Strona 29 z 46

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 9 lis 2017, o 00:31
przez olikkk
Nie odpuszczać absolutnie [-x
Właśnie jestem w sanatorium i każdej z Was tego życzę tym bardziej, że macie do tego prawo L-)
Wiecie już jak to załatwić, bo przykładów tu sporo jak nie dać się zbyć przez lekarzy ;)
Powodzenia :-bd

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 25 sty 2018, o 00:25
przez mech
Ale ten pobyt nie jest po leczeniu - operacji teraz? Rozumiem ze na cos innego niz operacja wyciecia macicy jestes?

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 25 sty 2018, o 22:34
przez vika45
Mech, składasz wniosek po operacji. Borowina jest rewelacyjna na zrosty. Tampony wewnątrz a okłady ba brzuszek rozlużniaja np. Oponkę :D a tak poważnie, te trzy tygodnie są cudowne dla każdej kobiety.

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 26 sty 2018, o 16:25
przez mech
Vika widze, że ty najlepiej wszystko wiesz :). Jeszcze jestem przed operacja ale czytam wszystko co sie da i tak sobie mysle ze tez bede próbowac pojechac do sanatorium. Liczę ze jak bede miec problem to tez mi pomożesz. Bardzo dziekuje za zainteresowanie i rady kazdej z wam i tobie równiez :ymhug:

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 26 sty 2018, o 20:34
przez vika45
Po prostu trzy razy byłam na pooperacyjnym sanatorium. Normalnego nie umiem załatwiać :D teraz się chyba kody pozmieniały i muszę poszperać. Warto pojechać. Nie gotować nie sprzątać....cudo :))

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 29 sty 2018, o 11:42
przez pusia
Witam.
Poczytałam troszkę wasze wypowiedzi o sanatorium.
Może któraś z was zna odpowiedzi na moje pytania i potrafi rozwiać mój niepokój.
Mam sanatorium w kwietniu ale przyznane na całkiem inną chorobę jakiś rok temu.
Zadzwoniłam do nich a Pani powiedziała że nie jest przekonana czy powinnam do nich przyjeżdżać bo problemy onkologiczne są przeciwskazaniem.
Moje sanatorium to Świeradów Zdrój. Pani powiedziała że jest tam silnie bodzcowy klimat górski i to dlatego.
Martwię się i nie za bardzo wiem co robić.
Wierzę że może w poradni onkologicznej będą coś wiedzieć.
Mój lekarz który mnie oporował, gdy mu mówiłam o sanatorium nic nie wspominał o przeciwwskazaniach.
Pozdrawiam

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:02
przez olikkk
Pusiu niestety w przypadku epizodów nowotworowych są inne procedury i możesz mieć problem =((
Trochę na ten tym wątku https://syrenki.net/viewtopic.php?f=41&t=486&start=20
Może te informacje więcej Ci wyjaśnią :-?

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 29 sty 2018, o 14:03
przez pusia
Dzięki Olikkk za szybką odpowiedź.
Poczytałam i martwię się bardziej .
Sanatorium związane miało być z narządem mowy a tu może być fiasko.
Niestety dla mnie to błędne koło. Bez tego będę miała duże problemy, aby funkcjonować w pracy.
Po sanatorium miał się odbyć zabieg usunięcia polipa na strunie głosowej (chyba że by się wchłonął).

Generalnie to wszystko mnie lekko przerasta.
Muszę wrócić chyba do pracy będę wtedy miała mniej czasu na myślenie.

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 29 sty 2018, o 21:39
przez olikkk
Pusiu a może zapytaj w NFZ ?
Są przecież u nas sanatoria onkologiczne , może któryś z nich mogli by Ci polecić i zamienić miejsce ?
Szkoda, żeby się zmarnowała okazja =((

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 30 sty 2018, o 01:32
przez pusia
Witam.
Myślę, że jak nie da rady to mówi się trudno.
Z NFZ się nie uda. Ja mam przyznane przez ZUS.
Dzwoniłam do Zus, każą pisać pisma i może jak po drugiej stronie będzie "człowiek " to się zgodzą na przesunięcie. (podobno problemem jest zbliżający się koniec ważności skierowania)

Będę działać po rozmowie z onkologiem.
Mam duże problemy z mową a pracuję głosem i moje wszystkie myśli dotychczas były skupione na tym. Liczyłam, że dużo mi to pomoże.

