Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
olikkk napisał(a):No to może ja swoje trzy grosze z racji mijających 11 lat od operacji
Gdyby nie to, że wciąż śledzę Syrenkowo, dawno, dawno bym zapomniała o operacji, tym bardziej, że nawet śladu po bliźnie nie widać
Nieco jeszcze występujące fale ciepła, zwłaszcza w nocy, nie są szczególnie uciążliwe.
Zresztą w tym wieku i bez operacji zapewne byłyby obecne.
Nigdy nie żałowałam, że poddałam się operacji.
Nic czym straszyli tu i ówdzie w necie u mnie nie występuje.
Wiadomo że pierwsze dni, tygodnie nie były ciekawe i swoje trzeba było odcierpieć, ale to normalne, dopóki organizm się nie unormuje i dostosuje do nowej sytuacji.
Jest dobrze, nie mam nowych problemów zdrowotnych, a te które występowały przed operacją nawet się nieco wyciszyły.
Wszystkim tu obecnym i kolejnym dochodzącym Syrenkom życzę takiej kondycji zdrowotnej 11 lat po operacji, w jakiej obecnie ja się znajduję
Piszę o tym mając w pamięci tamten czas, kiedy bardzo chciałam usłyszeć opinie o stanie zdrowia kobiet, które mają podobny staż syrenkowy do mojego.
Niestety nie miałam takiej możliwości, a dziś sama mogę o tym zaświadczyć, co niniejszym czynię i pozdrawiam wszystkie Syrenki, które razem ze mną przechodziły czas rekonwalescencji przez te lata, oraz te Syrenki, które dopiero zaczynają odliczać dni, tygodnie i miesiące przed i po operacji
Zdrówka Wam życzę z całego serca
hugnonot napisał(a):Cieszę się, gratuluję a nawet powiem, że zazdroszczę. Obyś tak miała zawsze.
(Mój przypadek jest niestetyg całkowicie odmienny.)
A pozwól że zapytam nie masz problemu z kośćmi biodrowymi? nie rozsuwają się z czasem i nie bolą?
Powrót do Po operacji usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości