Strona 3 z 5

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 16 cze 2015, o 15:36
przez Fiollka
Anetko dziękuję :ymhug: tak jak piszesz to cewnik i dolegliwości też ją nie omijają nietrzymanie moczu i ciagła potrzeba korzystnia z wc ,pieczenie i tak jest każdego dnia...oprócz tego ją czyści pod koniec czerwca ma wizytę u swojej onkolog i decyzja co dalej...Wiem wiem że muszę się wybrać i sprawdzić dlaczego jest ten odczyn zapalny węzła ale obiecuję sobie ze w sierpniu jak wrócę z wakacji :) Ty kochana też bardzo dużo przeszłaś czytałam Twoje wszystkie posty...Anetko dużo zdrówka Ci życzę :-* :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 17 cze 2015, o 09:27
przez Anetta R.
Fiollko, dziękuję. Te rurki naprawdę mogą "umilić" życie. Z jednej strony pomagają, a z drugiej - jest z nimi, jak jest, ale bez nich byłoby jeszcze gorzej. W lipcu lub sierpniu moją będą próbowali usuwać, czyli wyjmą, zobaczą, jak nerka pracuje, jeśli będzie OK, to nowej nie założą, ale mimo dolegliwości, jakie rurka powoduje wolałabym ją jeszcze ponosić, bo czuję się z nią bezpieczniej.

Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej mamy. :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 10 lip 2015, o 10:18
przez Fiollka
Dzisiaj miałam na onkologi konsultację genetyczną... w testach DNA zmian nie wykryto nosicielem nie jestem.ale wiadomo co 6 mieięcy trzeba robić badania..Moja mama leży w szpitalu problemy z nerką po założeniu tego cewnika tak jej cudownie założyli....bóle niesamowite gorączka 39,5 dzisiaj jest już lepiej.Kochane syrenki pozdrawiam Was gorąco dużo zdrówka dla każdej z osobna.W niedzielę wylatuję na 14 dni do Hiszpanii odpocząć,zresetować ,naładować akumulatory trzymajcie się cieplutko :-* :-* :-*

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 10 lip 2015, o 14:24
przez Anetta R.
Muszę i ja upomnieć się w ( ..........) o mój wynik testów genetycznych, bo już ponad rok minął, a wieści żadnych.

Wypocznij dobrze w Hiszpanii - trochę Ci jej zazdroszczę, bo u mnie od wczoraj pogoda listopadowa.

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 13 lip 2015, o 22:33
przez olikkk
Fiolko jak weselicho ?
Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze :x
Zdaje się, że jesteś od wczoraj na urlopie, wiec życzę Ci udanego wypoczynku i pamiętam co mi obiecalaś po powrcie z wakacji ;)

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 28 lip 2015, o 08:27
przez Fiollka
Witaj Kochana :-* ściskam mocno Was wszystkie Syreni :ymhug: Wesele udane było super pomimo moich obaw ze strony ex.W niedzielę wróciłam z upalnej Palma de Mallorca zadowolona naładowana pozytywnie .Tak jak obiecałam 30 lipca mam wizyte u otolaryngologa wczoraj byłam na kontrolnej wizycie po 6 miesiącach od operacji u ginekolog-onkolog po zbadaniu okazało się że zrobił się polip na szczycie pochwy trochę mnie to zmartwiło choć pani doktor powiedziałam żebym się nie martwiła że to nic groznego ale jakoś mi to siedzi w głowie...Może ktoś mi coś podpowie w tym temacie???? Zostawiam fotkę bo widoki ,morze coś pięknego.Pozdrawiam wszystkie Nasze wspaniałe dziewczyny :-* :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 28 lip 2015, o 13:38
przez Marzenka
Witaj kochana ! Piękne widoki miałaś,na pewno wypoczęłaś :)
Mi też temat polipów siedzi w głowie.Stwierdzono u mnie wczoraj ziarninę,ale czytałam ,że polipy dość często lubią się zagnieżdżać w kikucie pochwy.Lekarze po jakimś czasie zalecają usunięcie i wysyłają do badania hp.Doktorzy wciąż mi powtarzają,że nie wolno lekceważyć w moim przypadku badania ginekologicznego.Na razie chodzę do gin.co miesiąc ze względu na zwolnienie lek.ale i przy okazji ziarninę wykryto.Pewnie później będę co kwartał się badać.Nie ma się co wkręcać negatywnie Fiolko,ale fakt jest taki,że my to już zupełnie lęku się nie pozbędziemy,możemy się nauczyć z nim żyć ,żeby nas nie paraliżował :D

