Strona 1 z 2

Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 28 sty 2013, o 20:50
przez olikkk
Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,135185381,135185381,Histerektomia_okoloporodowa.html

Re: Histerektomia okołoporodowa

PostNapisane: 30 paź 2013, o 12:47
przez chinka
Witam ciepło choć za oknem plucha :)
Z kim tudzież na którym forum mogłabym porozmawiać odnośnie zmian jakie mogą zajść w moim organizmie?
Czy prawdą jest ze moje jajniki przestaną szybciej pracować?
Czy prawdą jest ze przez zachwianie gospodarki hormonalnej mimo pozostawionych jajników mogę przybierać na wadze?
no i co ze sprawami intymnymi?
Moje pytania mogą wydać się dziwne, ale lekarze nie odpowiedzieli na nie a ja mam małe dzieci, jestem w miarę młoda i męża tez mam w miarę młodego i troszeczkę się w tym gubię. na ogół jest dobrze ale mam różne dni.

Pozdrawiam :-*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 30 paź 2013, o 13:30
przez olikkk
Chinko witam Cię cieplutko na naszym forum :)
Myślę, że tu właśnie możesz zadać te pytania i znajdziesz na nie odpowiedź naszych Syrenek w różnym wieku i z różnymi doświadczeniami :)
Ja akurat reprezentuję już inne pokolenie, oraz inny zakres operacji, która miała miejsce dużo później niż u Ciebie.
Mogę więc z mojego doświadczenia powiedzieć, że musiałam zastosować HTZ i stosują ją z powodzeniem do dziś.
Czuję się bardzo dobrze, na wadze nie widzę zmian od operacji, sprawy intymne pozostały w normie, a nawet mogę powiedzieć, że jest lepiej ;)
Na ten temat pisałyśmy w dwóch wątkach, których lekturę Ci polecam ;)


http://syrenki.net/viewtopic.php?f=67&t=86

http://syrenki.net/viewtopic.php?f=67&t=60

Więcej z pewnością napiszą inne panie, może też te z młodszego pokolenia ;)
Ja trzymam kciuki, żebyś pomimo operacji miała się dobrze jak najdłużej, czego Ci życzę z całego serducha :x

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 30 paź 2013, o 23:42
przez bulbinka536
Chinko witaj w syrenkowie :ymhug:
Pytanie Twoje nie są absolutnie dziwne .
Tak jak już powiedziała Olikk sprawy intymne i u mnie są oki ,bez różnicy z macicą czy bez ;)
Mam też jajniki ,które pracują normalnie ,odczuwam do tej pory jak mam dni płodne ,
bo nadal bolą jak kiedyś .
Życzę Ci zdrówka i pytaj o co chcesz :)
Pozdrawiam cieplutko :ymhug: :-*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 12:48
przez chinka
Dziękuj bardzo za miłe powiatanie i odpowiedzenie na pytania. Znaczy to dla mnie dużo:*
Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 14:06
przez olikkk
Chyba przyciągnęłam Cię myślami :) Często tak mam ;)
Chciałam zapytać jak się czujesz i co u Ciebie słychać :)
Czy jajniki pracują dobrze ?

Pytałaś, czy szybciej przestaną pracować .... to trudno powiedzieć, bo u każdej z nas jest nieco inaczej.
Są panie, które nie mają wcale z nimi problemu, nawet jak zostaje jeden to sobie doskonale radzi i pracuje za dwóch ;)
Tak ma przez wiele lat koleżanka w moim wieku i ma się bardzo dobrze :)
Są przypadki, że jajniki sobie nie radzą i trzeba się wspomagać hormonami, albo nawet pojawiają się na nich torbiele,
ale to już tak Ci tylko wspominam na wypadek, gdybyś zauważyła, że coś się dzieje nie tak.
Wtedy koniecznie do lekarza, im szybciej tym lepiej, bo zaleci odpowiednie leki i problem można szybo rozwiązać,
czego dowody liczne mamy na tym forum :) Oczywiście tego Ci nie życzę, a ponieważ jesteś młodziutka, to mam nadzieję,
że organizm sobie poradzi ze zmianami i będzie dobrze, czego Ci z całego serducha życzę :-*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 21:49
przez chinka
Witam:)
Moje jajniki podobno pracują dobrze a przynajmniej tak było 4 tygodnie temu.Zauważam jednak zmiany nastrojów jak w ciąży albo i gorzej i zmiany na wadze. Po operacji byłam grubsza niż w ciąży wpompowano we mnie tyle krwi i płynów, miałam nie proporcjonalne ręce, bo pani położna przyspieszyła kroplówkę.W domu jakoś w końcu ta woda ze mnie zeszła. Zauważyłam jednak, ze tyję w przeciągu 4 tygodni przybrałam ok 3-4 kg a nie siedzę w lodówce bo z dójką małych dzieci trochę ciężko.nie wiem tylko co robić??Lekarz kazał mi przyjść na wizytę dopiero w grudniu.Odnoszę zresztą wrażenie że wszyscy którzy znali mój przypadek po postawieniu mnie na nogi nie chcą mnie oglądać.
I zaś jestem przerażona mam 162 cm wzrostu a waże 89 kg nie mówię że ogólnie byłam piórkiem ale teraz przeraża mnie że mogę się rozrosnąć wszerz.
Najgorsze że nie wiem czym wzrost wagi jest spowodowany?podobno gospodarka hormonalna moze się normować 6 miesięcy??czy to prawda??w ogóle co mam robić?
Tyle problemów a tu padają od niektórych debilne stwierdzenia że już jest dobrze, ze wszystko w porządku. Jakgdyby maciaca odrastała.

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 22:04
przez vika45
A jak u Ciebie z tarczycą? Nie było problemów w ciąży? Zrób może TSH, ft4 i ft3

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 22:06
przez cios
Chinko nie potrafię Ci odpowiedziec na te pytania, bo to jest zupelnie inny powód operacji niż u większzości z nas. Natomiast nie wiem co miałas na mysli mówiąc o debilnych stwierdzeniach i kto jest ich autorem. My tylko staramy sie pocieszyć i wirtualnie "potrzymać za rekę" i może nie zawsze nam to dobrze wychodzi. Lekarze natomiast często czas dla swoich pacjentek mają bardziej przed operacją niż po niej ale nie mamy ich wiedzy i na pewno za nich roboty nie wykonamy. Trzeba jednak byc konsekwentnym i rozwiewać wątpliwości w gabinecie lekarskim. Życzę Ci dużo optymizmu i wiary, że znajdziesz na swojej drodze człowieka, który jednak pochyli sie nad Twoim problemem i potrafi Ci udzielic właściwych wskazówek co do dalszego postepowania

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 4 lis 2013, o 22:17
przez cass80
Witaj, chinko. Z tymi jajnikami jestem w podobnej sytuacji. Jestem już ponad 6 miesięcy po operacji i faktycznie troszkę mi się też przytyło i ciężko mi to zrzucić. Ale nie jakoś znacznie....Nie wiem czy to wina jajników, ja mam je dodatkowo przetransportowane pod żebra, więc mają jeszcze gorzej, że tak powiem, ale jak na razie dają radę :-) Nadal czuję cykle....mam te dni "przed okresem" kiedy czuję się nabrzmiała i napompowana wodą, mam apetyt za troje, szczególnie na słodkie, a potem przychodzą te dni kiedy praktycznie wmuszam w siebie jedzenie i nie ciągnie mnie do słodkiego (wtedy też następuje spadek wagi) Tak miałam zawsze przed operacją, więc to mnie raduje. \:D/
Jeśli chodzi o seks to u mnie się nic a nic nie zmieniło, nie mam żadnych problemów z nawilżeniem, sama jestem zdziwiona skąd tyle tego śluzu mi się bierze :p jest naprawdę tak samo jak było przed!!
Jeśli chodzi o długość życia jajników to niestety.....będą pracować krócej.....wcześniej dostawały ukrwienie z macicy a teraz tego nie mają....mi już pani (...........) powiedziała, że w najlepszym przypadku tuż po 40 tce będę przechodzić menopauzę, ale tak jak pisałam już wcześniej moje jajniki mają jeszcze gorsze środowisko więc Twoje może dłużej pochodzą, czego Ci życzę :-)
Musze zmykać niestety, jak będziesz miała jakieś pytania to śmiało pytaj
Pozdrawiam Cię serdecznie

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 5 lis 2013, o 18:37
przez bulbinka536
cass80 napisał(a):Jeśli chodzi o długość życia jajników to niestety.....będą pracować krócej.....wcześniej dostawały ukrwienie z macicy a teraz tego nie mają....mi już pani (...........) powiedziała, że w najlepszym przypadku tuż po 40 tce będę przechodzić menopauzę, ale tak jak pisałam już wcześniej moje jajniki mają jeszcze gorsze środowisko więc Twoje może dłużej pochodzą, czego Ci życzę :-)


Cass kochanie, tak do końca, to nie zgadzam się z opinią pani (...........) ,
bo jeżeli by tak było w każdym przypadku to bez niczego by wycinali nam jajniki (mam na myśli kobiety w moim wieku )
a jednak tego nie robią mówiąc ,że jesteśmy jeszcze za młode ;)

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 6 lis 2013, o 11:31
przez cass80
bulbinko, troszkę źle mnie zrozumiałaś (czy też panią (...........)), ona podała mi czas od usunięcia macicy, mój wiek to sprawa drugorzędna w tym wypadku...pewnie gdybym miała lat 42 to powiedziałaby mi, że spokojnie do 50 moje jajniki popracują....chodzi o to, że bez macicy okres pracy jajników jest skrócony bez względu na wiek....nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, mam nadzieję, że tak.....pozdrawiam :)

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 6 lis 2013, o 22:12
przez chinka
Witam! I za odpowiedzi i wsparcie pięknie dziękuję!
Eh tyle rzeczy z którymi trzeba się pogodzić! Ale kto jak nie ja da radę;)
A odnośnie stwierdzeń chodziło mi o teściową.
Pozdrawiam :*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 7 lis 2013, o 00:09
przez bulbinka536
Cass kochanie teraz rozumiem ;)
pozdrawiam cieplutko :ymhug:

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 13 lis 2013, o 10:30
przez wiki270
Witaj Chinko :)
Mnie też zostawiono jajniki.Po operacji właściwie kilka dni po powrocie do domu zaczęłam odczuwać napady ciepła zimna zmienne nastroje myślałam ,że to menopauza się zaczyna byłam przerażona.Od razu zaczęłam szukać pomocy w naszym forumkowie.Niezawodne Syrenki odpowiedziały mi ,że to tak normalnie po operacji się dzieje organizm musi się przyzwyczaić.Także o menopauzie możesz narazie zapomnieć.Jeśli chodzi o kilogramy mnie to akurat trochę ubyło, ale tak jak zauważyła vika45 może z tarczyca jest coś nie halo?Musisz to sprawdzić. :) a sprawy intymne ....zajrzyj do wątku o naszych pierwszych razach po operacji :)mnie pani doktor zapisała takie globulki cicadrina używałam ich po operacji czułam, że tak potrzebuje ale teraz juz oki nie muszę(no może czasem raz na 3-4 tyg)!Głowa do góry uśmiech na buzkę ciesz się życiem i rodzinką !!!Wszystkiego dobrego Tobie życzę :) zdrówka :) :) :)

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 16 lis 2013, o 23:45
przez trochetrudna
Chinko i ja się stawiam na wezwanie.... znowu przywołana przez Olikkk ;) bo rzadko zaglądam. Ale spieszę z odpowiedzią na Twoje zapytania. Jeśli chodzi o pracę jajników w moim przypadku pracują prawidłowo, choć trzykrotnie na lewym jajniku (strona po której miałam większość obrażeń spowodowanych krwiakami) miałam już torbiele krwotoczne (podobno to norma to takiej operacji). Po przeleczeniu hormonalnym, zniknęły. Lekarz, który mnie prowadzi twierdzi jednak, że torbiele te leczy się hormonalnie dopiero jeśli nie znikną samoistnie w ciągu 3 miesięcy. Mnie bardzo bolał ten jajnik, więc hormony włączyliśmy wcześniej. Jeśli chodzi o odczuwanie w ciągu "cyklu", to jest tak jak przed operacją tzn. jest śluz, jest ból owulacyjny. Niedawno robiłam też badania poziomu hormonów i endokrynolog stwierdził, że przy takich wynikach "starczą do menopauzy".
Co do przyrostu wagi, nie wydaje mi się, żeby to była przyczyna. Ja jestem bardzo szczupła, co gorsza nie mogę przytyć choć bardzo bym chciała. Przed ciążą miałam normalną wagę, niestety jeszcze po 3 latach od operacji nie doszłam do tej wagi. Tak jak pisały dziewczyny, dobrze byłoby sprawdzić tarczycę. Ja rok temu zachorowałam na zapalenie tarczycy, które spowodowało jej nadczynność i duży spadek wagi. Mimo już w tej chwili hormonów tarczycowych w normie, waga ani drgnie w górę. W przypadku niedoczynności, waga idzie w górę, a endokrynolog powiedział mi, że po takich przejściach nie jest rzeczą dziwną, że tarczyca też zastrajkowała, więc warto sprawdzić.
Sprawy intymne, to niestety mój największy problem i tu akurat ja Ciebie nie pocieszę. Jeśli chciałabyś przeczytać więcej na ten temat, Olikkk chyba podała wcześniej link do tego wątku. U mnie mimo nastawienia pozytywnego, niestety źle, ale ja miałam bardzo duże obrażenia w pochwie i to jest główny problem, choć w moim przypadku i brak macicy w tych sprawach nie jest bez znaczenia i nie chodzi mi tu o nawilżenie bo z tym problemu nie mam.
Masz rację, że lekarze nie za bardzo chcą nas oglądać. Mi ordynator powiedział powiedział, że słabo mu się robi na samą myśl, ze musiałby mi coś robić jak sobie przypomni te kilka dni (wyjęte zresztą z jego życiorysu) kiedy trwała walka o moje życie. Ważne, żeby znaleźć dobrego, godnego zaufania lekarza, któremu nie będziesz się wstydziła zadawać krępujących pytań i jego się trzymać.
Krótko jest jeszcze od Twojej operacji, więc nie martw się na zapas i dopóki nie dzieje się nic niepokojącego, staraj się myśleć pozytywnie, że wszystko będzie tak jak kiedyś. Ale jeśli pojawi się coś co Cię niepokoi, jak najszybciej szukaj pomocy, im szybciej tym większe szanse na poprawę.
Trudne to wszystko, ale musisz wierzyć, że będzie dobrze. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania do mnie - jestem. Buźka.

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 16 lis 2013, o 23:54
przez olikkk
Trochetrudna :-* Wiem, że dla Chinki jesteś teraz najbardziej kompetentną i potrzebną duszyczką :x
Obu Wam i Wiki i wszystkim tu obecnym życzę wszystkiego co najlepsze :-*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 18 cze 2014, o 09:46
przez chinka
Dziękuję :* wszystkim za odpowiedzi.na troche znikłam ale po prostu mam urwanie głowy z maluchami.Córka zaczeła raczkować i jest niczym odkurzacz.Mam naprawdę mało czasu na użalanie sie nad sobą, na podrapanie się po nosie tym bardziej.
Dobra wiadomość jest taka że chudnę wolno ale jednak:) 8 kilogramów mniej jak mówią w reklamach;)
Co do tarczycy idę sprawdzić.
Pozdrawiam ciepło pełna narzuconego ale jednak spokoju:*

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 18 cze 2014, o 12:14
przez ismena
Witam ponownie Chinko cieszę się że jakoś unormowało się u Ciebie. A dzieci ..... dają wiele radości ale zabierają mnóstwo czasu :) I dobrze. No i gratuluje spadku wagi, to też jest motywujące, że jednak można. Zresztą sama pewnie o tym wiesz. Pozdrawiam Cię cieplutko :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Histerektomia okołoporodowa - trochetrudna

PostNapisane: 18 cze 2014, o 15:03
przez Alicja
Witaj Chinko :)

Nic dziwnego, że nie masz czasu... Dzieci sa kochane, ale pochłaniają nas bez przerwy.
fajnie , ze waga spada, i oby tak dalej :)
Ściskam Cie mocno :ymhug: