Strona 3 z 3

Re: Sanatorium - rak szyjki macicy

PostNapisane: 22 lis 2018, o 14:27
przez olikkk
No niestety tak jest =((
Potwierdziła to moja rodzinna, kiedy spisywała nam wniosek do sanatorium.
Zabiegi jakie wykonuje się w sanatorium , siłą rzeczy bardzo mocno skumulowane w ciągu krótkiego czasu, mogą spowodować uruchomienie wzrostu nowotworu, jeśli gdzieś się ukrywa, a jeśli ktoś już miał jakiś incydenty z nowotworem, to go zupełnie wyklucza z takich zabiegów, które stanowią podstawę w sanatorium =((
Tu więcej na ten temat ....
https://syrenki.net/viewtopic.php?f=41&t=486

Re: Sanatorium - rak szyjki macicy

PostNapisane: 22 lis 2018, o 14:43
przez Kalliope
Nieee... :( A myślałam, że wyrwę sie ze smogu Warszawy... Wszystko to brzmi logicznie, ale dlaczego nie zaproponuja takiej rehabilitacji, która nie uaktywnia raka? Basen, masaże, spotkania z psychologiem - to chyba nie powoduje wzrostu komorek rakowych? Sam wyjazd do uzdrowiska jest już formą rehabilitacji. NIe rozumiem tego Olikku.

Re: Sanatorium - rak szyjki macicy

PostNapisane: 22 lis 2018, o 14:52
przez olikkk
Ja też tego nie rozumiem, tym bardziej, że są sanatoria dla onkologicznych pacjentów, więc ktoś do nich jeździ i jakieś zabiegi ma :-?
Uważam , że to nie jest w porządku, bo akurat Wam szczególnie należy się takie wsparcie :ymsigh:

Przykład takiego sanatorium

https://www.uzdrowisko-ustron.pl/Zakwat ... logii.html

I piszą wyraźnie, że leczą tam pacjentki po nowotworach narządów kobiecych :-w

W ramach centrum funkcjonują: Oddział Rehabilitacyjny dla kobiet po przebytej chorobie nowotworowej w obrębie żeńskich narządów płciowych oraz Oddział Sanatoryjny dla innych chorych po leczeniu onkologicznym.


Czyli jakieś zabiegi można stosować .....

Re: Sanatorium - rak szyjki macicy

PostNapisane: 18 sty 2019, o 22:41
przez Graż-Anna
Rozmawiałam na temat sanatorium z moim onkologiem, lekarzem rehabilitantem i lekarzem I kontaktu. Wszyscy są zgodni, że po 2 latach od zakończenia leczenia można jechać do sanatorium, ale zabiegi bez prądów, a więc: masaże suche, masaże wodne, gimnastyka, w tym w wodzie, bicze wodne, krioterapia.Ja złożyłam wniosek w lipcu 2018r. tj. po 2 latach od zakończenia leczenia.Sanatorium za 3 lata, więc będzie po 5 od operacji.

Sanatorium - szpital uzdrowiskowy po operacji onkologicz

PostNapisane: 19 sty 2019, o 10:22
przez Stynka
Ooooo, ja jeszcze leczenia (oprócz operacji) nie zaczęłam. Jednak wszystko przede mną %%-
Pozdrawiam kuracjuszki i wszystkie przyszłe kuracjuszki :)

Ps. Uwielbiam wszelkie wyjazdy, i lecznicze, i prozdrowotne, i turystyczne i.... i.... i... Ostatnimi czasy z powodu choroby rodziców musiałam je znacznie ograniczyć, a teraz uzależniona jestem od przebiegu terapii :(

Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologicznej

PostNapisane: 19 sty 2019, o 10:46
przez olikkk
Połączyłam dwa wątki na temat sanatorium - szpitala uzdrowiskowego po operacjach onkologicznych.

"Sanatorium - rak szyjki macicy"
i
"Sanatorium - szpital uzdrowiskowy po operacji onkologicznej"

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 19 sty 2019, o 19:20
przez Stynka
Olikku dzięki :)
Będę różne szlaki przecierać, ale... najwcześniej za pół roku. Mam taką nadzieję %%- %%- %%-
Hmm... obym zdrowa była :))
Pozdrawiam optymistyczna do nadal, albo... z silnym mechanizmem zaprzeczania choroby ;)
Uściski dla wszystkich :ymhug:

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 19 sty 2019, o 22:31
przez Graż-Anna
Będziesz zdrowa!.Jestem byłą żona ginekologa i czasami się konsultuję (niechętnie, ale do czegoś były się przydaje).Były twierdzi, że miał pacjentki z G3 i wszystkie są zdrowe.W porę wykonana operacja i terapia i... będzie Ok. Chętnie z Tobą pojadę na jakiś zdrowotny rekonesans.Pozdrawiam.

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 20 sty 2019, o 10:17
przez Stynka
YU huuuuuuu!!!!
Dzięki Graż-Anna. Może to niemoralne, ale ściskam Twojego byłego :D :)) :-bd
Miłej niedzieli ~o) @};- :kolobok_heart:

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 20 sty 2019, o 21:19
przez maria
Graż-anna też ściskam Twojego byłego :)) ,fajnie usłyszeć takie słowa od lekarza :x

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 21:38
przez Gosias
Witam!
Podpinam się z moim pytaniem pod wątek bo się pogubiłam. :-? Do ilu miesięcy po operacji można się starać o sanatorium poszpitalne? W jednym wątku doczytałam się że wniosek na taki pobyt (czyli darmowy i na L4) to do pół roku od operacji w innym że do 12 miesięcy. Może ja czytam bez zrozumienia? Mojej rodzinnej nie mam co pytać będzie dobrze jak wniosek wypisze. Miałam operację z maju i 12 miesięcy byłoby super, bo miałabym szansę na sanatorium poszpitalne poza w cieplejszych miesiącach nie zimą. Czy ktoś może łopatologicznie, bo przyznam się że z podstawy prawnej tego nie doczytałam. Jak powiedziała pewna żaba, nie kumam.

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 2 wrz 2019, o 06:55
przez Anita71
Gosias witam Ciebie na forum i zmykam bo nie jestem biegla w pytaniu zadanym przez Ciebie :)

Re: Sanatorium-szpital uzdrowiskowy po operacji onkologiczne

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 00:51
przez olikkk
Gosias z informacji jakie posiadam z NFZ, do sześciu miesięcy po operacji powinno się złożyć wniosek do sanatorium jeśli chcemy skorzystać z pobytu bezpłatnego w ramach zwolnienia chorobowego, a do 12 miesięcy od operacji mamy prawo z tego skorzystać. Ponieważ oczekiwanie trwa kilka miesięcy, warto złożyc wniosek w takim terminie, żeby zdarzyć wyjechać przed upływem 12 miesięcy od operacji.
W rozporządzeniu jest napisane tak :

N99 – stany po operacjach w obrębie narządu rodnego, przebiegające bez powikłań pooperacyjnych, z wyłączeniem stanów po operacjach z powodu nowotworu złośliwego – w okresie do 12 miesięcy od przebytej operacji.

Strona 17

http://www.nfz-gdansk.pl/uploads/files/2012_0_14.pdf