Jak milo przyjechać, wlączyć komputer i zobaczyć tyle machających lapek, serduszek, buziek! To nie jest tak jak sobie myślicie, ze zapomniałam o świecie w którym takie kochane osobki jak Wy, dzielą się sobą z innymi! Myślę o Was prawie codziennie, czasami podczytuję, ale siedze cicho, bo nie chcę Wam wadzic i rozpraszać waszej uwagi! Jest tyle kobiet zmagających się rakiem, a ja nie mogę być w centrum uwagi, więc świadomie unikam forum. Czasami tylko wejdę naskrobię coś i znikam. Tak, jak pisałam życie moje to jedna, wieka podróż. Często wyjeżdżam do Wiednia, tam przechodzę podstawowe badania. A w Wiedniu kochane nie mam komputera, ale może Mikolaj święty mi sprawi taki prezent!? Wtedy będę częściej machac do Was łapką na znak, ze jest ok! Jestem szcześliwa, ze zamiast do Warszawy wyjeżdżam do Wiednia. Tam opieka lekarska jest zupełnie inna. Wspaniali, mili, kochani lekarze. W Warszawie czułam się winna…. ze mam raka, ze zajmuje łózko, że oddycham. Smutne to, co napisałam, ale takie jest moje zdanie! Lubię spacerować po Wiedniu, patrzeć na szczęśliwych ludzi, jesc najlepsze na całym świecie lody, robić zakupy. Teraz wpadłam w szal zakupow, bo tam już swięta w każdym sklepie. Ja to kocham! Bardzo lubie ten okres przedswiateczny! A z takich mniej wesołych zdarzeń dziejących się w moim zyciu, to…przykro mi pisać ale już nie pracuję, jestem rencistką… We wtorek, czy w środę wyslalam Mojej Kochanej Krysi (Olikkk) sms z prośbą o modlitwę, bo miałam rezonas magnetyczny miednicy. Nie mam jeszcze wyników, ale boję się tak mocno, no żeby chociaż ten brzuch był na szóstkę! Pluca, takie tam sobie, trzeba kontrolować i w Bogu mieć nadzieję! Żebro, szóstka z plusem! A CO DALEJ? Któż to wie? Zobaczymy, co czas przyniesie… Jak widzicie więcej dobrych niż tych smutnych wiadomości! Nadal wspierajcie mnie modlitwą! Kochane i najdroższe! Zdjęcie ze spotkania dopiero niedawno zobaczyłam (psss, Olikkk mi podeslala) Może i ja usiądę z Wami, napiję się herbatki, zjem pyszne ciastko, taaaaakie duże i uśmiechnę się w końcu, o tak
Tulę, tulę, tulę mocno, jak Miś Tuliś z mojej ulubionej bajki! O, mam dla Was zadanie, która zna tytuł tej bajki! Zaraz ponownie zaglądnę żeby sprawdzić!