Drogie Syrenki, jestem tu nowa. Prosze Was o zinterpretowowanie mojego wyniku . Usunieto mi macice z powodu krwotoku po porodzie. Mialam ciążę przenoszona. Wywoływanie porodu oksytocyna nic nie dalo. Rozwarcie nie szlo mimo dwoch wywolan. Po cesarce zaczelam mocno krwawic. Lekarze poinformowałi mnie, że muszę byc kolejny raz otwara,bo podejrzewają wrosniete lozysko. Opis makroskopowy: 1. Trzon macicy 15×9 w jamie skrzepy krwi.Makroskopowo bez cech wrastania. Skrzepy głównie w dnie macicy. 2. Fragment lewego jajnika -material śr 2cm na przekroju wypelniony koloidalna trescia.
WYNIK BADANIA
1. Miesien macicy pologowej z Ogniskowa Przemiana Doczesna oraz bardzo licznymi wylewami krwi do miesnia.
2. Torbiel surowicza jajnika.
Czym jest ogniskowa zmiana doczesnowa? Maktoskopowo bez cech wrastania a mikroskopowo?
Dodam,ze mam 27 lat i w tym wieku trudno pogodzic sie z tym,ze nie bede mogla miec wiecej dzieci. Na cale szczęście moja coreczka jest zdrowa i kochana:))))). Od tego czasu minelo pol roku a ja wciaz nie wiem czy to krwawienie bylo przez oksytocyne czy wrosniete lozysko. Proszę o pomoc.