Rak in situ - Gosiak

Czego się spodziewać i jak sobie radzić

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 2 kwi 2022, o 10:01

:kolobok_music2:
Gosiak napisał(a):Myślę, że mogą być i dlatego poprzednio nikt Ci nie zwrócił uwagi. Ale dla spokoju ducha dopytaj 😊

Pojde na kompromis i stopy im zostawie :) sote ;)
Alez mamy piekna zimę tej wiosny ;)
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 3 kwi 2022, o 10:39

Powiedzcie proszę, że ten stan rozzalenia, placzliwosci, braku akceptacji tego co się stało z moim ciałem kiedyś minie. Niby wszystko jest ok, a później przychodzi dzień kiedy chce mi się wyć - nie chcę się czuć okaleczona, nie chcę mieć jakiegoś cholernego kikuta pochwy, do którego boję się nawet globulki zakładać, żeby czegoś nie uszkodzić, NIE CHCĘ!!!
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Marzena17 » 3 kwi 2022, o 11:27

Hej Gosiak
Jesteś świeżo po operacji i masz dużo rozterek.
Wszystko się ułoży i wygoi.
Kikut pochwy, to tylko określenie medyczne.
Tak naprawdę, to jest pochwa, która po wygojeniu będzie dzialać jak dawniej.
Jestem prawie trzy lata po operacji i nie widzę różnicy. Ale teraz musisz się oszczędzać, żeby wszystko się dobrze wygoiło. Nie wolno dźwigać, podnosić rąk do góry, schylać się..
Dźwigać nie powinnyśmy już do końca życia, ale życie, to życie...
Mialam różne dolegliwości przez 2 lata po operacji.
Wejdziesz w rytm życia:praca, dom..
I nie będziesz miała czasu myśleć o operacji.
Przyłapałam się niedawno na tym, że nie pamiętam daty operacji, tzn. dnia.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :x
Marzena17
 
Posty: 2619
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez ganela » 3 kwi 2022, o 12:35

Babo!! To nie kijut..to tylko zwykła pochwa z kapturkiem antykoncepcyjnym założonym na stale😁😁...za miesiąc donyzywania na calego😎
ganela
 
Posty: 152
Dołączył(a): 11 lut 2022, o 15:20
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 46
Data operacji: 21 lutego 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak g2
Zakres operacji: Calkowita
Wynik HP: Nie był robiony
Terapia hormonalna: Nie wiem.

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 3 kwi 2022, o 12:46

ganela napisał(a):Babo!! To nie kijut..to tylko zwykła pochwa z kapturkiem antykoncepcyjnym założonym na stale😁😁...za miesiąc donyzywania na calego😎

Dzisiaj to do mnie nie trafia :p :p :p
Dzień użalania się nad sobą :kolobok_girl_cray:
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez ganela » 3 kwi 2022, o 13:02

Ok.jak będziesz chciała odreagowac TP dzwon
ganela
 
Posty: 152
Dołączył(a): 11 lut 2022, o 15:20
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 46
Data operacji: 21 lutego 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak g2
Zakres operacji: Calkowita
Wynik HP: Nie był robiony
Terapia hormonalna: Nie wiem.

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 3 kwi 2022, o 13:44

ganela napisał(a):Ok.jak będziesz chciała odreagowac TP dzwon

😘😘😘 Kochana jesteś😘
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 3 kwi 2022, o 14:24

Gosiak napisał(a):Powiedzcie proszę, że ten stan rozzalenia, placzliwosci, braku akceptacji tego co się stało z moim ciałem kiedyś minie. Niby wszystko jest ok, a później przychodzi dzień kiedy chce mi się wyć - nie chcę się czuć okaleczona, nie chcę mieć jakiegoś cholernego kikuta pochwy, do którego boję się nawet globulki zakładać, żeby czegoś nie uszkodzić, NIE CHCĘ!!!

