Re: Rak szyjki macicy G3
Napisane: 14 maja 2015, o 11:33
Ewoelk mam nadzieję, że niebawem się odezwiesz i odsapniesz po tym wszystkim
Czekałam na Twój sygnał i przed i po. Myślałam, że może uda się do Ciebie dotrzeć. Ale w tym tzw. ''Gigancie'' bez konkretniejszych namiarów to nie takie proste. Zresztą wiemy jak to jest z wizytami w tym czasie. Znamy te odczucia. Pisałyśmy o tym w innym wątku. Na weekend wybywam do poniedziałku. Trzymaj się dzielnie kochana. Myślę o Tobie i życzę z całego serca, aby operacja przyniosła wyleczenie
Czekałam na Twój sygnał i przed i po. Myślałam, że może uda się do Ciebie dotrzeć. Ale w tym tzw. ''Gigancie'' bez konkretniejszych namiarów to nie takie proste. Zresztą wiemy jak to jest z wizytami w tym czasie. Znamy te odczucia. Pisałyśmy o tym w innym wątku. Na weekend wybywam do poniedziałku. Trzymaj się dzielnie kochana. Myślę o Tobie i życzę z całego serca, aby operacja przyniosła wyleczenie