Strona 1 z 1

kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 13 sie 2016, o 20:12
przez kasia_46
Witajcie dziewczyny. Jestem tu nowa. Jestem w 3 ciąży, niestety powikłanej - łożysko przodujące i wrośnięte/przerastające przez bliznę po wcześniejszym cc. Mój gin nie chce ryzykować krwotokiem i chce usunąć trzon macicy "od razu". Z jednej strony nie chce ryzykować krwotoku i wszystkich powikłań z drugiej wolałabym zachować macicę. Jak Wam się żyje bez macicy? Czy z perspektywy czasu macie poczucie straty? No i czy sex wraca do normy? Bardzo się boje tego cc

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 14 sie 2016, o 20:04
przez olikkk
Witaj Kasiu :ymhug:
Przykro mi, że w tak młodym wieku stajesz przed tak trudnym wyzwaniem i z tak trudnym problemem =((
Nie jestem odpowiednią osobą, która mogłaby Ci coś mądrego poradzić, bo nie przeszłam przez podobne doświadczenia Bogu dzięki :ympray:
Są tu jednak młode kobietki, które mogą coś powiedzieć o podobnych do Ciebie problemach i mam nadzieję, że sie odezwą :x
Doświadczenia niespełna 60 letniej syrenki to jednak nie to samo , co młodej kobiety oczekującej maleństwa ....
Ze swej strony z całego serca życzę Ci, żeby dzieciątko przyszło na świat szczęśliwie i bez komplikacji jakie przewiduje lekarz :ympray:
Mam nadzieję, że z Bożą pomocą wszystko się uda i macicę również uda się zachować :-)
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :-*

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 16 sie 2016, o 15:29
przez Kriana
Hejka. Jestem starsza od Ciebie ale no coz ;) wrzuce swoje trzy slowa :)

jesli pytasz o seks, to jest.. lepiej niz przed ;)
moj "pierwszy" drugi raz byl po 6 tygodniach i balam sie, ze moze cos tam pusci :D:D tak szczerze to jeszcze przez cztery miesiace pobolewalo mnie "cos tam". Lekarka stwierdzila, ze wszystko sie tam uklada a po rekonstrukcji pochwy itp moge miec dziwne uczucie. Zle sie wyrazilam, to nie byl bol, tylko takie dziwne uczucie. Nie zaluje niczego:D

i nie macica jest wyznacznikiem mojego bycia kobieta :)

acha, bo na pewno chcesz wiedziec- nie, partner nie czuje roznicy. to bylo moje pytanie, ktore padlo po pierwszym razie, czy jest dla niego inaczej.
wszystko jest tak samo. a pierwszy raz.. gdy bedziesz gotowa. u mnie ciekawosc wziela gore :D

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 16 sie 2016, o 16:17
przez Marzenka
A ja radze Ci nie opierać się na opinii jednego lekarza i koniecznie udać się do jeszcze dwóch.Jesteś młoda i macica jest potrzebna.Cóż ,właściwie to wszystkie narządy są nam potrzebne do końca życia.Po operacjach układ anatomiczny narządów się zmienia.Jeśli nie będzie wyjścia-trudno.Jeżeli jednak inni lekarze dadzą Ci nadzieje ,na pozostawienie trzonu-walcz :)

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 16 sie 2016, o 17:25
przez dminicka
Bezwzględnie musisz poznac opinie innych ginekologow. Nie wiem, czy łozysko, bedace wrosnięte i przodujace, to 100% powod do usuniecia macicy.Nie znam sie na tym, ale na Twoim miejscu "powalczylabym" o pozostawianie tego organu. To jest ostatecznosc, a w Twoim wieku bylaby to ostatecznsc zdecydowanie zbyt wczesna.
Mam nadzieje, ze znajdziesz odpowiedzialnych i dobrych specjalistow. Tego Ci zyczę.

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 16 sie 2016, o 22:18
przez Diara
Nie martw się na zapas :ymhug: Wszystko będzie dobrze ... Dopóki nie urodzisz i lekarze nie wezmą się do usunięcia łożyska, tak naprawdę nie będzie wiadomo czy łożysko będzie przyrośnięte czy wrośnięte. Poczytałam trochę w necie i z tego co widzę, to nie ma 100% pewności nawet przy doskonałym USG czy nawet po zrobieniu rezonansu. Może okazać się, że łożysko jest przyrośnięte tylko i lekarze usuną je ręcznie i po kłopocie. Faktycznie gorzej będzie jeśli będzie przyrośnięte, bo próba jego usunięcia może grozić krwotokiem i jest niebezpieczne dla matki. Wtedy dopiero lekarze podejmą decyzję o usunięciu macicy i na 100% jeśli tylko będzie możliwość, to będą Ci macicę ratowali. :ymhug:
A tak na marginesie, ja miałam łożysko przyrośnięte i jego wyciskanie ręczne a później skrobanka na żywca (bez jednego choćby zastrzyku znieczulającego było strasznym doświadczeniem i żeby nie moja ukochana córeczka zdrowiutka i cudowna, to nie wiem jak bym to przeżyła ... no ale to były metody w dawnych czasach (27 lat temu), gdzie rodzenie po ludzku to jak wyprawa na księżyc ...

Re: kompilkacje w ciąży

PostNapisane: 26 sie 2017, o 17:33
przez curly-mum
kasia_46 napisał(a):Witajcie dziewczyny. Jestem tu nowa. Jestem w 3 ciąży, niestety powikłanej - łożysko przodujące i wrośnięte/przerastające przez bliznę po wcześniejszym cc. Mój gin nie chce ryzykować krwotokiem i chce usunąć trzon macicy "od razu". Z jednej strony nie chce ryzykować krwotoku i wszystkich powikłań z drugiej wolałabym zachować macicę. Jak Wam się żyje bez macicy? Czy z perspektywy czasu macie poczucie straty? No i czy sex wraca do normy? Bardzo się boje tego cc

Kasiu , daj znać jak potoczyła się Twoja historia. Ja strafiłam macice przez wrosniete łożysko. Było ze mną ciężko. Nie wiedziałam, że jest wrosniete. Minęły 3 lata po operacji. Nie ma bólu tylko poczucie straty. Jestem kobietą ,ale jakoś mam z tego powodu kompleksy. Nie mam nawet z kim o tym porozmawiać, bo słyszę -ciesz się , że żyjesz. Jestem w takim wieku ze chciałabym drugie... ale nie dane mi to. ... usłyszałam juz od "zyczliwych" ze nie mam 2 dziecka bo jestem wygodna. Całuje Cię mocno.