Mam dzis taki sam dzień.
Bunt na cały świat, zdążyłam poklucic się z mężem, rozlac dwa razy kawe , bulki mi nie wyszły
Wszystko po zlosci spada ,leci, nie współpracuje.
Jestemy tylko ludźmi .
Moja niespełna 6 latka widzac dzis jak bardzo mam dosyc dnia dzisiejszego mowi do mnie.
Mamo wiesz wiem ze sie martwisz ,tez bym się bala ale najważniejsze abyś z nami mogla byc i widzieć jak rośniemy a jak bedziesz chora to nie bedziesz miala sily sie bawić, gonić mnie w lesie i robic tylu pysznych rzeczy dla nas. Wiec jak doktor Cie uzdrowi to bede Ci pomagać i się troszkę troszczyć i będzie dobrze
Rozpadłam się na kawałki.
Trzymaj się
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 3 kwi 2022, o 14:29

Monika87 napisał(a):
Gosiak napisał(a):Powiedzcie proszę, że ten stan rozzalenia, placzliwosci, braku akceptacji tego co się stało z moim ciałem kiedyś minie. Niby wszystko jest ok, a później przychodzi dzień kiedy chce mi się wyć - nie chcę się czuć okaleczona, nie chcę mieć jakiegoś cholernego kikuta pochwy, do którego boję się nawet globulki zakładać, żeby czegoś nie uszkodzić, NIE CHCĘ!!!

Mam dzis taki sam dzień.
Bunt na cały świat, zdążyłam poklucic się z mężem, rozlac dwa razy kawe , bulki mi nie wyszły
Wszystko po zlosci spada ,leci, nie współpracuje.
Jestemy tylko ludźmi .
Moja niespełna 6 latka widzac dzis jak bardzo mam dosyc dnia dzisiejszego mowi do mnie.
Mamo wiesz wiem ze sie martwisz ,tez bym się bala ale najważniejsze abyś z nami mogla byc i widzieć jak rośniemy a jak bedziesz chora to nie bedziesz miala sily sie bawić, gonić mnie w lesie i robic tylu pysznych rzeczy dla nas. Wiec jak doktor Cie uzdrowi to bede Ci pomagać i się troszkę troszczyć i będzie dobrze
Rozpadłam się na kawałki.
Trzymaj się

Aż się znowu popłakałam. Trzymaj się Monia też, damy radę - jak nie dla siebie, to dla bliskich 😊
Ucałuj mocno dzieciaczki 😘😘😘
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 3 kwi 2022, o 14:35

Gosiak napisał(a):
Monika87 napisał(a):
Gosiak napisał(a):Powiedzcie proszę, że ten stan rozzalenia, placzliwosci, braku akceptacji tego co się stało z moim ciałem kiedyś minie. Niby wszystko jest ok, a później przychodzi dzień kiedy chce mi się wyć - nie chcę się czuć okaleczona, nie chcę mieć jakiegoś cholernego kikuta pochwy, do którego boję się nawet globulki zakładać, żeby czegoś nie uszkodzić, NIE CHCĘ!!!

Mam dzis taki sam dzień.
Bunt na cały świat, zdążyłam poklucic się z mężem, rozlac dwa razy kawe , bulki mi nie wyszły
Wszystko po zlosci spada ,leci, nie współpracuje.
Jestemy tylko ludźmi .
Moja niespełna 6 latka widzac dzis jak bardzo mam dosyc dnia dzisiejszego mowi do mnie.
Mamo wiesz wiem ze sie martwisz ,tez bym się bala ale najważniejsze abyś z nami mogla byc i widzieć jak rośniemy a jak bedziesz chora to nie bedziesz miala sily sie bawić, gonić mnie w lesie i robic tylu pysznych rzeczy dla nas. Wiec jak doktor Cie uzdrowi to bede Ci pomagać i się troszkę troszczyć i będzie dobrze
Rozpadłam się na kawałki.
Trzymaj się

Aż się znowu popłakałam. Trzymaj się Monia też, damy radę - jak nie dla siebie, to dla bliskich 😊
Ucałuj mocno dzieciaczki 😘😘😘

Dziekuje . Dzieci widza więcej niż nam się wydaje
Placz bywa zbawienny ja im bardziej się martwię tym sprzatam,gotuje. OBECNIE NIE POMAGA
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 3 kwi 2022, o 15:37

Masz rację, czasem trzeba się wypłakać żeby wyrzucić z siebie to wszystko. Do tej pory to ja zawsze byłam ta silna, która pomaga wszystkim wokoło, ze wszystkim daje sobie radę sama i ciągnie innych za uszy do góry. A teraz wszystko się pozmieniało i często płaczę. Ale nie potrafię tego robić przy kimś, tylko gdy jestem sama. A przed bliskimi udaję, że wszystko jest ok. Chociaż dzieci to wyczuwają niestety. Na szczęście są daleko, więc przez telefon nie dowiedzą się jak jest naprawdę.
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 3 kwi 2022, o 16:13

Gosiak napisał(a):Masz rację, czasem trzeba się wypłakać żeby wyrzucić z siebie to wszystko. Do tej pory to ja zawsze byłam ta silna, która pomaga wszystkim wokoło, ze wszystkim daje sobie radę sama i ciągnie innych za uszy do góry. A teraz wszystko się pozmieniało i często płaczę. Ale nie potrafię tego robić przy kimś, tylko gdy jestem sama. A przed bliskimi udaję, że wszystko jest ok. Chociaż dzieci to wyczuwają niestety. Na szczęście są daleko, więc przez telefon nie dowiedzą się jak jest naprawdę.

Tez tak mam zycie doświadczyło mnie juz na tyle traumatycznie, różnorodnym cierpieniem,bolem, choroba swoją jak i dziecka i tak naprawdę myslalam ze juz nic mnie nie zlamie, ze nic nie sprawi ze nie bede miala ochoty walczyc bo sily zawsze się znajdą. Ze bede czuc sie tak odarta z własnej kobiecości a operacja dopiero przedemna ze los zabierze mi to poczucie decydowania samej o swoim losie poraz kolejny dając kijem przez plecy by uświadomić mi ze to jest właśnie zycie.
Nic nie można planować, należy cieszyc sie tym co mamy i dziękować za to ze wykryto u nas choroby na tym etapie na którym możemy walczyc, na którym operacja daje nam szanse.
Dzis na chlodno bo jestem przed wiec nie wiem co bede czuc w srodku juz po wiem ze kobiecos to dusza,kobiecośc to temperament i szacunek do samej siebie . Czy brak narządów które mogly by odebrac nam zycie to powód by tracić sile na walkę o lepsze jutro??
Moze trzeba przekuć to w nowe zycie, nowa "ja" zadbać o siebie o swoj umysl ,o swoje emocje skoro los kazal nam się zatrzymać nad sobą. Skoro los pokazuje kobiecie w najbardziej brutalny sposób STOP
Powiem Ci ze mnie boli to bardzo bo zycie przed nami ,placz jest potrzebny, rozmowa z bliskimi tez oni też przeżywają to na swój sposób.
Musi minąć czas by stanąć na nogi . Jako nowa ja i tego i Tobie i wszystkim życzę.
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Iwo65 » 3 kwi 2022, o 18:27

Z taka ekipa poradzimy sobie ze wszystkim i bedziemy z dnia na dzien silniejsze. Pozdrawiam Was kochane :ymhug: :x
Iwo65
 
Posty: 117
Dołączył(a): 30 mar 2022, o 17:46
Wiek: 57
Data operacji: 22 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Rak płaskonabłonkowy szyjki macicy G2
Zakres operacji: Operacja radykalna
Wynik HP: czekam
Terapia hormonalna: nie

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez olikkk » 3 kwi 2022, o 22:59

Monika87 napisał(a): . ..Czy brak narządów które mogly by odebrac nam zycie to powód by tracić sile na walkę o lepsze jutro??
Moze trzeba przekuć to w nowe zycie, nowa "ja" zadbać o siebie o swoj umysl ,o swoje emocje skoro los kazal nam się zatrzymać nad sobą. Skoro los pokazuje kobiecie w najbardziej brutalny sposób STOP
Powiem Ci ze mnie boli to bardzo bo zycie przed nami ,placz jest potrzebny, rozmowa z bliskimi tez oni też przeżywają to na swój sposób.
Musi minąć czas by stanąć na nogi . Jako nowa ja i tego i Tobie i wszystkim życzę.

Dziewczyny jesteście wspaniałe :kolobok_give_heart:

Taki STOP jak piszesz Moniko można przekuć na "nowe życie" na "nowe ja" i znam na to mnóstwo przykładów :kolobok_yes3:
Pierwszy to choćby olikkk ....
Gdyby nie ten STOP, nie byłoby Was tutaj, bo też nie byłoby Syrenkowa...
Można takie zakręty życiowe, wykorzystać do uruchomienia czegoś nowego, dobrego, co pomoże innym skorzystać z naszych doświadczeń.
Kilka lat temu poznałam kilka takich kobiet, a ich życiorysy zostały zamknięte w książce napisanej przez jedną z naszych Syrenek.
Jeśli chcecie poznać ich historie, to polecam zapoznać się z tą książką, może będzie dla Was inspiracją do nowego życia :)

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=2&t=1120
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19232
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 4 kwi 2022, o 01:51

olikkk napisał(a):
Monika87 napisał(a): . ..Czy brak narządów które mogly by odebrac nam zycie to powód by tracić sile na walkę o lepsze jutro??
Moze trzeba przekuć to w nowe zycie, nowa "ja" zadbać o siebie o swoj umysl ,o swoje emocje skoro los kazal nam się zatrzymać nad sobą. Skoro los pokazuje kobiecie w najbardziej brutalny sposób STOP
Powiem Ci ze mnie boli to bardzo bo zycie przed nami ,placz jest potrzebny, rozmowa z bliskimi tez oni też przeżywają to na swój sposób.
Musi minąć czas by stanąć na nogi . Jako nowa ja i tego i Tobie i wszystkim życzę.

Dziewczyny jesteście wspaniałe :kolobok_give_heart:

Taki STOP jak piszesz Moniko można przekuć na "nowe życie" na "nowe ja" i znam na to mnóstwo przykładów :kolobok_yes3:
Pierwszy to choćby olikkk ....
Gdyby nie ten STOP, nie byłoby Was tutaj, bo też nie byłoby Syrenkowa...
Można takie zakręty życiowe, wykorzystać do uruchomienia czegoś nowego, dobrego, co pomoże innym skorzystać z naszych doświadczeń.
Kilka lat temu poznałam kilka takich kobiet, a ich życiorysy zostały zamknięte w książce napisanej przez jedną z naszych Syrenek.
Jeśli chcecie poznać ich historie, to polecam zapoznać się z tą książką, może będzie dla Was inspiracją do nowego życia :)

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=2&t=1120

Nie wiedząc ze to jedna z nas kupilam owa książkę, spotkamy się z recenzja w internecie szukając informacji na temat raka w internetach ,książka warta zakupu, przeczytania.
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 4 kwi 2022, o 06:20

Monia, a gdzie kupiłaś tę książkę? Bo wszędzie widzę niedostępna.
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 4 kwi 2022, o 06:50

Gosiak napisał(a):Monia, a gdzie kupiłaś tę książkę? Bo wszędzie widzę niedostępna.

Zamowilam do empik
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 4 kwi 2022, o 06:51

Gosiak napisał(a):Monia, a gdzie kupiłaś tę książkę? Bo wszędzie widzę niedostępna.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4949975/kobieta
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Monika87 » 4 kwi 2022, o 06:58

Gosiak napisał(a):Monia, a gdzie kupiłaś tę książkę? Bo wszędzie widzę niedostępna.

https://allegro.pl/oferta/kobieta-kobi- ... 1637885546" rel="nofollow
Tu masz z dostawa na jutro ;)
Monika87
 
Posty: 215
Dołączył(a): 22 mar 2022, o 07:32
Wiek: 34
Data operacji: 21 kwietnia 2022
Metoda operacji, zabiegu: czekam na operację
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza,anemia, mięśniaki, krwotoki
Zakres operacji: Radykalna
Wynik HP: Nieprawidlowy
Terapia hormonalna: Liczna

Re: Rak in situ - Gosiak

Postprzez Gosiak » 4 kwi 2022, o 07:37

Dziękuję bardzo 😊😊😊
Gosiak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 21 mar 2022, o 10:30
Wiek: 51
Data operacji: 10 marca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych)
Zakres operacji: Laparoskopia. Rozszerzone zmodyfikowane usunięcie macicy z przydatkami obustronnie /HP/
Wynik HP: Czekam
Terapia hormonalna: Brak

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Po operacji usunięcia macicy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości