Strona 3 z 3

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 3 gru 2020, o 20:21
przez Anita71
Anusia a czy Ty miałaś zdiagnozowana endometriozą przed operacją? I rozumiem, że masz usunięty trzon macicy?

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 09:18
przez Anusia
Dzień dobry. Byłam u lekarza, właściwie dwa razy. Za pierwszym razem nie zauważył żadnych zmian w obrębie blizny lewej po laparoskopowym wycięciu macicy / trzon został, przydatki również/

Ale zauważył dla odmiany że w prawym jajowodzie zebrała się woda. Lekarz stwierdził że zniknie sama. Wróciłam wiec do domu i leżałam przez kilka dni. Teraz już bolało z dwóch stron.
Wróciłam do niego wczoraj. Tym razem zauważył jednak problem przy lewej bliznie czyli to co znalażł wcześniej radiolod przy wykonywaniu usg jamy brzusznej. Stwierdził również że wodniak zwiększył się. Wodniak czyli ta woda w jajowodach.
Dostałam skierowanie na operacje. Ponieważ mamy covid a wiec sytuacje taką a nie inną sama nie wiem czy iść czy nie. Dostałam więc antybiotyk, może chociaż ta woda w jajowodach zniknie. Wcześniej nie miałam endometrium.
Straszne to wszystko. :(
Brzuch mnie boli z dwóch stron teraz. Zobaczymy jak zadziała antybiotyk.

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 09:29
przez Anusia
Dodam jeszcze że zrobiłam marker CA 125, wynik to 33,3 czyli mieszczący się w granicy.

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 09:31
przez Anusia
I jeszcze pytanie do Was bo nie wiem, co jeszcze mogę zrobić jakie badanie potwierdzające endometriozę bądz wykluczające.
Lekarz nie skierował mnie nawet na marker CA125, sama doczytałam że zazwyczaj jest powiększony lecz nie jest to potwierdzenie stuprocentowe.

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 11:19
przez eli-50
Ojej, ale się porobiło :( . Mocno przytulam i ślę %%- %%- %%-
Jeśli konieczna operacja to mus i trzeba iść. Chyba, że antybiotyk pomoże. Trudno mi coś podpowiedzieć w pozostałym temacie, ale może któraś z naszych Kobietek coś więcej skrobnie.... :-?
Trzymaj się mocno :kolobok_give_heart2:

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 11:22
przez Rabenka72
Tu sporo jest informacji ale swoją drogą to dziwne, że nie miałaś a teraz masz, skoro w macicy nie stwierdzono zmian endo.

https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/endo ... 6915,n,192" rel="nofollow

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 16:11
przez Anusia
Radiolog mówi że musieli zostawić przy wyciąganiu macicy coś, jakieś komórki zapewne wystarczy.
Ale nie jest pewien czy to endometriza. Zmiana ma 23 na 22 mm. Załączam zdjęcie.
Ten twór jest wg opisu: "lokalizacja zmiany w przedłuzeniu blizny po kanale wprowadzenia laparoskopu".
Lekarze nie są zgodni czy to endometrioza tzn jeden mówi że tak, drugi że nie ma pojęcia co to jest. :(

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 15 gru 2020, o 17:33
przez Anita71
Anusia jeżeli jest potrzeba operacja to trzeba posłuchać lekarzy i nie myśleć o covidzie! Lekarze wiedzę przecież jaka jest sytuacja, szczęście, że w ogóle operują, ale tak powinno być profilaktyka i leczenie! :x

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 16 gru 2020, o 02:11
przez Rabenka72
Mnie lekarz powiedział, że granica między trzonem a szyjką jest umowna, zostawili jej jak najwięcej, a u mnie prawdopodobnie na szyjce zostało coś ze śluzówki macicy i w terminie okresu dostałam plamienia. Lekarz też nie wie czy to jednorazowe czy będzie się powtarzało.

Nie ma zdjęcia, czyli masz to tak wgłąb ciała?

Re: Laparoskopowe usunięcie dużej macicy-Anusia

PostNapisane: 17 gru 2020, o 09:51
przez olikkk
Niefajnie się porobiło =((
Anusiu mocno Cię przytulam :ymhug: