Strona 2 z 6

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 27 sty 2016, o 23:24
przez iwon62510
Dorotko cudowna ta Twoja menażeria.. :-* :-*

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 28 sty 2016, o 12:36
przez anulek
Dziękuję za tyle miłych słów.
Dorotko zwierzaki cudowne i cały ogrom radości(serca macie wielkie)
Teraz "mam" ferie więc mniej czasu ale i tak zaglądam na forum z pisaniem gorzej ;) ale jestem i ciągle się cieszę że Was mam.
Bużka dla wszystkich

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 13 lut 2016, o 22:56
przez olikkk
Anulko też się cieszymy, że Cię mamy ;)
Buziaki, za to że jesteś z nami i życzę Ci dużo zdrówka :-*

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 14 lut 2016, o 13:07
przez anulek
Dziękuję olikkk. Ferie się skończyły ale w "gości" przyjechała studentka. Trzeba ją podkarmić i nacieszyć się jej obecnością więc znów ważniejszy jest real, ale na forum zaglądam. Zdrówko dopisuje dzięki Bogu i jest ok. Dłubię na szydełku, teraz ozdoby wielkanocne(potem oddaję na kiermasz misyjny w szkole syna więc nie mam się czym pochwalić. Jak to mówią szewc bez butów chodzi więc u mnie podobnie prawie nie mam swoich prac a dłubię różne rzeczy typu aniołki, bombki, koszyczki, jajka, kurczaki małe serwetki i takie ta. Ludzie kupują i cieszą się więc i mi jest miło a pieniążki fruną na misje i też fajnie.Buziaki dla Wszystkich z okazji imienin św. Walentego niech miłość kwitnie w Nas :)

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 14 lut 2016, o 14:59
przez olikkk
Anulek - Aniołek :-bd
Pięknie :x
Tak trochę podobnie jak u mnie, nie mam zbyt wiele swoich prac :-s ale zostało kilka fotek na pamiątkę ;)
Może i Ty zanim oddasz swoje prace cyknij focię, żebyśmy mogły też podziwiać Twoje dzieła ;;)
Radosnego czasu Ci życzę w towarzystwie studentki i całej ukochanej rodzinki :kolobok_give_heart:

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 15 lut 2016, o 13:36
przez anulek
Aniołek pofrunie do Ciebie na pewno :) Jak udłubię poproszę o adres tylko nie usztywnię zrobisz to sobie sama :kolobok_heart:

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 16 lut 2016, o 00:04
przez olikkk
Anulko nie żartuj :ymblushing:
Jesteś kochana :-*

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 16 lut 2016, o 12:51
przez anulek
Nie żartuję, tylko nie wiem czy przed świętami zdążę, ale aniołki bardziej pasują mi do Bożego Narodzenia, więc Po Wielkanocy dostaniesz bo na razie kiermasz czeka :)

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 17 lut 2016, o 13:09
przez olikkk
Anulko zajmij się teraz proszę kiermaszem na Wielkanoc, tak będzie najlepiej :-*
Do Bożego Narodzenia jeszcze bardzo, bardzo daleko ;)
Ale dziekuję z całego serca za Twoje dobre intencje :-*

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 17 lut 2016, o 14:15
przez anulek
Będę na pewno pamiętać i aniołki do Ciebie pofruną :)

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 17 lut 2016, o 15:59
przez pepe
Anulek, dziękuję za słowa wsparcia od razu lżej na sercu :x :kolobok_heart: Przykro mi że chorowałaś ale cieszę się że masz już to za sobą i już wszystko jest dobrze :kolobok_heart: I podziwiam Cię za siłę i pogodę ducha.
Smutno mi że Twoja córka musi walczyć o dzidziusia ale będzie go miała, ja też bo nam się MUSI udać i uda !
A robisz portfolio swoich prac? Takie portfolio to bardzo fajna sprawa, na pewno tworzysz małe arcydzieła, cudne aniołki i inne rzeczy, one wymagają dokumentacji fotograficznej, rób portfolio i fotki swoich prac bo naprawdę warto :) I pokazuj je nam :)

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 18 lut 2016, o 11:47
przez anulek
Pepe dzięki:) To właśnie ta córka wygoniła mnie do lekarza powiedziała że więcej do mnie nie przyjedzie:)) bo jak zwykle o wszystkich dbam a sama o siebie niekoniecznie.
Dla niej jest bardzo ciężko bo mają żłobki (100 dzieciaków pod opieką) a ... dalej nic nie napiszę. Mocno Was obie przytulam musi się udać po prostu musi :x :x
Nie mam dużo swoich prac,nawet zdjęć nie robiłam bo się na tym nie znam, ale to dobry pomysł. Poproszę syna to wstawi Wam kilka :

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 18 lut 2016, o 19:40
przez ewikaa
Witaj Anulko :) u mnie też od rozpoznania do operacji minęły 2 mieś ,ale to może i lepiej ,wszystko szybko się potoczyło ,,życzę ci dużo zdrówka i cierpliwości do ręcznych robótek ;)

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 19 lut 2016, o 10:56
przez anulek
:x pozdrawiam

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 19 lut 2016, o 11:53
przez olikkk
Anulko masz wspaniałą córkę :x

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 20 lut 2016, o 13:24
przez pepe
Wspaniałą masz córkę :x Naprawdę jestem pewna że jej się wszystko spełni o czym marzy.
Jakiś miesiąc temu przewróciłam się i upadłam na rękę...do tej pory mnie boli mimo stosowania żeli i takiej ortezy do usztywniania którą kupiłam w aptece, ciekawe kiedy ta ręka przestanie boleć czy tak już będzie... :-s Największy ból jest w nadgarstku i kciuku :-\

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 21 lut 2016, o 10:51
przez anulek
Wiem napiszę nieskromnie :) a jeszcze się pochwalę że mam trzy i wszystkie super plus syn też fajny ;) .Różnie w życiu bywało ale teraz mogę śmiało powiedzieć że z dzieciakami wyszło, choć bywały problemy. Dzięki :x

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 21 lut 2016, o 13:56
przez pepe
Musisz mieć wspaniałą rodzinę, zazdroszczę Ci dzieci i też marzę o takiej rodzinie :x boję się czy mi się to spełni..Ale musi być dobrze :x

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 21 lut 2016, o 22:19
przez olikkk
Anulko problemy zawsze są ja są dzieci ;)
Ale najważniejsze, że mimo to masz z nich pociechę i że całą czwórkę udało Ci się dobrze wychować :x
Wiemy, że to łatwe nie jest :-??
Życzę Ci dalszej pociechy z dzieci , ale też z ich życiowych partnerów, oraz wnuków :-bd
A tych trochę będzie z takiej ładnej gromadki :ymsmug: :-*

Re: Nowotwór złośliwy trzonu macicy

PostNapisane: 22 lut 2016, o 11:39
przez anulek
Olikk Pepe dziękuję :x Pepe na pewno się uda mojej córce też %%- %%- %%-
Ja też chcę być babcią a tylko jedna córka na razie marzy o dziecku Więc otaczam Was modlitwą niech się spełni :x
Duża rodzina to sporo kłopotów i tych materialnych i tych psychicznych ale po czasie mogę stwierdzić ze to był fajny czas choć trudny i teraz zbieram owoce tej ciężkiej pracy ;) Jednego zięcia już mam cichutki bardzo ale fajny i odpowiedzialny człowiek to cieszy a dwóch następnych pali cholewki :) pożyjemy zobaczymy co z tego będzie na razie cieszę się ich szczęściem
Nie zawsze było kolorowo i to wiem popełniałam mnóstwo błędów wychowawczych a na pewno za rzadko wypowiadałam słowo kocham Cię choć kochałam miłością bezgraniczną Wydawało mi się że rodzice są od wychowania a inni od chwalenia błąd Dzieciaki chcą wiedzieć. Olikkk w którymś poście napisała piękne słowa o Matce Bożej, że usłyszała słowa idź i powiedz jej że ją kochasz Piękne i jakie prawdziwe To klucz do Wielu serc a ja nie umiałam Niby proste bardzo a jakże trudne ja nie wyniosłam tego z domu ja musiałam to odkryć Dziękuję Olikkk że mi o tym przypomniałaś i rzeczywiście od pewnego czasu właśnie tym słowem szczerym i prawdziwym odmieniam mój świat dookoła tylko teraz zrozumiałam że oto chodzi Czasami ważne jest też słowo przepraszam . . .