Witaj Ida
No i jak to w Syrenkowie bywa, zanim się zjawiłam dostałaś pełną informację o tym skierowaniu, bardzo ładnie opisała to Vika. Mój lekarz wpisał jakieś banialuki - nie napisał tego symbolu N99 i przysłali mi informację o normalnym skierowaniu do sanatorium za 2 lata. Ale tak jak pisałam, pani z NFZ poinformowała mnie, że jak doślę poprawione skierowanie to lekarz orzecznik przekwalifikuje mi skierowanie na takie sanatorium poszpitalne. Już załatwiłam to skierowanie poprawione, nachodziłam się, naprosiłam i już mi się wszystkiego odechciewa. Ale teraz tylko czekanie czy faktycznie mi to skierowanie zmienią czy też dostanę list, że nic z tego . Będę informowała co się w sprawie dzieje.
Tak więc lepiej poproś lekarza nich Ci poprawnie wypisze skierowanie zgodnie z tym opisem jaki podała Vika, prosto i bez kombinowania, załącz kartę szpitalną i powinno być dobrze.
I pomyśl o własnym zdrowiu, dźwigać naprawdę nie możesz, więc nie spiesz się do pracy bo mimo iż miałaś laparoskopię to jednak zakres operacji taki jak u innych syrenek i zakazy są takie same. Długo nie pociągniesz dźwigając takie ciężary. Naprawdę grozi Ci kalectwo przy takiej pracy. Musisz poważnie to przemyśleć. A zwolnieniami straszą wszędzie. Może to tylko strachy na lachy. Trzymaj się ciepło i odpoczywaj.