Strona 3 z 5

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 9 cze 2015, o 15:31
przez 77martita
%%- %%- %%- %%- %%- %%- Trzymam kciuki...:)

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 9 cze 2015, o 18:14
przez olikkk
Betko życzę Ci tak miłego rozczarowania po operacji jak u Moniki :x
Pewnie już jesteś spakowana, albo kończysz, a że liczę na Toją obecność u nas jeszcze w dniu dzisiejszym, to tradycyjnie jak do wszystkich deleguję armię Aniołów, żeby nie odstepowały Cię ani na krok podczas pobytu w szpitalu O:-) O:-) O:-) O:-) O:-)
Wsparcie :ympray: :ympray: :ympray: :ympray: rownież zapewniam i czekam na Twój częśliwy powrót do domciu :-*

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 9 cze 2015, o 18:40
przez Diara
Betko :ymhug: kciuki mocni zaciśnięte, Anioły w gotowości ... wszystko będzie dobrze. Trzymaj się i wracaj do nas szybciutko w dobrej formie :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 9 cze 2015, o 20:24
przez Betka
Oliczku naturalnie że zaznaczę dziś swoją obecność.Spakowana już jestem to prawda ale ciągle myslę że o czymś zapomniałam.
Dzisiaj na 12 godzin przed pójściem do szpitala wiem jakie mnie szczęście w tym całym nieszczęściu spotkało ze trafiam do Syrenkowa.
Krocząc szpitalnym korytarzem bedę miała za sobą sznur Aniołów pod kierownictwem Oliczka - mówię o tym z przekonaniem :)
Na obecną chwile dziękuje Wszystkim którzy mnie wspierali do momentu operacji , codzienne logowania + wasza obecność=uśmiech na mojej twarzy.
Jak tylko będę potrafiła najszybciej dam znać co u mnie.

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 9 cze 2015, o 20:46
przez olikkk
:kolobok_girl_in_love:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 11 cze 2015, o 08:57
przez Monika
To pewnikiem już ten dzień. Trzymam kciuki Betko!

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 11 cze 2015, o 09:41
przez Marzenka
Betko :kolobok_heart: :kolobok_heart: :-*

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 11 cze 2015, o 14:09
przez Lena
Betko :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:
Pamiętaj,że wszystkie myślimy o Tobie i trzymamy kciukasy i :ympray: :ympray: :ympray: :ympray: :ympray:
%%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 11 cze 2015, o 17:53
przez Innek
Trzymaj się Betko :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 11 cze 2015, o 18:18
przez Fiollka
Beatko trzymam kciuki :ymhug: :ymhug: :ymhug: %%- %%- %%-

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 14 cze 2015, o 20:43
przez olikkk
Betko mam nadzieję , ze niebawem wrócisz do domciu i napiszesz jak spisały sie nasze Anioły ;)
Cieplutko Cię pozdrawiam i życzę zdróweczka :-*

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 15 cze 2015, o 13:29
przez Elinka
Betko :)
Co u Ciebie,odezwij się :x

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 17 cze 2015, o 18:32
przez Betka
Witajcie kochane

właśnie wróciłam ze szpitala i od razu postanowiłam wam to napisać.Oj ciężki czas z dwoma dniami totalnego kryzysu.Rana srednio się goi ale daje rade.Pozwólcie proszę że jutro zdam wam obszerniejsza informacje z całego pobytu dzien po dniu.Kochane jesteście że trzymałyście kciuki.Teraz na początek 30 dni L-4 to bede z wami w kontacie bo wiele muszę od czytać i do pytać.

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 17 cze 2015, o 19:38
przez Diara
Witaj Betko :ymhug: wracaj do zdrowia, odpoczywaj i nabieraj sił a wszystko będzie dobrze. :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 17 cze 2015, o 19:44
przez olikkk
Betko super, że już jesteś :D witaj :ymhug:
Fajnie, że dałas znać o powrocie i pierwsze relacje na goraco :x
Spokojnie, jak dasz radę posiedzieć to napiszesz co i jak, żeby się nie meczyć zanadto :)
Tymczasem przytulam :ymhug: i życzę spokojnego dochodzenia do siebie w domowym ciepelku :kolobok_give_heart2:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 19 cze 2015, o 08:20
przez Betka
Witajcie kochane

