Podsumowując 25 dni po operacji laparoskopowej usunięcia trzonu macicy mogę już:
- przebywać po za domem ok 4h bez odczuwania bólu. Następne godziny już są męczące, zaczyna boleć brzuch,
- przejść ok. 500 m bez odpoczynku,
- przebiec ok 20 metrów tylko raz to zrobiłam
- podnosić ok 2-3 kg, więcej nie próbuję ponieważ nie jest to miłe uczucie, jeszcze czas na ciężary,
- piję bardzo słabą kawę,
- wprowadzam powoli wszystkie pokarmy ale w małych ilościach, jadłam już pierogi z cebulką i nic się nie działo,
- niestety mój umysł nie działa jeszcze tak sprawnie, jestem powolniejsza, nie mam podzielności uwagi, wszystko zajmuje więcej czasu ale ponoć to mija jak pisała jedna z Syrenek,
- rany są malutkie, to delikatne kreseczki w kolorze czerwonym. Odpadły już strupki ale to dlatego chyba że stosowałam Unigel i strupki nie były suche tylko wilgotne.Teraz zrobiłam przerwę w stosowaniu ponieważ czułam że za dużo już tej chemii. Przy zdjęciu szwów (10 doba) okazało się ze w jednej z ran zebrała się ropa i miałam ją wyciśnietą przez pielęgniarkę i założony opatrunek. Po pięciu godzinach ranę obejrzał lekarz, nic już nie sączyło sie, nie dostałam antybiotyku. Samo sie oczyściło.
- mogę już spać na boku, wczesniej strasznie ciągnął jeden szew, ta rana przez którą była wyciągana macica, przez pierwsze doby po operacji właściwie spałam tylko na plecach ale to chyba dlatego że ciężko dochodziłam do siebie po operacji, miałam założony dren na 3 doby i silne bóle,
- nie mam już zadnych siniaków na brzuchu a miałam bardzo dużo. Nie mam również sporego zgrubienia w okolicach najwiekszego nacięcia (teraz już mogę stwierdzić ze ma tylko 2 cm, zmierzyłam
) Zgrubienie wchłonęlo się, przykładałam termofor w tym miejscu wg zaleceń- nie gorący, czekałam chwile aż ostygnie woda,
- coraz więcej jest takich chwil w których zapominam całkowicie o tym że miałam operację, nic nie boli, nie ciągnie, nie uwiera, nie ogranicza ruchów,
- w trakcie jajeczkowania mam śluz taki sam obfity jak przed usunięciem trzonu macicy. Jakim sposobem, nie wiem. Zapytam lekarza bo zadziwia mnie to.
- jeśli chodzi o sex
to pierwsze próby już były i nie ma z tym problemu, żadnego bólu. Problem raczej w tym czy ja już mogę mieć orgazm??? Nie wiem, ale już miałam dzwonić do lekarza o 22.00. Pewnie niezly miałby ubaw.
więc z orgazmem poczekamy,
- mam piękne paznokcie, w końcu przestały się łamać. Nie wypadają mi włosy, tyle lat się z tym męczyłam i w końcu jest ok,
- schudłam 4 kg. Hurrraaaa !!! Myślę ze to przez dietę. Miksowane zupki na sniadanie obiad i kolację zrobiły swoje,
I co najważniejsze. Utwierdziłam się w przekonaniu że jestem otoczona kochającymi mnie, dbającymi o mnie ludzmi.
Buziaczki Wam wysyłam