Normalnie można by nie pokazać im części dokumentacji ale to raczej byłoby ze szkodą dla mnie. Nie do końca rozumiem tego, że nie można jechać w góry. Ja mam zaplanowaną wycieczkę w góry w czerwcu. Czy też powinnam ją odpuścić.

Pozdrawiam was wszystkie.

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 30 sty 2018, o 22:56
przez olikkk
=((
Daj znać co udało Ci się dowiedzieć i załatwić :-*

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 14 lut 2018, o 14:50
przez kasiakrk
Wreszcie wymęczyłam skierowanie do sanatorium (i wysłałam je poleconym).
Dziewczyny, czy NFZ wysyła jakąś informację jak rozpatrzy wniosek? Znając moje szczęście, to pewnie nie przyznają mi wcale.... albo dostanę wersję z terminem oczekiwania 2 lata .

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 14 lut 2018, o 21:44
przez basia65
Kasiu jak było zaznaczone leczenie szpitalne, to powinno być szybko i w ciągu miesiąca dostaniesz info czy zostałaś zakwalifikowana, a w kolejnym gdzie i kiedy, pozdrawiam :ymhug:

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 15 lut 2018, o 19:09
przez olikkk
Kasiu trzymam kciuki, żeby obyło się bez komplikacji :ympray:

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 15 lut 2018, o 20:24
przez kasiakrk
Oliczku, dziękuję 😚

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 23 lut 2018, o 11:20
przez pusia
Witam.
Miałam napisać jak coś będę wiedzieć.

Jestem na etapie zbierania opinii od lekarzy.
Pani onkolog nie widziała przeciwskazań, lekarz rodzinny kategorycznie nie każe, pani w sanatorium uważa że nie powinnam do nich przyjeżdżać, zus - panie przez telefon nic nie wiedzą.
Na 90% nie jadę do sanatorium. Teraz muszę napisać jakieś sensowne pismo z prośbą o przesunięcie terminu za rok.
Choć jak na razie żaden lekarz nie powiedział jednoznacznie, że nie mogę.
Rozmowy kończą się stwierdzeniem, że może warto poczekać.
Jeszcze w marcu mam foniatr.

Tak się cieszyłam, że odpocznę. :)

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 23 lut 2018, o 13:39
przez iwon62510
Pusia ja zbytnio nie jestem w temacie tych przepisów i pozwoleń na wyjazd sanatoryjny po takich przejściach,ale ostatnio moja znajoma mi napisała,że dostała sanatorium po szpitalne do Ustronia,a z tego co się zorientowałam miała w 2016 roku miała usuwaną pierś ze zmianami rakowymi,to nie wiem od czego to jest zależne.

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 23 lut 2018, o 13:51
przez pusia
To chodzi o stare nie modyfikowane od lat przepisy. Lekarze nie potrafią mi jednoznacznie odpowiedzieć dlaczego ale na stronie zusu jak i nfz-tu jest zaznaczone , że przeciwskazaniem jest korzystanie z sanatorium w pierwszym roku po wyleczeniu a w przypadku niektórych odmian raka nawet 5 lat. Przy czym w zusie wyjątkiem jest rak piersi.

Ja mam termin na połowę kwietnia i wiem, że niby nie mogę ale nie do końca dlaczego.

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 24 lut 2018, o 13:53
przez olikkk
To jest smutne, że nikt się nie pochyli nad sprawą sanatoriów dla osób po nowotworach, a chyba dla Was są one potrzebne w pierwszej kolejności =((

Re: Mamy prawo do sanatorium po operacji - szpital uzdrowisk

PostNapisane: 24 lut 2018, o 15:16
przez maria
Właśnie może nie wiedzą ,co mają robić z osobami po leczeniu onkologicznym
wczoraj byłam odwiedzić koleżankę ,która jeżdziła ze mną na naświetlania
jest w bardzo ciężkim stanie ,córka dzwoniąc po pogotowie bo ją bardzo bolało
usłyszała ,a nowotwór nic nie poradzimy musi boleć,
paranoja w d...e mam taką służbę zdrowia