Re: Usunięcie macicy - ciąża bliźniacza
Napisane: 17 cze 2020, o 18:30
No właśnie tak staram się robić...podnosić siedząc i na tzw. raty. To dla mnie naprawdę trudna sprawa...no bo jak tu nie podnosić...no jak...
A przecież wiadomo, że z czasem będą jeszcze cięższe...Kiedy przyjdzie taki moment, że w końcu będę mogła dźwigać cięższe rzeczy? Czy w ogóle taki będzie...
Zakupów nie noszę, bez podnoszenia innych rzeczy też da się żyć...ale nie bez podnoszenia dzieci....przynajmniej dopóki nie zaczną chodzić...
Ehhh....
A przecież wiadomo, że z czasem będą jeszcze cięższe...Kiedy przyjdzie taki moment, że w końcu będę mogła dźwigać cięższe rzeczy? Czy w ogóle taki będzie...
Zakupów nie noszę, bez podnoszenia innych rzeczy też da się żyć...ale nie bez podnoszenia dzieci....przynajmniej dopóki nie zaczną chodzić...
Ehhh....