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 28 lip 2015, o 17:32
przez olikkk
No no no, widoki super :ymsmug:
Cieszę się, ze weselicho i wakacje były udane :-)
Teraz jeszcze troszkę popracujesz z doktorkiem nad prawdopodobną ziarniną i wszystko będzie ok :-bd
Bardzo Ci tego życzę i serdecznie pozdrawiam :-*

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 29 lip 2015, o 21:34
przez Lu-krecja
Witaj Fiollko i wszystkie przemiłe Syrenki. Poczytuję Was już od jakiegoś czasu ale nie miałam odwagi pisać chociaz czasami miałam wielka ochotę. No i dzisiaj postanowiłam wziąć byka za rogi, ponieważ dwa m-ce temu byłam dokladnie w takiej sytuacji jak Ty. Po 6 latach od operacji podczas rutynowej wizyty ( po 5 latach raz w roku) pani doktor wykryła polipa w szczycie pochwy. Zrobiła mi cytologię, która okazała sie niedobra (przez te wszystkie lata miałam zawsze ok) i skierowanie na usuniecie polipa. Podczas zabiegu w znieczuleniu ogólnym lekarz usunął polipa a wynik badania histopatologicznego okazał się dobry, wykryto jedynie przewlekły stan zapalny :-o Z tej sytuacji morał taki, że wizyty kontrolne powinny być nie raz w roku a przynajmniej 2x
Tak więc Fiollko nie martw się tym polipem, bo to rzeczywiście nic takiego, chociaz jak powiedziała Marzenka my sie lęku nie pozbędziemy,zwłaszcza w czasie wizyt kontrolnych (ja tak mam - na co dzień nie pamiętam o tym, jestem przeciez zdrowa :)
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 30 lip 2015, o 10:29
przez Fiollka
Lu-krecjo witam Cię w naszym gronie :-* :ymhug: i dziękuję że mnie uspokoiłaś choć wiadomo ciągle jest ten lęk w głowie co będzie dalej...Polip a ziarnina to chyba nie to samo??? chyba że się mylę.Marzenko jakie masz objawy tej ziarniny?co lekarz powiedział...masz jakieś leczenie? Lu-krecjo ja jestem 6 miesięcy po operacji i przez te 6 miesięcy badana byłam co miesiąc i teraz po ostatniej wizycie wykryto polipa :(Orliczku Tobie też dziękuję że zaglądnęłaś do mnie i mnie uspokoiłaś :-* Pozdrawiam was wszystkie Kochane dziewczyny :-* :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 30 lip 2015, o 11:15
przez Lu-krecja
Witaj Fiollko. ja nie miałam żadnych objawów, zadnej wydzieliny, bólu, dlatego informacja o polipie była ogromnym zaskoczeniem. Podczas zabiegu usuwania polipa lekarz cos mówi o ziarninie więc byc może ona jest przyczyna jego powstania. Marzenka może ma jakąś wiedze na ten temat :). Pozdrawiam.

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 30 lip 2015, o 11:30
przez Marzenka
Ziarnina może powstać w procesie gojenia tkanek,takie dzikie mięsko,jak określiła pani ginekolog.Może się wchłonąć ,ale często nie i wtedy lekarz usuwa.Różnymi sposobami np. jakąś pętlą elektryczną w znieczuleniu miejscowym ,w gabinecie zabiegowym.Tyle mi wiadomo.Mnie zaniepokoiło jednorazowe pojawienie się najpierw żółtej, a potem zaróżowionej wydzieliny z pochwy i ginekolog zajrzała-no i stwierdziła obecność ziarniny.Skierowała mnie na konsultację do szpitala ,w którym byłam operowana,żeby jej koledzy obejrzeli,bo jak powiedziała,w moim przypadku trzeba dmuchać na zimne.Tam potwierdzono ziarninę,ale jest mała-trzeba brać globulki Cicatridine,nie współżyć i za miesiąc chcą ją znów obejrzeć.
I tak się zaczęłam zastanawiać ,że może zbyt szybko odstawiłam te globulki.Przecież one świetnie wspomagają proces gojenia.Może gdybym dłużej je stosowała,goiłoby się dobrze....

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 30 lip 2015, o 20:29
przez Lu-krecja
Witam Cię Marzenko. TAk sobie pomyślałam po przeczytaniu Twojego postu, czy na pewno mam wszystko wygojone w pochwie - chodzi o te ziarnine o której mówił lekarz i czy ona została usunieta wraz z polipem, czy tez polip był tą ziarniną :-?? . Po zabiegu moja doktor onkolog przypisała mi gynalgin 10 tabl. i do kontroli za pół roku, wówczas zrobi mi cytologię. Czy to nie za długo?

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 4 sie 2015, o 13:10
przez olikkk
I ja Cię witam Lukrecjo :ymhug:
Troszkę mnie zaniepokoiłaś, bo czasem nam się wydaje, ze po operacji radyklanej nie ma potrzeby odwiedzać ginekologa :-s
Co prawda ja chodzę, ale ostatnio miałam dużą przerwę , bo nie ciagnie mnie tam x_x
Na szczęście wszystko było w porządku, ale jak pokazuje Twoje doswiadczenie, nadal regularnie należy odwiedzać ginekologa L-)
Dzięki, że podzieliłaś się z nami swoimi doswiadczeniami :kolobok_give_rose:
Będziemy wdzięczne za kolejne :-*

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 4 sie 2015, o 17:34
przez Lu-krecja
Witaj Olikk. Podziwiam Cię za wszystko co robisz na tym forum dla nas kobiet w "potrzebie" :) Jestes cudowną osoba i żałuję, że nie mam obok siebie takiej przyjaciółki. A tak nawiasem mówiąc pamiętam Cię z forum na kafeterii (to był czas, kiedy własnie dowiedziałam się o swojej chorobie i szukałam informacji w necie) i juz wówczas wydawałaś mi się bardzo zrównoważona i życzliwa w przeciwieństwie do niektórych pań z tamtego forum. Dlatego też odnalazłam Was i poczytywałam sobie ale dopiero teraz zdecydowałam sie bardziej "zaangażować" :) . Przez te wszystkie lata losy Syrenek stały mi się bardzo bliskie i bardzo im wszystkim kibicuje w zmaganiach przed i pooperacyjnych.
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 4 sie 2015, o 23:50
przez olikkk
Dzięki Lukrecjo :kolobok_give_rose:
Postawiłyśmy wspólnie z innymi Syrenkami na życzliwość i jak widać to się sprawdziło ;)
Jeśli ktoś sledzi nasze losy przez 5 lat, to rownież o tym swiadczy i przyznam, że to bardzo miłe :x
Cieszę się, że postanowiłaś wreszcie się ujawnić :-)
Mam nadzieję, że będzie Ci z nami dobrze :x

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 2 paź 2015, o 11:20
przez Fiollka
Witajcie Kochane Syrenki :-* jest mi bardzo smutno w poniedziałek zmarła moja mama i nie radzę sobie z tym ciągle płaczę choć wiem że to mi nie pomoże.Bardzo mi jej brakuje :( Walczyła 1 rok i 4 miesiące :ympray: Pozdrawiam Was wszystkie gorąco

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 2 paź 2015, o 12:46
przez ismena
Fiolko kochana tak bardzo mi przykro, bardzo Ci współczuję. Płacz, płacz jest czas smutku i czas radości, teraz jest czas smutku :( żałobę musisz przejść sama, mimo że nie jesteś sama. Niestety taka jest kolej rzeczy :(
Zaglądaj tu jak najczęściej, wspieramy się nie tylko w sprawach zdrowotnych - przytulam Cię mocno, bardzo mocno. Jedyne co mogę zrobić to pomodlę się w intencji Twojej Mamy :ympray: :ympray: :ympray:

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 2 paź 2015, o 12:51
przez Marzenka
Fiolko kochana,bardzo mi przykro :( :( Będę się modliła o siły dla Ciebie chociaż wiem , że każda strata wiąże się z przejściem pewnych etapów żałoby,a potem będzie łatwiej :ymhug:

http://pomocpostracie.com.pl/etapy-zaloby

Re: Rak trzonu macicy G2 - Fiollka

PostNapisane: 2 paź 2015, o 13:18
przez Lu-krecja
Fiolko bardzo, bardzo Ci współczuję i wiem co czujesz, ponieważ kilka lat temu odeszła moja Mama ( również walczyła ze wznową raka). Próbowałam sobie tłumaczyć, że juz nie cierpi, że tak jest lepiej dla niej, ale to nie działało. Jednak wierz mi,że z czasem ból po stracie minie i pozostaną wspomnienia. Pozdrawiam Cię serdecznie i przytulam. Trzymaj się. :ymhug: