Strona 9 z 10

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 23 cze 2015, o 17:02
przez hopeless
Bardzo się cieszę, po cichu myślałam, że tak właśnie będzie :ymhug:
Sama już nie wiem, czy te wszystkie wynalazki typu rezonans i tk są dla nas dobre bo mamy wewnątrz dużo rzeczy nieszkodliwych a jak już nam znajdą i na papierze wydrukują to wtedy zaczyna się zamartwianie, sprawdzanie, korowody tu i tam. No nie jest tak?
Buziaczki, Marzenko! :x

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 23 cze 2015, o 20:26
przez ismena
Dokładnie tak jest, na siłę szukamy co tam może jeszcze nam być. Marzenko, wyobraźnia jest wspaniała sprawą ale czasami gra przeciwko nam, a to już nie jest dobrze. W każdym razie :-bd :-bd :-bd

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 24 cze 2015, o 11:50
przez Fiollka
Marzenko to super że jest wszystko w porządku :-* :ymhug: :ymhug: :ymhug: dużo zdrówka Ci życzę

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 24 cze 2015, o 12:08
przez Anetta R.
No i widzisz, Marzenko, wszystko OK, tak jak miało być :)

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 2 lip 2015, o 13:24
przez Marzenka
Elinko, już pisałam ,że jestem po 2 letniej terapii indywidualnej metodą psychodynamiczną.Wcześniej w obliczu wszelkich trudności,problemów udawałabym po prostu,że nie jest tak źle,okłamywałabym siebie i innych.W takich schematach ustawiłam się ,żeby przetrwać dzieciństwo,ale te same schematy w życiu dorosłym przyniosły mi tylko szkodę :( :( Nie wiem czy uwierzycie,ale...nie umiałam płakać,nawet w czasie terapii nigdy nie zalałam się szczerymi,niewymuszonymi łzami.Dopiero jakiś czas temu udało mi się odblokować i pewną miarę ulgi mi to przynosi,łatwiej wylać swoje emocje.Obecnie raz w miesiącu spotykam się z grupą ludzi,którzy są wsparciem dla mnie,a ja dla nich.Niesamowite jest spojrzenie obiektywne kogoś z boku na moje problemy czy sposoby radzenia sobie z nimi.Wiele ludzi nie potrafi się przed sobą otwierać,więc od razu szukają pomocy u psychiatry,a oni najczęściej przepisują leki;szkoda że większość lekarzy nie zachęca pacjentów do psychoterapii(chociaż znam młodych lekarzy,którzy polecają gdy można połączyć obie metody albo uczciwie pytają pacjentów czy najpierw byli u psychologa).Leki nie zmienią sposobu myślenia,który tak jak w moim przypadku utrudniał mi funkcjonowanie w społeczeństwie.Oczywiści,jeśli lekarz stwierdziłby u mnie takie zaburzenia osobowości,które koniecznie trzeba by wesprzeć farmakologicznie-zgodziłabym się.
Mam też wrażenie,że idealizowałam własne dziecko i teraz trudniej mi spojrzeć prawdzie w oczy.....

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 8 lip 2015, o 09:22
przez Danuban
Marzenko widziałam ,ze byłas wczoraj u onkolożki . Czy pytałas sie jej o te brachyterapie ?

Ja 14 lipca będę u ginekologa-onkologa od tego właśnie leczenia który ma rewelacyjne opinie zresztą poleciła mi Go dziewczyna w ( ..........)
( tzw beznadziejny przypadek którą prowadzi od 4 lat), a taka niesamowicie śliczna młoda kobieta ,że az serce boli :(

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 8 lip 2015, o 09:45
przez Marzenka
Owszem ,ale spojrzała na mnie wielkimi oczami i stwierdziła ,że w moim przypadku absolutnie nie jest to konieczne,bo to był rak endometrium.Gdyby potwierdziła się diagnoza z histeroskopii (a tam z wyskrobin i polipa wynikało że to rak clarocellulare-jeden z najgorszych),to wtedy pewnie i chemia i radioterapia by była konieczna,ale w zbadanych usuniętych narządach okazało się ,że tego typa tam nie ma,na całe szczęście dla mnie.

Re: Adenocarcinoma clarocellulare endometrii - rak trzonu ma

PostNapisane: 8 lip 2015, o 12:01
przez Anetta R.
Marzenko, wydaje mi się, że to wszystko zależy od stopnia złośliwości raka. Mój mięsak macicy jest jednym z najrzadziej występujących, a jednocześnie jednym z najbardziej złośliwych i dających najczęstsze przerzuty odległe. Sklasyfikowano go jako pT3b i IIIB, a mimo to chemia i naświetlania nie były konieczne, bo poziom złośliwości tego wredniaka był niski. "Wystarczy lekka kuracja hormonalna" - to słowa szefowej kliniki, w której byłam operowana w ( ..........). Co do tego IIIB to też pewna nie jestem, bo z tego co czytałam w necie to powinno być IVA, bo miałam nacieki na sąsiednie narządy, ale sklasyfikowali go jako IIIB - może przez współistniejące z guzem wodonercze i ten niski poziom złośliwości właśnie.

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 21:40
przez Marzenka
Kochane syrenki ! Minął długi czas odkąd napisałam tu ostatni raz.Nie wiem od czego zacząć.....chyba od najważniejszego:ŻYJĘ,jestem zdrowa.Mam kontrolę w poradni onkologicznej już raz w roku.Odmówiłam wykonywania tomografii,w której kontrast źle wpływał mi na nerki.Odmówiłam w porozumieniu z mądrym radiologiem ,który wykonuje mi USG -dla świętego spokoju dwa razy w roku dokładnie bada:jamę brzuszną,piersi ,tarczycę (Hashimoto). Kontrola u ginekologa-dwa razy w roku.Przytyłam i mam to już gdzieś tam głęboko ;) Szczerze,to rzadko kiedy myślę ,że miałam złośliwe nowotwory.Libido słabiutkie ,ale jak już zaczynam w to grać,to jest fajnie :D
25 grudnia 2019 roku zostałam przeszczęśliwą babcią.Moja córka urodziła synka w domu ,z dwiema położnymi i z mężem.
Nie wiem ,co jeszcze chciałybyście wiedzieć,odwykłam od pisania tutaj , nieco dziko się czuję.

Olikkk BARDZO dziękuję ,że się odezwałaś :-*

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 21:46
przez Anita71
Marzenko nie znamy się ale kiedyś czytałam Twoje posty. Jesteś z mojego województwa i dlatego ja miałabym do Ciebie ogromną prośbę. Czy możesz na pocztę prywatna podać kontakt do tego radiologa o którym piszesz oraz namiary do ginekologa, który Ciebie prowadzi. Jest tu na forum mało Syrenek z naszych okolic i ciężko w związku z tym o wymianę kontaktów do lekarzy. Dziękuję życzę zdrowia, dobrego samopoczucia pozdrawiam @};-

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 21:58
przez ewikaz
Super Marzenko, że się odezwałaś :) To ja tak dopytywałam Oliczka o Ciebie bo masz identyczne rozpoznanie jak ja. Cieszę się, że u Ciebie wszystko OK. Będę się pocieszać, że u mnie będzie podobnie :) Życzę dużo zdrówka na dalsze, szczęśliwe lata z młodym pokoleniem :)
Napisałam Ci też wiadomość na priv :)

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 22:09
przez Danka
Marzenko bardzo bardzo dziękuję Ci za ten post ^:)^
Życzę dużo zdrowia :kolobok_heart:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 22:18
przez Marzenka
Ewikaz,bardzo dobrze,że dbasz o swój spokój i poprosiłaś Olikkk :) Nie pisałam tu ,bo pewnego dnia nie poczułam już potrzeby ,by na forum zajrzeć-tak po prostu.Życie potoczyło się dalej,praca,rodzina.Niemniej przeszłam kilka emocjonalnych etapów od czasu operacji,sporo lęku.Tego nie przeskoczysz.Czytałam historie syrenek i zapewniały ,że będzie lepiej-miały rację :) Gdyby cos Ciebie nurtowało,pisz,bardzo chetnie służę pomocą :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 22:18
przez Marzena17
Marzenko dużo zdrówka i pociechy z wnuka. @};- :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 22:29
przez olikkk
Marzenko dobrze, że znowu jesteś :-bd
Dziękuję ^:)^
Nie masz pojęcia ile to daje nadziei naszym Syrenkom :x
Życzę Ci dużo zdrówka :ympray: :kolobok_give_heart2: i mam nadzieję, że odnowisz nasze wspólne syrenkowe relacje ;)
Byłoby SUPER :kolobok_yahoo:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 2 mar 2020, o 22:39
przez eli-50
Marzenko dzięki za info @};- i gratulacje :ymdaydream: . Cieplutko pozdrawiam :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 3 mar 2020, o 09:37
przez Anetta R.
A wiesz, Marzenko, że niedawno myślałam o Tobie? Też rzadko zaglądam na forum. Myślę, że częściej bywamy tutaj, gdy coś jest nie tak i szukamy wtedy wsparcia, a gdy wszystko się układa jak trzeba, forum schodzi na dalszy plan. Życzę Ci wszystkiego dobrego i pociechy z wnuka, uściski :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 3 mar 2020, o 17:26
przez Anita71
Anetta a szkoda że nie wracacie bo przeszlyscie drogę, którą teraz pokonują nowe Syrenki. I im przydałoby się Wasze bardzo cenne doświadczenie i wskazówki @};-

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 3 mar 2020, o 22:10
przez Anetta R.
Anita71, nasze historie wciąż tu są, więc wystarczy się do nas odezwać, gdyby któraś z nowych Pań miała jakieś pytania. Jestem do dyspozycji :-)

Re: Rak trzonu macicy Adenocarcinoma clarocellulare endometr

PostNapisane: 3 mar 2020, o 22:17
przez hugnonot
Anetta R. napisał(a):Anita71, nasze historie wciąż tu są, więc wystarczy się do nas odezwać, gdyby któraś z nowych Pań miała jakieś pytania. Jestem do dyspozycji :-)

Anetto pozwól, że zapytam czy Ty nadal jesteś na terapii hormonalnej?