Strona 5 z 11

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 3 cze 2018, o 20:11
przez MagiJ
Będzie dobrze. Wiewiórko trzymam kciuki. Jeśli mogę pomóc tj. transport itp. pisz na jestem z Wawy. %%-

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 4 cze 2018, o 20:35
przez Wiewiórka
Kochane Syrenki - dziękuje 😘 za każde słowo, uśmiech, modlitwę. To dla mnie ogromnie ważne, zwłaszcza, ze muszę mieć akumulatory naładowane na 100%, żeby tego gnoja pokonać. Teraz czekam na propozycje leczenia, wiec trzymajcie kciuki za to, żeby mieli dla mnie coś konkretnego ❤️🐿

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 4 cze 2018, o 22:52
przez olikkk
I niech tak się stanie 🙏 :ymhug: :kolobok_air_kiss:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 5 cze 2018, o 10:27
przez basia65
Bardzo przykro czytać takie wiadomości :( ale co zrobić :-\ trzeba walczyć z tym draniem, trzymam kciuki za powodzenie kuracji :-bd :ympray: %%- :ymhug:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 22 cze 2018, o 20:36
przez olikkk
Wiewióreczko czy znasz już jakieś konkrety odnośnie planowanego dalszego leczenia ?
Myślę o Tobie cały czas :kolobok_give_heart2: 🙏💋

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 23 cze 2018, o 11:07
przez maria
Wiewiórko :ymhug:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 23 cze 2018, o 12:13
przez Wiewiórka
Moje drogie Syrenki,
Przede mną intensywny tydzień:
- we wtorek mam konsultacje w ( ..........) w Warszawie gdzie przedstawia mi propozycje chemioterapii
- w środę konsultacja w Katowicach w profesorem radiologii
- w piątek konsultacja w sprawie włączenia do badania klinicznego w Gliwicach w ( ..........)

A potem będzie czas na podjęcie decyzji...
Dlatego właśnie w piątek po południu wybieram się na msze o uzdrowienie w Krakowie - może da mi to umiejetność podjęcia właściwej decyzji :)

Ściskam Was bardzo serdecznie i dziękuje za każda ciepła mysl i każda modlitwę. Dzięki Wam mam jeszcze większego powera, żeby zadać kłam statystykom i zagrać rakowi na nosie 😘💐🍀🐿

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 23 cze 2018, o 14:09
przez maria
Wiewióreczko i tak trzymaj trzeba podnośić statystyki :ymhug: :ymhug:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 23 cze 2018, o 23:30
przez olikkk
Wiewióreczko jesteś niesamowita :-bd
Taki napięty harmonogram na cały tydzień :-o
Ale ja Cię znam i wiem, że ogarniesz to bez problemu :-bd
Trzymam kciuki, żebyś podjęła tą najlepszą decyzję i pokazała niedowiarkom, że się da wszytko, jeśli się bardzo chceb a Ty chcesz, my chcemy i będziemy Cię w tym bardzo mocno wspierać na wszelkie możliwe sposoby 🙏 :ymhug: :kolobok_give_heart: :-*

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 24 cze 2018, o 22:26
przez Elza13
Witaj Wiewiórko :)
rzeczywiście czeka Cię intensywny czas, mam nadzieję, że podejmiesz najwłaściwszą decyzję. Trzymam kciuki.
Bardzo, bardzo ciepło o Tobie myślę, przytulam Cię Wiewióreczko i wysyłam grządkę koniczyny na szczęście
%%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-
%%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-
%%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-
Pozdrowienia serdeczne :x - Elza

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 29 cze 2018, o 21:09
przez Wiewiórka
No i u mnie wszystko jasne: będę miała 6 cykli chemii. Zaczynam w połowie lipca. Tym razem to będzie taka czerwona chemia wiec czeka mnie mocna druga runda. Widzialyscie kiedyś wiewiórkę bez włosów, kto to w ogóle wymyślił??😂

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 30 cze 2018, o 09:56
przez olikkk
Wiewióreczko no nie widziałam :-?? a to zawsze się tak kończy przy tej chemii ? =((
Jasne że szkoda włosów :kolobok_cray2: ale trzeba rozważyć co ważniejsze :kolobok_girl_sad:
Po wszytkim włosy jednak odrosną i ponoć ładniejsze ;)
Najważniejsze to dobić raz na zawsze tego gada :kolobok_focus: Daj Boże żeby to pomogło 🙏
Wiewióreczko mocno Cię przytulam 💏 i jak zawsze wierzę że dasz radę :-bd :-* :kolobok_air_kiss: :kolobok_girl_in_love:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 30 cze 2018, o 11:00
przez maria
Wiewióreczko jakoś jestem dziwnie spokojna bo wiem ,że dasz radę :x
włosy szybko odrosną ,wiem bo na naświetlaniach były zemną dziewczyny które były parę dni po chemii
z jedną się bardzo zżyłam ,była fajną wesołą babką do dzisiaj do siebie dzwonimy
śmiała się ,że będzie goliła głowę bo w peruce jej lepiej
a wiesz że przysługuje Ci peruka z NFZ?
gdy kończyła naświetlania miała już fajne włoski
trzymaj się kochana i pisz co u Ciebie słychać :x
MARYSIA

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 12:16
przez olikkk
Wiewióreczko to już dziś więc na dobry początek :kolobok_give_heart2: 🙏 :kolobok_air_kiss:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 13:49
przez Wiewiórka
Dziękuje serdecznie 😘 wczoraj montowali mi port, właśnie wróciłam z TK i niedługo czeka nnie podpięcie pod pierwszą chemię.
Kciuki mocno potrzebne 😘😘😘

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 13:53
przez olikkk
Będą :-bd :kolobok_girl_in_love: 🙏🌷

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 15:01
przez maria
Wiewióreczko :-bd

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 17:18
przez anulek
Przytulam 😘😘

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 20 lip 2018, o 23:53
przez belli812
Wiewioreczko chociaż się nie znamy, zaciskam mocno kciuki i modlę się o pomyślność dla Ciebie. Całuję Cię mocno, dobranoc

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 22 lip 2018, o 21:41
przez maria
Wiewióreczko jak po chemii :x :ymhug: