Strona 4 z 8

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 2 lip 2017, o 19:52
przez Sierotka
hugnonot napisał(a):czy wniosek do PZU można złożyć przez formularz albo mailem?

Teraz w większości TU można składać wnioski przez internet, jeżeli tylko ma się skaner.

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 2 lip 2017, o 21:27
przez vika45
pZU tylko formularzem. Nawet w placówce pracownik wklepuje w formularz. Dołączamy zdjęcia jako załącznik

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 3 lip 2017, o 00:45
przez hugnonot
Dziękuję a jakie dokumenty potrzeba? Mam tylko zdjęcia zwolnień lekarskich i karty wypisu szpitalnego czy to wystarcza?
Czy mogę prosić o wskazówkę gdzie znajdę ten formularz PZU i Aviva III filar?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 3 lip 2017, o 13:21
przez vika45
Strona główna PZU, zakładka zgłoś roszczenia, polisa na życie dalej wg wskazówek. Myślę, że zdjecie dowodu osobistego/ niestety / i zdjęcie wypisu. Jak coś zabraknie to wyślą maila z prośbą o uzupełnienie, w czasie uzupełniania podają co potrzeba.

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 21:54
przez Szklanka
W lutym dostałam od swojego ubezpieczyciela za grudniowy pobyt w szpitalu odszkodowanie, niecałe 2500,00 PLN. Dzisiaj zadzwonił do mnie mój agent ubezpieczeniowy, że firma przeleje mi jeszcze pieniążki za ciężkie zachorowanie (rak) i podał kwotę. Ścięło mnie z nóg jak usłyszałam ile tego, trzy razy prosiłam o powtórzenie. Uwierzyłam dopiero jak zobaczyłam przed chwilą stan konta :)

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 21:56
przez olikkk
:-bd
Czy ten ostatni telefon dotyczy tej drugiej operacji ?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 22:04
przez Szklanka
Nie Oliczku, tej pierwszej mojej operacji. Bo razem z wypisem złożyłam wynik HP

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 22:12
przez olikkk
Czyli teraz dostaniesz jeszcze raz za drugą operację :x

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 22:21
przez Szklanka
Mój agent powiedział że bedziemy składać wniosek, w końcu od paru lat płacę prawie 280,00 miesięcznie składki na ubezpieczenie

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 25 mar 2019, o 22:27
przez olikkk
No to przez lata trochę sobie uzbierałaś na dobre odszkodowanie :-bd

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 18:51
przez Aneczka15
:kolobok_girl_sigh: Tak sobie przejrzalam moje ubezp. Mam dosyć fajne, prywatne w zakladzie u męża. Kilka lat temu ta firma miała dobrą ofertę. Były trzy grupy operacji chirurgicznych. Za pierwsza placili sporo, za trzecią tak sobie , ale uszło. Miałam operowane dłonie (cieśnie i ścięgna) i zawsze bez problemów odszkodowanie było. Drogą internetową. A że ludzie za bardzo się operowali, to firma się zmądrzyła i zrobiła 5 grup. Wiele rodzajów operacji już w wykazie nie było, a na I szą grupę to już się nikt prawie nie łapie, no chyba, że mu mózg wytną(to taki czarny żart). Większość operacjo kobiecych podeszło oczywiscie pod V najtańszą grupę. Teraz, może któraś z Was powie, co rozumie przez wycięcie tkanki trzonu macicy. Dodam, że jest też tam usunięcie zmiany trzonu macicy osobno. Jest też usunięcie mięśniaka. Ponadto osobno płacą za obustronne wycięcie jajników i/lub jajowodów. To jak to rozumieć. Czy nieważne czy usuną tylko oba jajniki i oba jajowody naraz, czy też same jajniki albo same jajowody, a kwota będzie identyczna. Trzon macicy to przecież prawie cała macica, bez szyjki. Jest kategoria: Wycięcie macicy. Czy jak napiszą wycięcie trzonu macicy, czy to bedzie równoważne z wycięciem macicy? Zatem co oznacza wyciecie tkanki trzonu macicy, to jest trzon czy jakaś tkanka. Bądź tu mądry czlowieku. Nie ma nic w ogóle o szyjce. Czy macica to trzon plus szyjka, czy trzon to macica, a szyjka to szyjka. Ja akurat szyjke bede mieć zostawioną. Do czego zmierzam. Bo strasznie naplątałam, ale tak jest w tym wykazie. Czy jeśli mi napiszą np usunięcie trzonu macicy, jajników i jajowodow, czy to się będzie rownało terminowi usuniecie macicy z jajowodami i jajnikami. Przepraszam Dziewczyny, ale jeśli któraś ostatnio miała do czynienia z PZU może mi to rozjaśnić nieco?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 19:34
przez Stynka
Byłam/jestem ubezpieczona grupowo w PZU. Dostałam "wypłacone" za pobyt w szpitalu, za operację i za "przewlekłą chorobę" (rak złośliwy). Przesyłałam skany wypisów meilem.

