SARCOMA ; Mój wynik Hp nie jest ok - r_rojkowska

[Diara]

Trudno to do siebie dopuścić ... Reniu kochana spoczywaj w pokoju ... A dla pogrążonej w smutku rodzinie, ogromne wyrazy współczucia.

[krysia]

Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny

[maria53]

Reniu ....jakie to smutne odeszłąś....i cóż nam daje ta walka ....i jak można tu nie myśleć o chorobie jak ON ciągle kogoś zabiera ....która następna ? Boże ((dlazcego nas to spotkało ?:(

[olikkk]

Mario nie płacz tak bardzo proszę, ja też wylałam sporo łez, ale pamiętam dobrze, że po każdej chemii Renia prosiła Boga, aby zechciał ją już zabrać do siebie, a było ich sporo i cierpienia również
Jest mi bardzo ciężko i smutno, bo poznałam Renię osobiscie zaledwie kilka miesięcy temu , choć wirtulanie znałyśmy się dwa i pół roku .
Widzę i słyszę wciąż jak mój mąż wziął w swoje ręce jej dłonie i zapytał Reni, czy może ją przytulić kiedy się żegnaliśmy i tak czule ją uścisnął ...... a przecież znał ją tylko z moich opowiadań ....
On tak jak i Renia wiedział, że to już ostatni raz .... A ja tak nie myślałam, cały czas wierzyłam, że jeszcze się spotkamy i tak też się z Renią pożegnałam
Spotkamy się przecież Jeszcze nie wiem kiedy, ale już nie płaczę, teraz czakam na to spotkanie i wierzę, że kiedy nadejdzie czas, przywita mnie tak samo jak w to piękne lipcowe popołudnie w jej ziemskim jeszcze mieszkamiu
Reniu do zobaczenia kochana moja drobna i dzielna Kobietko

[maria53]

Oliczku same łzy lecą ...myśląc o tych naszych dziewczynach gdzie śledziło się kazdy wpis ...co u nich ...i myśląc o sobie z tym wyrokiem bo wiadomo że to pewna smierć tylko czekac gdzie znów wylizie.....i ile cierpienia i żalu dla rodziny i siebie ehhhhhhh...

[eli-50]

Mario kochana niestety w naszym życiu nie unikniemy ani cierpienia ani śmierci. I nic na to nie poradzimy. Musimy się z tym pogodzić i nie zadręczać dodatkowo. Zamartwianie w niczym nie pomoże, a zaszkodzić może. Żyjmy i cieszmy się z każdego danego nam dnia. Trzymaj się mocno

[olikkk]

Mario poczytaj jak Renia żyła z nieproszonym gosciem
Cieszyła się z każdej chwili bez bólu i potrafiła się cieszyć z kazdego kolejnego podarowanego jej dnia, dzieki temu udało jej się przedłużyć życie z dziećmi o dwa lata
Potrafiła sie pieknie śmiać i żartować bez względu na to wszystko czego doświadczała, więc uczmy się od niej jak cieszyć się życiem, nawet jak jest trudne

[alicja518]

Odpoczywaj w pokoju, niech wszystkie nasze modlitwy powędrują do Ciebie. Żegnaj.

[olikkk]

Przeczytałam raz jeszcze ostatni post Reni jaki do nas napisała i uświadomiłam sobie , że tak nie możecie zachować w pamięci Reni
Byłam w kontakcie z Renią przez kolejne miesiące i wiem, że wydarzyło się coś jeszcze, o czym muszę Wam powiedzieć, żeby być w zgodzie z własnym sumieniem .....
To świadectwo Reni z najtrudniejszego czasu w jej życiu też powinnyście poznać .....
Mam nadzieję, że Renia nie będzie miała mi tego za złe ......

Proszę więc, abyście bardzo uważnie przeczytały wątek o Nowennie Pompejańskiej .......
Zrozumiecie dlaczego chciałam, żebyście go przeczytały ......

http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?f=8&t=24556

[ismena]

Oliczku dziękuję, dobrze, że nam o tym powiedziałaś, chociaż ja osobiście nigdy w Renie nie zwątpiłam. Renia po prostu była już bardzo bardzo zmęczona.

Ale podziwiam Cię Reniu- jesteś (tak, jesteś) wspaniałą kobietą. I wiem, że jesteś z nami.

[laguna]

Chciałam coś napisać, ale jakoś nie mogę ubrać w słowa własnych myśli

[iwon62510]

Przeczytałam cały post o Reni jej wiara i siła do życia była cudem i przykładem do naśladowania..

[Lena]

Przeczytałam ....nawet nie wiem co napisać...wbrew wszystkiemu...Renia była bardzo blisko Pana Boga..usłyszała...i .była gotowa na spotkanie z Panem

[tessunia49]

I ja poczytałam i podobnie ja Wam brak mi słów, pozostaje pamięć i modlitwa
Reniu odpoczywaj w spokoju

[sten.ia]

Ja równiez nie wiem co powiedziec Reniu na zawsze Cię zapamietam......

[Jaggoda]

Przeczytałam watek RENI brak słów jej siła walki i wiara w Boga godna do naśladowania Reniu spoczywaj w spokoju

[Mortimerka46]

Teraz Renia siedzi sobie na ławeczce w niebiańskim parku. Obok Anioł czule głaszcze ją po włosach, a ona rozgląda się ze zdziwieniem, że tu jest tak dobrze, ciepło, jasno...
Jej ciało jest zdrowe, piękne, utkane z innej energii, ale nie nosi już śladów cierpienia...
Ma na sobie kieckę - ostatni krzyk zaświatowej mody i uroczy kapelusik na głowie, a spod niego wyskakują niesforne kosmyki długich, kręconych włosów.
Renia jest piękna. Anioł patrzy na nią z miłością...
Renia wróciła do Domu. Odpoczywa, cieszy się, że już odrobiła swoją lekcję na ziemi.
Teraz zajmie się różnymi sprawami, bo w niebie przecież jest tyle wspaniałych rzeczy do zrobienia.
Ale najpierw troszkę odpocznie, bo jej duszyczka dostała ostatnio popalić. Musi zregenerować siły, pogrzać się trochę w promieniach Boskiej Miłości, spotkać się z bliskimi, znajomymi i przyzwyczajać do innego życia. Ale będzie pamiętać o tych co zostali tutaj. Będzie dla nich Aniołem, opoką, pomocą.
Reniu, puszczam do Ciebie oko, bo Ty dobrze wiesz o czym piszę

[mioduszka]

Jak tu nie płakać? same łzy cisną się do oczu. Dopiero po wiadomości od Oliczka "poznałam" Renię.
Jakie to smutne, a przecież nasza wiara każe się cieszyć, że TAM idziemy?
Żegnam Cię Reniu i modlę się za Ciebie razem ze wszystkimi Syrenkami 5
mioduszka

[Stella]

Nie wiem co napisać. Strasznie mi smutno..
Będę się modlić za Renię. Ona była bardzo wierząca, blisko Boga. Tylko mogę pozazdrościć tego jej kontaktu z Panem.
O jej dzieci też się pomodlę.

[Poziomkowa]

Wieczny odpoczynek racz dać jej Panie a światłość wiekuista niechaj jej świeci na wieki wieków.Amen