Strona 7 z 7

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 12 lip 2015, o 16:17
przez Danuban
Dziewczyny bardzo dziękuje :-* :-* Obrazek




Specjalne mega buziaki giganty dla pewnej wspaniałej ASI :kolobok_heart: :-* :-* Obrazek

Obrazek

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 13 lip 2015, o 21:59
przez olikkk
Danuban z tego co piszą onkologiczne Syrenki, brachy to nałagodniejsza forma onkologicznego leczenia, więc proszę nie martw się, jestem pewna, że dasz radę i szybko o wszytkim zapomnisz :-*

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 6 sie 2015, o 20:08
przez Danuban
Zaliczyłam dzisiaj trzecią ostatnią brachyterapię z czego bardzo się cieszę bo już wszystko jest na szczęśćie za mną \:D/ \:D/ \:D/ \:D/
Gad dobity na wszystkie możliwe strony ,a ja rozpuszczona w te upały na czynniki pierwsze pomału dochodzę do siebie ,musze teraz zadbać o śluzówki i pęcherz i będzie OK. Bez kochanej Asi Rudasiaczka byłoby ciężko :x jak dobrze ,ze w Syrenkowie sa takie kochane duszyczki wspierające i ustawiające do pionu jak trzeba . Asieńko bardzo Ci dziękuje :-* :-* :-* :-* i Wam kochane Syrenki Obrazek

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 6 sie 2015, o 23:43
przez olikkk
No widzisz ? Dałaś radę tak jak Cie zapewniałyśmy :D
Asia to super Syrenka i cieszę się, ża miałaś w niej wsparcie :x
Teraz zadbaj o resztę, która tego wymaga i koniec :-bd
Zdrowiej szybciutko i już więcej nie choruj [-x
Buziaki ogromniaste dzielna Kobietko :kolobok_air_kiss:

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 12 sie 2015, o 23:34
przez hopeless
Danuban, Kochana. Dobre wieści, doczytałam po powrocie z sanatorium, nadrabiam zaległości :ymhug:

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 27 sie 2015, o 00:04
przez olikkk
Danuban napisał(a):piątek, 7 sie 2015, 08:39
Witajcie KOCHANE :ymhug: :ymhug:

Powiedzmy ,ze wracam do żywych :)) po 3 brachach i skończonym leczeniu upał jest koszmarny , na termometrze u mnie w cieniu juz jest 29 stopni aż strach myśleć co będzie dalej , zwierzaki ledwo zipią ,psina jęzor zgubi tak ziaje ja nie chce tej Afryki :( :(


Hej Danuban :ymhug:
Też jakoś malutko się odzywasz :-(
Jak się czujesz po kilku tygodniach od zakończonej terapii ?
Podleczyłaś sobie pęcherz i śluzówkę ?
Mam nadzieję, ze masz się coraz lepiej i tego Ci mocno życzę :kolobok_give_heart2:

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 16 wrz 2015, o 15:15
przez Danuban
Dziewczyny kochane zamilkłam faktycznie ( przepraszam bardzo ^:)^ @};- ) leczyłam się po brachyterapiach i dochodziłam psychicznie po tym wszystkim ;) no i trochę odcięłam się od rzeczywistości ale potrzebowałam "ciszy" ,a co najgorsze jeszcze potrzebuje chyba wsparcia , jakoś tak nie mogę sobie miejsca znależć .
Wczoraj miałam ciężki dzień byłam u swojego onkologa , niesamowicie dokładnego lekarza przebadał mnie na wszystkie strony i tak dokładnie ,ze dzis ledwo siedzę :D łącznie z biustem ,wszystkimi węzłami wow . A jeszcze rano obmacał mnie (...........) gastroenterolog i cała jestem dzisiaj obolała :D i gdzieś jakis wirus mnie dopadł gardło mnie boli katar męczy koszmar ,a dentystka wieczorem na mnie czeka :D :D :D no ale kiedys muszę wrócić do rzeczywistości :D :D

Od momentu diagnozy przez operację , brachyterapie przeszłam jak burza błyskawicznie dopiero teraz zaczęłam mysleć no tragedia :( i do tego pan doktor ( onkolog-ginekolog )u którego w gabinecie byłam ponad godzinę zaczął ze mną wczoraj temat zarastania pochwy , współzycia i takie tam .... zresztą właśnie pan doktor prowadzi wykłady i seminiaria z lekarzami na ten temat powiedział ,ze z jednej strony jest to teraz bardzo modny temat ,a z drugiej czarna strefa ale jakby nie było nasłuchałam się , przeraziłam i patrząc na moją męską połówkę ( z którą jestem 30lat ale mocno mi się chłop postarzał ) .......... no własnie i w rezultacie całą noc nie spałam :( . No zawsze coś jak nie z jednej kurza stopka to z drugiej ;) w nocy mojemu mężowi najlepiej wychodzi ;) chrapanie :kolobok_diablo:




Ściskam WAS bardzo mocno i życzę MEGA zdrówka Obrazek

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 16 wrz 2015, o 17:34
przez Marzenka
Oooo! fajnie,że się odezwałaś,własnie dzis pomyślałam ,co tam u Ciebie... :)
U mnie to zrośnięcie pochwy nie grozi przy temperamencie mojego mężusia :p
Danusiu,jestem teraz cała obolała-chyba baaardzo spadł mi poziom estrogenów i stąd te okropne bóle kości.Myślałam ,że to korzonki ,ale jednak niestety nie.Poszperałam ,poczytałam i znalazłam obchwalony preparat witaminowo ziołowy.Powiem Ci ,że Ligunin mnie trochę zawiódł ostatnio,bo moje poty nocne to teraz istna fontanna!!Bardzo mi to przeszkadza w spaniu,dopiero nad ranem nieco odsypiam,a za miesiąc wracam do pracy przecież.
Poza tym jestem na etapie czytania pasjonującej książki "Ukryte terapie" Jerzego Zięby,nawet w swojej sprawie napisałam do niego na FB. Mam nadzieję ,że odpisze.
Tu masz artykuł ,świetny! na temat zmian zachodzących w menopauzie,m.in o bólach kostnych:

http://www.menopauza.biz.pl/tag/bole-kosci/

A tutaj ten preparat(jak zjedziesz na dół,to przeczytasz opinie kobiet:

http://www.zdrowoisportowo.com.pl/2/640 ... rmula.html

Zamierzam go kupić,bo nie wyobrażam sobie z takimi okropnymi objawami żyć.
Pozdrawiam Cię kochana :D :ymhug:

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 16 wrz 2015, o 20:58
przez hopeless
Dziewczyny, o co chodzi z zarastaniem pochwy???

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 16 wrz 2015, o 21:17
przez ismena
Danuban cieszę się, bardzo, się cieszę że się odezwałaś w końcu :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: może innym razem coś więcej napiszę...... mój też w nocy najlepiej chrapie, chociaż chęci są .... i co z tego ?????

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 16 wrz 2015, o 23:18
przez olikkk
Danuban no wreszcie do nas dotarłaś :ymhug:
Swieżo obmacana po przeglądzie u doktorków, więc można powiedzieć, że przegląd podpisany i spokojnie mozma czekać na kolejny ;)
Mnie zarośnięcie chyba nie grozi w najblizszym czasie :ymblushing:
Czego i Wam życzę :kolobok_give_rose:
Danuban mówisz, że potrzebne Ci wsparcie, a chowasz się gdzieś po kątach :-t
Przecież wiesz, że w takich sytuacjach pierwsze kroki do Syrenek :D
Zaglądaj wiec jak najczęściej to coś poradzimy :-*
Mocno Cię przytulam :ymhug: i bardzo się cieszę, ze wszystko jest ok :-bd

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 08:39
przez Marzenka
Danuban! Co jest?Zniknęłaś ,a ja tu na sobie eksperymenty przeprowadzam :p
Odkryłam ,że gdy wezmę Ligunin późnym wieczorem ,np.pół godz przed snem ,to potów prawie nie mam :D

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 15:40
przez Danuban
Marzenko kochana ściskam Ciebie bardzo mocno i jak dobrze ,że wirtualnie od zeszłego wtorku jestem tak zaziębiona ,że słów brak , mam katar GIGANT po 4 jakiś różnych ,dziwnych atomiserach obkurczaczach i obfitych inhalacjach dzisiaj nabyłam Sinulan Forte Express na katar i zataki naturalny aerosol :ymdevil: i chyba szlak mnie trafi z tym przeziebieniem ,wydaje mi się ,ze po tej operacji tak nam odporność poleciała ,ze wykaraskać człek sie nie może makabra tylko biegam do apteki i siaty leków kupuje :D :D

Marzenko czyli jednak Ligunin
Ja go łykam cały czas po obiedzie po południu ok 15 i mam dni całkiem dobre ,a potem jestem przez kilka mokra jak śledż i znowu sie poprawia karuzela .

Bardzo dużo w necie jest na temat takich preparatów :
https://www.doz.pl/apteka/p67653-Promen ... tki_30_szt
z czerwonej koniczyny nie wiem czy dobre to ale preparatów jest mnóstwo chyba nowa moda .

Mój onkolog mówił mi ,że zgodnie z ostatnimi opracowaniami klinicznymi mozna dawać nam też HTZ no ale ja dziekuje bo to tylko w wyjatkowych wypadkach ,a jeden skorupiak już mi wystarczy :kolobok_shok:

Ściskam Was mocno i idę wąchać Olbas
Zdróweczka

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 17:22
przez Marzenka
Jeśli lubisz czytać i się nowych rzeczy dowiadywać :) to POLECAM książkę Jerzego Zięby pt."Ukryte terapie".Przeczytasz jednym tchem ,a uczucia od zachwytu po złość gwarantowana.Jak przeczytasz,będziesz wiedziała jak naturalnie zwalczać takie infekcje z wielkim powodzeniem.Ja już część informacji zastosowałam i...jestem w totalnym ,pozytywnym szoku.
Zdrowiej :-*

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 20:57
przez olikkk
Ojoj Danuban a gdzie Cię dopadło tak okrutne katarzysko =((
Zdrowiej kochana, piekna jesień przed nami :-*

Re: Adenocarcinoma endometrroides G1 - Danuban

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 22:12
przez hopeless
Danuban, uwielbiam niezmiennie Twoje koty:) Zdrowiej!!