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 19:41
przez Aneczka15
AStynko, ogólnie i tak nie są oni złą firmą. Raz się na nich przejechałam. Miałam usuwanego. żylaka w nodze. Pobyt 1 doba, znieczulenie w kręgosłup, normalny zabieg. Ale usunięto mi 3/4 żyły, różnica 30 cm, cięcie kończyło się w polowie łydki a nie przy kostce. Nie dostałam odszkodowania. Nie wiedziałam, że to taka różnica, gdybym wiedziała, nalegalabym zeby usunęli calą żyłę. Nawet mi nie piwiedzieli, ze kawałek zostawili. Dlatego teraz boję się, że przez takie właśnie różnice typu wycięcie trzonu macicy a wycięcie macicy, czy wycięcie tkanki trzonu a wyciecie trzonu może zauważyć na wypłacie świadczenia. Wiadomo Stynko, że w Twoim przypadku dyskusji nie było.

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 19:57
przez Anita71
Aneczko trzon to trzon bez przydatków. Myślę że i tak będą działać na swoją korzyść, ale jeżeli macicę podzielili na części to za te poszczególne części się ubiegaj tzn zaznacz za trzon za przydatki wiadomo czyli jajowody i jajniki. Skoro oddzielnie wyszczególnili mięśniak i tkankę jako też coś innego to trzeba spytać autora co miał na myśli. Ale z tą tkanka to może łyżeczkowanie? :-? A może dzięki takiemu podziałowi jak wszystko zsumujesz to wyjdziesz bardziej na swoje niż jak np u mnie za wycięcie macicy jako takiej w całości?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 20:07
przez Aneczka15
Zagmatwali to strasznie. Oni sami przyznają i oceniają wszystko na podstawie karty info ze szpitala. Należy mieć nadzieję, że jakoś dobrze to będzie opisane i łaskawy ubezpieczyciel może coś wypłaci :)

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 21:14
przez Anita71
Łaski nie robią coś dadzą za szpital i za operację, pytanie tylko ile?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 30 maja 2019, o 23:25
przez KaSta
Drogie Kobiety, kwestia ubezpieczenia i odszkodowania jeszcze przede mną. Wreszcie mam wszystkie wypisy łącznie z radioterapią. Mam gtrupowe PZU. W tym tygodniu miałam sie tym zajać, ale nagla choroba i szpital mamy. I zmieniły się plany na ten tydzień. Drogie, będę sie podpytywała i radziła jak do tego podejśc,dobrze? Chciałam pójść do oddzialu i dokładnie przy nich powypełniać. Mówicie,że można online załatwić?

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 31 maja 2019, o 01:28
przez Aneczka15
:-* Hej KaStuś:) Wszystko zależy od ubezpieczenia jakie posiadasz. Ty miałaś operację chirurgiczną i rozpoznaną chorobe nowotworową. W zasadzie nie musisz chyba czekać do konca leczenia. Ubezpieczyciel płaci za konkretną operację i pobyt w szpitalu i dodatkowo za to rozpoznanie , jak u Stynki. Na zakończenie leczenia czeka się raczej w razie jakiegoś wypadku. Akurat w PZu mozna zrobić to on line a nawet przez infolinię , gdzie agent wypelni z Twoja pomocą formularz i powie Ci, co masz im zeskanować. Albo sama sobie radzisz, wchodząc na ich stronę, potrzebne dokumenty też skanujesz. Ja kilkakrotnie to robiłam w przypadku innych operacji od razu po wypisie. Za kilka, kilkanaście dni miałam kasę na koncie, z jednym wyjątkiem żylaka. Powodzenia:)

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 31 maja 2019, o 06:59
przez Anita71
KaSta jest dokladnie tak jak pisze Aneczka i skladaj juz teraz papiery !

Re: Odszkodowanie za operację i pobyt w szpitalu

PostNapisane: 31 maja 2019, o 08:17
przez KaSta
Dzieki Drogie, za podpowiedzi. Wszystkie piery mam. Czekałam na koniec naswietlań, bo moja polisa obejmuje też chemioyerapię i radioterapię, żeby zrobić na raz. Mój problem polega na tym, że nie mam kiedy się tym zająć. Po pracy jestem codziennie w szpitalu u mamy. Jak jadę potem do niej do domu, to nie mam kompa, jak jadę do siebie na wieś to jestem na maxa padnięta.
Ach, żyzń.....