Strona 4 z 11

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 13 lis 2017, o 22:42
przez Wiewiórka
Bardzo, bardzo dziękuje za wszelkie fantastyczne, pełne ciepła słowa 😘 Nie wiem jakbym sobie bez Was prowadziła ❤️❤️❤️❤️❤️

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 13 lis 2017, o 23:00
przez Elza13
nie zgadzam się na to żeby choroba wygrała ze mną, żeby mnie zmieniła. Rak zabrał mi już dużo i nie pozwolę, żeby zabrał mi ani jedna piękna chwile która na mnie czekac


Kiedy będzie mi trudno, postaram się przypomnieć sobie te Twoje słowa.
Ileż optymizmu jest w Tobie. :) :) :) Chylę czoła @};-

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 12 gru 2017, o 16:21
przez Innek
Wiewiórko, przeczytałam Twój wątek i ... nie wiem co powiedzieć/napisać. Jesteś kobitka ze stali. Zazdroszczę Ci optymizmu i siły (mnie zawsze tego brakuje, chyba tak mam po prostu, aż mi głupio, bo mam zwyczaj poużalać się nad sobą).
I życzę Ci ogromu zdrówka, i tylko dobrych wyników, bo miłość już masz ...
Pozdrawiam. :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 12 gru 2017, o 19:06
przez maria
Wiewiórko podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisała Elza i Innek :x

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 21 gru 2017, o 23:43
przez marusia71
Kosmitka z Ciebie .Zycze Ci szczescia na nowej drodze zycia :-bd

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 8 sty 2018, o 22:10
przez Wiewiórka
Kochane Syrenki,

Piszę do Was, żeby podzielić się z informacjami z dzisiejszej wizyty u mojego (...........). Doktor mnie zbadał, zrobił usg, popatrzył na wyniki markera i stwierdził,ze... według niego choroba jest w remisji!!!!! Tak, informacja cudowna, ale ja dzisiaj dzwoniąc do rodziny trochę bałam się to powiedzieć, bo gdzieś głęboko jest taki ciemny lęk, ze to jednak nieprawda, ze jednak coś się czai w kąciku, żeby zaatakować znienacka... Głupie czyż nie? W każdym razie mam chwilę spokoju. Dostałam receptę na HTZ, wiec zaczynam stawiać hormonalnie organizm na nogi. W marcu czeka mnie rezonan i znów będzie nerwowo ;) Dziękuje Wam za Wasze słowa wsparcia i modlitwy - jak widać są skuteczne ❤️. No i nieustająco proszę o więcej 😄

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 8 sty 2018, o 23:37
przez olikkk
Wiewióreczko kochana , jaka cudna wiadomość :kolobok_yahoo:
Chwała Bogu :ympray:
I niech to już będzie koniec Twoich kłopotów :ympray:
To trzeba uczcić :D :ymparty: :kolobok_party: :o) :kolobok_dance3:
Zazdroszczę Dorit że pierwsza uściska Cię radośnie z gratulacjami :ymhug:
Dorit zrób to w naszym imieniu najpiękniej jak potrafisz :kolobok_girl_in_love:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 8 sty 2018, o 23:54
przez Elza13
Witaj Wiewiórko :)
To fantastyczna wiadomość :kolobok_dance3: :kolobok_dance2: .Gratuluję takich dobrych wyników. Fajnie, że od razu podzieliłaś się z nami :)
Myślę, że sama miałaś w tym udział ze swoim optymizmem i pozytywnym myśleniem! Super, hurra :kolobok_party:

Ściskam Cię mocno Wiewióreczko :-*

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 sty 2018, o 09:29
przez Karolina1982
Wiewiórka cóż za cudowna wiadomość czytam z rana, poprawilas mi już humor 💋💋💋💋💋 bardzo się cieszę i gratuluję, ściskam Cię bardzo mocno a w kąciku czaje się ja z pałka żeby Ci te głupoty z glowy wybić😝😝😝
😍😘💖

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 sty 2018, o 15:39
przez monte
Miłość i wiara czynią cuda!😊

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 sty 2018, o 15:50
przez MagdaS
Świetna wiadomość :) Nieustająco życzę Ci zdrowia i Gratuluję :x

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 sty 2018, o 22:04
przez Martyna90
Witaj Wiewiórko , czy mogłabym napisać do Ciebie na priv , nie chcę napastować tu na forum ...

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 sty 2018, o 22:43
przez Wiewiórka
Jasne Martyna zapraszam :)

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 14 sty 2018, o 23:57
przez Dorit
W piątek widziałyśmy się z Wiewiórką. Rozmawiałyśmy. Było cudnie.

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 15 sty 2018, o 01:37
przez olikkk
Czy mogłoby by być inaczej ;)
Może jakaś focia do albumiku ;) :-*

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 lut 2018, o 13:20
przez Wiewiórka
Kochane Syrenki, czy zdążały się Wam plamienia po operacji? Mi właśnie mija pol roku. Wczoraj pobolewalo mnie podbrzusze, a dziś zauważyłam plamienia i taka dziwna konsystencje wydzieliny - czy któraś z Was tak miała? Czy to może być z przemęczenia??

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 9 lut 2018, o 18:36
przez monte
Ja 4 miesiące po i nic póki co.
Ale myślę że przemęczenia jest bardzo prawdopodobne.Ja dziś wniosłam zakupy trochę za ciężkie i już ciągnie 😑

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 2 cze 2018, o 08:24
przez olikkk
Kochane Syrenki, ostatnie badania niestety potwierdziły niepokojące podejrzenia =(( i nasza kochana, śliczna Wiewióreczka ( którą miałam przyjemność niedawno poznać osobiście i przytulić :ymhug: ;;) ) rozpoczyna kolejną batalię o powrót do zdrowia :ympray:
To Dziewczątko jest bardzo dzielne, pogodne i optymistycznie patrzy w przyszłość, ale z naszą pomocą będzie jej łatwiej, więc z całego serca bardzo Was proszę o każdą możliwą formę wsparcia dla naszej Wiewióreczki :kolobok_give_heart2: :ympray:
Kochanie , nieustannie mam Cię w moim serduchu :kolobok_heart: i pamięci modlitewnej 🙏
Razem z Syrenkami pokonamy tego drania :kolobok_aggressive: :-t :kolobok_yess:
Mocne Cię przytulam :ymhug: :kolobok_air_kiss: :kolobok_heart:

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 2 cze 2018, o 18:59
przez pusia
Witam.
Takie wiadomości są niezwykle smutne.

Całe moje serce jest z Wiewiórką.

Re: Czekając na diagnostykę... Wiewiórka

PostNapisane: 2 cze 2018, o 19:39
przez kasiakrk
Wiewioreczko 😘😘😘🍀🍀🍀