taj jak pisałam wcześniej do szpitala udałam sie środę 10,06,15 standardowo ankiety formularze rozmowa z anestezjologiem i lewatywa.Teraz już wiem jaka ta noc była ważna i ja jej nie doceniłam przespana cała i w pozycji dla mnie wygodnej.11.06.15 rano pobudka lewatywa i pierwsz ruszyłam na sale operacyjną była godzina 8:00.Nie samowity personal na sali wprowadził mnie w taki stan że cisnienie miałam książkowe.Znieczulenie w kregosłup i już moi operatorzy wraz ze studentami kroczyli kiedy podano mi zastrzyk i film sie urwał.Ale nie była bym soba i w trakcie operacji obudiłam się czułam rozpieranie jamy brzusznej i zapytano jak długo jeszcze operator mówi 1,5 h i znów spanko.Operacja skończyła się o 13:15 to ładnie sobie przespałm,Tego dnia do wieczora juz spałm ponoc rozmawiałm z kims ale nic nie pamietam.Każda noc była nie przespana pomimo tabletek.Kolejne dwa dni czyli 12.13.06 to jeden wielki ból o jak mnie straszznie bolała te najocnijsze środki brałam na noc.Do tego wszystkiego jescze kregosłup tak mi dał znac i temperatura w piątek 30 że leżałam wykonczona .Oj strasznie ciągneły sie dni .O spaniu na boku mozna było zapomnieć.Tak naprawde w 3 dni po operacji nawet nie wstawałam miał do tego wymioty..Kolejne dni były już coraz lżejsze ale z duża dawka dyskomfortu.Do domciu wyszłam 17.06.2015.Najbardziej martwi mnie to że z mojej rany dalej sobie wycieka płyn wietrze prysznicuje i nic .Za 10 dni jade na ściągniecie szwów i za 2/3 tygodnie wynik histopatologiczny.Teraz w domku się oszczedzam ale powiedzcie mi kochane czy dużo chodziłyscie po powrocie do domu.Przepraszam za błedy ale nie wygodna pozycja pisania :)

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 19 cze 2015, o 09:26
przez Fiollka
Witaj Beatko :-* Potrzebujesz teraz dużo odpoczynku a kwestia chodzenia to indywidualna sprawa,ja mało chodziłam na tyle ile mogłam byłam bardzo słaba dokuczały mi jelita a brzuch miałam jak w 9 miesiącu....rana słabo się goiła kup sobie oscenisept w aptece super się goi ,miałam też neomecyne w spreju to już antybiotyk przepisał mi mój operator...Beatko ja długo dochodziłam do siebie tak że spokojnie dużo odpoczywaj nabieraj sił.Jutro minie 5 miesięcy od mojej operacji teraz mogę powiedzieć że czuję się dobrze bo długo miałam problemy z pęcherzem...zdrowiej nabieraj sił :-* :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 19 cze 2015, o 10:02
przez spinia
Beatko samego zdrówka i słuchaj Swojego ciała na pewno podpowie Ci co możesz a co jeszcze "zabronione". :ymhug: :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 19 cze 2015, o 16:05
przez vika45
Ja po 12 godzinach dostałam pozwolenie leżenia na boku.Uff jaka ulga. Po równej dobie polazłam sobie pod prysznic/sama!/ bo się kleiłam od potu.Każdy jest inny a ja operacyjna weteranka to już mnie nic nie rusza :)) Niektórym jątrzy się z brzuszka- poczytaj wątki Alicji :)

Re: Rak szyjki macicy 1B1- Betka

PostNapisane: 20 cze 2015, o 07:38
przez Danuban
Beatko ruch to podstawa żeby się wszystko ładnie goiło ja już w szpitalu zaliczyłam kopiec Kościuszki tak jak Dulski w " Moralności Pani Dulskiej " :)) każdego dnia mnie gonili z łóżka i kazali oddychać przeponą co 15 minut ( teraz już wiem ,że chodziło o chłonkę ) .
W domu na poczatku leżałam z nogami na poduchach ( do dzisiaj na wałku) i staram sie kursować po mieszkaniu co jakis czas żeby nie było zrostów trzeba się ruszać ale ostroznie :D