Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka
Napisane: 16 sty 2016, o 22:09
Fiolko, ja jeszcze kontaktu z rakiem nie miałam, rodziców i teściów mam w komplecie.Jedynie przeżyłam nadmiar operacji i znam ból kręgosłupa.Na razie jestem twarda choć czasami wyję z bólu, mam wsparcie w małżonku, który próbuje zrozumieć mój ból.
Pisz co Ciebie gryzie bo to ulży a my wirtualnie przytulimy.....
Pisz co Ciebie gryzie bo to ulży a my wirtualnie przytulimy.....