decyzja. Teoretycznie mogłabym nie zgodzić się na operację, zacząć stosować antynowotworową, super zdrową dietę i stale się badać, ale to by było życie jak na bombie, psychika by mi siadła. Nie wiem tylko czy nie było warto zawalczyć o jajniki, ale nie mam jak tego sprawdzić. .


Kiedy chciałam uniknąć operacji, też miałam nadzieję, że zdrowa dieta i ruch sprawią, że nowotwór zniknie, zwłaszcza że miałam przez 3 miesiące leczenie hormonalne. Ale przy kolejnej histeroskopii lekarz znowu wykrył komórki nowotworowe w mojej macicy... Może w przyszłości lekarze będą się często zgadzać na obserwację zamiast operacji.

U mnie zresztą przed operacją były krwawienia często przez wiele dni, tak nieprzewidywalne, że stale musiałam liczyć się z tym, że mogę poplamić krwią bieliznę czy pościel. A moja ostatnia przed operacją miesiączka przez pierwszych parę dni dosłownie przypominała krwotok! Operacja uwolniła mnie od tego.

Co do walki o jajniki, nawet w szpitalu przed operacją mówiłam, że chciałabym zachować przynajmniej jeden, jeśli to możliwe. Lekarze jakby tego nie rozumieli, nie uwzględnili mojej prośby. Ale za to cieszę się, że nie grozi mi rak jajnika i niższe jest też ryzyko raka piersi!

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 11 maja 2023, o 08:17
przez grazyna
Joanna80 napisał(a):
Anna607 napisał(a):Reasumując, mam nadzieję, że to była słuszna decyzja. Teoretycznie mogłabym nie zgodzić się na operację, zacząć stosować antynowotworową, super zdrową dietę i stale się badać, ale to by było życie jak na bombie, psychika by mi siadła. Nie wiem tylko czy nie było warto zawalczyć o jajniki, ale nie mam jak tego sprawdzić. .


Kiedy chciałam uniknąć operacji, też miałam nadzieję, że zdrowa dieta i ruch sprawią, że nowotwór zniknie, zwłaszcza że miałam przez 3 miesiące leczenie hormonalne. Ale przy kolejnej histeroskopii lekarz znowu wykrył komórki nowotworowe w mojej macicy... Może w przyszłości lekarze będą się często zgadzać na obserwację zamiast operacji.

U mnie zresztą przed operacją były krwawienia często przez wiele dni, tak nieprzewidywalne, że stale musiałam liczyć się z tym, że mogę poplamić krwią bieliznę czy pościel. A moja ostatnia przed operacją miesiączka przez pierwszych parę dni dosłownie przypominała krwotok! Operacja uwolniła mnie od tego.

Co do walki o jajniki, nawet w szpitalu przed operacją mówiłam, że chciałabym zachować przynajmniej jeden, jeśli to możliwe. Lekarze jakby tego nie rozumieli, nie uwzględnili mojej prośby. Ale za to cieszę się, że nie grozi mi rak jajnika i niższe jest też ryzyko raka piersi!
a mnie lekarze nie rozumieja ,ze nawet jak teraz wyszło bez atypii to nikt mi nie zagwarantuje ,ze będę zawsze tak miała i ,ze chce profilaktycznie wyrzucic wszystko bo nie chcę życ w strachu oczywiscie pewnie prywatnie znalazłabym gdzies klinike ale raz ,ze koszty dwa nie mam zaufania do prywatnych spitali w Polsce .

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 11 maja 2023, o 20:55
przez Stynka
Nikt nie daje gwarancji ani na zdrowie ani na życie ;) Nikt nie obiecywał, że zawsze będzie dobrze ;)
Grażyna! Żyj dziś, bo wczoraj nie wróci, a jutro może nie nadejść
Zostaw w spokoju zmarłych... Babcię, Ojca... Nie wszystko dziedziczymy, nie każdy styl życia przodków musimy powielać. [color=#008000]Żyj dniem dzisiejszym[/color] Ciesz się chwilą, a jeśli nie jesteś w stanie to poszukaj pomocy, ale nie żeby szukać korzeni, ale żeby się rozwijać! Jesteś młoda i czas na zmiany %%- %%- %%- Na korzystne zmiany!

Re: Rozrost gruczołówy z ogniskami atypii-Madzia

PostNapisane: 12 maja 2023, o 08:46
przez grazyna
Stynka napisał(a):Nikt nie daje gwarancji ani na zdrowie ani na życie ;) Nikt nie obiecywał, że zawsze będzie dobrze ;)
Grażyna! Żyj dziś, bo wczoraj nie wróci, a jutro może nie nadejść
Zostaw w spokoju zmarłych... Babcię, Ojca... Nie wszystko dziedziczymy, nie każdy styl życia przodków musimy powielać. [color=#008000]Żyj dniem dzisiejszym[/color] Ciesz się chwilą, a jeśli nie jesteś w stanie to poszukaj pomocy, ale nie żeby szukać korzeni, ale żeby się rozwijać! Jesteś młoda i czas na zmiany %%- %%- %%- Na korzystne zmiany!
masz rację duzo zależy od nas samych i od dobrych ludzi na naszej drodze @};- @};- @};- @};-