Strona 1 z 54

Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 25 lis 2015, o 15:52
przez maria
Witam jestem tu nowa najpierw trochę poczytałam dużo się dowiedziałam nawet te rzeczy o które trudno dopytać lekarzy i naprawdę słowa uznania dla osoby która założyła to forum.chciałabym dołączyć do syrenek .W sierpniu dowiedziałam się że mam raka trzonu macicy i najpierw był szok potem złość dlaczego ja badałam się regularnie nie piję nie pale więc dlaczego .W wrześniu miałam operację usunięto mi macicę z przydatkami i węzły chłonne teraz czekam na radioterapię której bardzo się boję boję się skutków ubocznych i tego że już minęły dwa miesiące od operacji a ja nadal czekam na naświetlania proszę napiszcie jak długo wy czekałyście dodam jeszcze że mój wynik histo to C54.9 RAK TRZONU MACICY STAN PO OPERACJI SPS II G3

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 25 lis 2015, o 21:55
przez olikkk
Mario witam Cię cieplutko na naszym forum :ymhug: zanim odezwą się Syrenki, które podzielą się z Tobą swoimi doświadczeniami :x
Nie wiem jakie wątki już przeczytałaś, ale najwięcej na ten temat znajdziesz w wątkach naszych onkologicznych Syrenek w tym dzialę, do którego pozwoliłam sobie Cię wprowadzić http://syrenki.net/viewforum.php?f=39 http://syrenki.net/viewforum.php?f=15 ;)
Jak pamiętam jest to różnie, trudno mi powiedzieć, po jakim czasie od operacji jest naświetlanie :-?
Myslę, że niebawem zajdziesz tu odpowiedź :-)
Zerkaj do nas, będziemy razem z Tobą podczas dalszego leczenia i nie tylko wtedy ;)

Życzę Ci szczęśliwie szybkiego powrotu do zdrowia :-*

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 00:35
przez Lu-krecja
Witaj Mario. Miałam naświetlania dopiero 4 m-ce po operacji i szczerze mówiąc nie bardzo wiem dlaczego. Łącznie miałam 25 sesji naświetlań i 3 brachyterapie, które przeszłam bez wiekszych problemów. Ponieważ szpital miałam ok. 10 min od domu, chodziłam na nie pieszo. Czułam się normalnie, starałam się jedynie jeść dania lekkostrawne. Między drugim a trzecim tygodniem dopadła mnie biegunka, co jest podobno normalne podczas radioterapii, ale lekarz prowadzący wypisał leki, które bardzo szybko ją zatrzymały. Ogólnie to naprawdę nic strasznego, nie bój się. Od naświetlań minęło już ponad 6 lat i w moim organizmie nic się nie dzieje, funkcjonuje normalnie. Co prawda w maju tego roku miałam usuniętego polipa, który pojawił sie w pochwie, ale nie sądzę, żeby to miało związek z naświetleniami.
A czy ty byłaś już u lekarza onkologa? Ja byłam operowana w normalnym szpitalu i dostałam skierowanie do CO, gdzie lekarz onkolog po obejrzeniu moich wyników skierował mnie na radioterapię stacjonarną, w rezultacie jednak dochodziłam na nią.
Nie bój sie Mario, to naprawdę nic strasznego. Pozdrawiam cię serdecznie.

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 13:14
przez maria
Bardzo dziękuje za informacje jestem pod stałą opieką kliniki onkologicznej w Gliwicach tam też mam robione wszystkie badania .Operację miałam w Zabrzu a póżniej znowu skierowano mnie do mojej pani onkolog w Gliwicach która po badaniu i zobaczeniu mojego wyniku po operacji skierowała mnie do lekarza onkologa-radiologa u którego będę dalej leczona tzn.5 tyg.radioterapi i 3 brachyterapie .chciałabym jeszcze zapytać czy brachyterapie miałaś też dochodząc czy trzeba leżeć w szpitalu i czy br achyterapia boli? czy mogę jeżdżić na naświetlania sama samochodem ? mam 40 km do Gliwic i trochę martwię się tymi dojazdami .

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 16:07
przez Lu-krecja
Mario mnie brachyterapia nie bolała, chociaż chyba na tym forum ktoś narzekał na ból. Owszem jakiś lekki dyskomfort był ale to naprawdę nic takiego, zwłaszcza,że trwało to tylko 8 min. na leżąco słuchając muzyki. Jak już wcześniej pisałam ja w trakcie naświetlania byłam w dobrej kondycji i chodziłam na nie tylko dlatego, że miałam blisko. Na ten czas zamieszkałam u mojej siostry, ponieważ mam trochę dalej niż ty (ok.100km) do CO i bez sensu byłoby dojeżdżać codziennie a nie chciałam zostać w szpitalu. Gdybym miała bliżej bez problemu mogłabym jeździc samochodem. Prawie codziennie po naswietlaniach robiłam sobie rundkę po sklepach, więc chyba świadczy to o moim dobrym samopoczuciu. Ale jak wiesz każdy organizm jest inny, mam nadzieję,że ty zniesiesz je równie dobrze. Czego ci z całego serca życzę :-* :kolobok_heart:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 16:27
przez maria
Dziękuję Ci Lukrecjo fajnie że mamy takie forum i możemy popytać o rzeczy o których wstyd zapytać lekarza tym bardziej ,że wiadomo jak to bywa z naszymi lekarzami nie mają czasu odpowiedzieć na nasze pytania nie wiem jak Ty ale ja wchodząc do gabinetu jestem tak zestresowana ,że zapominam zapytać o wiele istotnych rzeczy dopiero wychodząc z gabinetu odzyskuję równowagę ale wtedy jest już za póżno i wtedy przeglądałam forum ,ale nie ma to jak ktoś życzliwy odpowie na pytanie wtedy jakość lżej na sercu i mniej strachu bo muszę dodać ,że raczej jestem pesymistką i trudno mi przejść nad moją chorobą obojętnie i uwierzyć że będzie dobrze jeszcze raz bardzo Ci dziękuję ,Pozdrawiam serdecznie.

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 16:37
przez olikkk
Mario kochana wszystkie tak mamy ;)
Tradycyjnie podpowiadamy, żeby pytania do lekarza spisywac sobie na karteczne, tylko lekarz nie zawsze ma czas i cierpliwość wysłuchać pytań z naszej listy :-(
A jeszcze gorzej jest, kiedy lekceważy nasz stan zdrowia, twierdząc, że jesteśmy zupełnie zdrowe i nie ma przeciwwskazań do szybkiego powrotu do pracy, czy dźwigania, a czasem mowią, że nie jest nam potrzebna dieta, bo operacja nie dotyczyła żołądka ani jelit :-o
Taka niestety jest prawda :-( lepiej więc zapytać Syrenek, które na sobie doswiadczyły, że niestety jest inaczej i przez jakiś czas tak łatwo nie będzie, co nie znaczy, ze już na zawsze ;)
Pytaj więc o wszystko, bo my wiemy jednak nieco lepiej co i jak po operacji :-*

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 17:16
przez maria53
Witaj Marysiu...ja tez przesząłm operacje na trzon macicy ...tam sie umiejscowił ten gad.....jestem 2 lata po operacjji jezdze co 3 mc na kontrole do gin.onkologa narazie jest dobzre ....współczuję Ci bardzo bo znam jak to mówią ten ból ..pozdrawiam ... :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 18:19
przez maria
Chciałabym zapytać syrenek o parę rzeczy najbardziej dają mi się we znaki kołatania serca i uderzenia gorąca które dopadły mnie na drugi dzień po operacji jak sobie radzicie czy też macie takie problemy? z tego co wiem nie mogę mieć kuracji hormonalnej .Czy są jakieś domowe sposoby lub ziołowe leki które by mi pomogły :kolobok_air_kiss:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 26 lis 2015, o 19:58
przez Lu-krecja
Mario, poczytaj o tych sprawach w wątku http://www.syrenki.net/viewtopic.php?f=13&t=56. Może znajdziesz tam to co cię interesuje. Mnie akurat nic takiego nie dotknęło, byłam już po menopauzie.

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 11:40
przez maria
Dziękuje Ci Lukrecjo widzę,że dobrze zrobiłam logując się na forum .Zadaję pytanie i za chwilę jakaś życzliwa dusza pomaga dlaczego nie może tak być z lekarzami pytasz i odpowiada Ci na pytania które cię nurtują ale większość naszych lekarzy traktuje nas jak następny numerek .Pamiętam jak byłam u mojej pani radiolog pierwszy raz i zapytałam ją po co mi jeszcze radioterapia skoro twierdzą że wszystko mi usunęli a naświetlania mają bardzo dużo skutków ubocznych ,nawet takich po paru latach pani doktor się oburzyła i zapytała o jakie skutki mi chodzi powiedziałam że czytałam o młodej kobiecie która pisała że ma popalone jelita ,pęcherz,w pochwie wypalili jej dziurę ma kłopoty z noga której prawie nie czuje ,pani doktor zapytała co za pierdoły czytam i jeżeli nie chcę się leczyć to proszę bardzo nie zawracać jej głowy bo ma innych pacjentów którzy nie wymyślają więc teraz jestem już grzeczna i o nic pani doktor nie pytam i jej nie denerwuję więc jak dobrze ,że jest to nasze forum i takie osoby jak Ty Lukrecjo :-bd

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 11:51
przez eli-50
Mario, Lukrecjo życzę Wam dużo zdrowia :ymhug: %%- %%- :ymhug: :kolobok_heart:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 18:14
przez Lu-krecja
Eli , krajanko z Zielonych Płuc, dziękuję bardzo :) @};-

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 18:36
przez maria
Eli dziękuję bardzo serdecznie pozdrawiam :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 18:53
przez olikkk
Widać, że Lu-krecja ma nasze forum w jednym paluszku po tylu latach spędzonych z nami , choć nie całkiem oficjalnie ;)
Dobrze , że jesteś :-*

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 18:58
przez olikkk
Mario to smutne, że lakarze tak traktują pacjenta, w dodatku onkologicznego :-(
Zawsze mi się wydawało, że są oni pod szczególną ochroną, ale z tego co czytam i słyszę, niestety nie zawsze tak bywa :kolobok_girl_cray3:
No i dlatego my tu jesteśmy :kolobok_girl_wink:
Trzymajcie się Kobietki :x

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 19:07
przez Marzenka
Witaj Marysiu :) Ja również ze względu na nowotwór nie mogę (i nie chcę)stosować HTZ.Na uciążliwe objawy menopauzalne biorę wyciąg z nasion lnu w postaci kapsułek o nazwie LIGUNIN. Nie likwidują potów itp.ale znacznie zmniejszają

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 20:01
przez Lu-krecja
Olikk :x Staram się, chcę się jakoś wkupić do waszego zacnego grona Syrenek, jak już odważyłam się ujawnić ;) Pozdrawiam

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 20:12
przez olikkk
No i bardzo dobrze Lu-krecjo :-bd Witaj wśród Syrenek :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G3 - Maria

PostNapisane: 27 lis 2015, o 20:42
przez maria
Dziękuję Marzenko za podpowiedż kupię i wypróbuję może pomoże pozdrawiam cieplutko :ymhug: :ymhug: