Strona 1 z 1
Rak - adenocarcinoma endometrioides g1...MagiJ
Napisane:
13 sty 2018, o 23:27
przez MagiJ
Dzień dobry wszystkim,
Przeglądam forum od czasu mojej operacji, co dodaje mi otuchy i sprawia, że czasem myślę, że może być jeszcze kiedyś normalnie.
Rok temu usłyszałam diagnozę - rak trzonu macicy. Z osoby całkowicie zdrowej stałam się chora na coś czego się nie spodziewałam, czego nie rozumiałam (bo niby skąd rak i to w wieku 34 lat). Cały czas starałam się myśleć i dalej sobie tłumaczę, że miałam jednak szczęście bo został wykryty we wczesnym stadium. Musiałam przejść operację i tylko 2 brachyterapie....Teraz obowiązują mnie tylko kontrole co 3 miesiące. Ale objawy menopauzy, dziwne bóle w dole brzucha, ciągłe uczucie zmęczenia...to nie jest łatwe. Do tego dochodzi lęk co będzie dalej...Po tym wszystkim jest inaczej, inaczej podchodzę do życia, ale jeszcze dużo muszę sobie poukładać w głowie.
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
14 sty 2018, o 01:25
przez olikkk
Magi od 9 miesięcy do nas zaglądasz, czytasz i dopiero teraz do nas dołączyłaś ? Dlaczego dopiero teraz 😢
Jesteś w wieku moich dzieci , mogłabyś być moją córką ...
Czy mogę Cię mocno przytulić ? 💏
Żałuję, że dopiero teraz, a nie w chwili, w której usłyszałaś diagnozę 😢
Dzięki Bogu, że obyło się bez chemii i naświetlań 😇
Mam nadzieję, że tak jak wiele , bardzo wiele obecnych tu Syrenek z podobną diagnozą, wrócisz do pełnego zdrowia, nabierzesz sił i tylko kontrolę będą Ci przypominały o tym co było, a co już masz za sobą i co nigdy więcej nie wróci, czego Ci z całego serca życzę ♥
Dobrze, że już jesteś z nami 👌💋
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
14 sty 2018, o 13:32
przez MagiJ
Dziękuję za słowa otuchy i ciepłe przyjęcie.
To naprawdę wiele znaczy.
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
16 sty 2018, o 10:12
przez olikkk
Magi Twoje doświadczenia będą bardzo pomocne, więc miło nam będzie jak zechcesz się nimi podzielić i wesprzeć oczekujące na operację Kobietki
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
16 sty 2018, o 12:27
przez maria
Witaj Magi jesteś jeszcze taka młodziutka ,jesteś w wieku moich synów i synowych
ale już wszystko masz za sobą teraz tylko się kontrolować i myśleć pozytywnie ,
trzymaj się Maria
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
16 sty 2018, o 17:58
przez pusia
Witam Ciebie Magi.
Jesteś o 4 latka młodsza niż ja.
Życzę jak najwięcej pozytywnej energii.
Wiem że łatwo jest mówić a inaczej jest na co dzień.
Oby każdy dzień był lepszy.
Pozdrawiam.
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
16 sty 2018, o 20:26
przez Wiewiórka
Witaj Magi,
Doskonale Cię rozumiem: ten sam wiek, w którym rak znienacka zaatakował i zapewne podobne pytania jak to się mogło w ogóle stac:) dobrze, ze tu jesteś - mi wizyty w Syrenkowie bardzo pomagają ❤️
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
17 sty 2018, o 19:59
przez MagiJ
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
21 sty 2018, o 11:23
przez maja7612
Witaj kochana MagiJ rozumiem Cię doskonale,wszystko będzie ok musi być ja jestem 1,5 roku po takiej samej operacji .
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
22 sty 2018, o 15:56
przez Elza13
Cześć
Magi wiem, że to trudne stanąc oko w oko z taką diagnozą. Myślę, że z każdym miesiącem, każdym rokiem może być tylko lepiej.
Super, że trafiłaś tutaj do Syrenkowa
Pozdrawiam ceplutko - Elza13
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
30 sty 2018, o 14:51
przez Lena
Witaj
Magi,
chciałam się z Tobą przywitać i zachęcić do częstych odwiedzin.
Buziaki
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
5 lut 2018, o 19:17
przez MagiJ
Dziękuję za miłe słowa
Dzisiaj byłam na badaniach kontrolnych. Wszystko jest ok. Następne za 3 miesiące.
Od razu lepiej się czuję, tak jakoś mi lżej.
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
5 kwi 2019, o 20:39
przez MagiJ
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
5 kwi 2019, o 22:03
przez Anita71
Hej Magi nie pisałysmy jeszcze ze sobą ale miło mi się z Tobą przywitać i Cię pozdrowić
Re: rok po diagnozie...MagiJ
Napisane:
6 kwi 2019, o 16:14
przez Jowita
utulimy Cię. Z nami nadal wszystko jest trudne. Ale jest łatwiej.