Rak trzonu macicy G2 - Thetyda

My wygrałyśmy, Ty też wygrasz :)

Re: Operacja planowana na 6 maja

Postprzez olikkk » 8 maja 2014, o 20:16

Thetydo kamień z serca :x jak dobrze że się odezwałaś i wszystko jest ok :ympray:
Teraz będzie coraz lepiej i niebawem do nas wrócisz zdrowa i spokojna, czego Ci z całego serca życzę :kolobok_give_heart2:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19222
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Operacja planowana na 6 maja

Postprzez eli-50 » 9 maja 2014, o 10:00

Thetydo dzięki za info :-* . Mocno Cię ściskam :ymhug: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i równie dobrego wyniku HP :x .
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Operacja planowana na 6 maja

Postprzez Yona1968 » 10 maja 2014, o 20:38

Cieszę się Thetydo, że i Ty już po operacji. Zyczę Ci szybkiego powrotu do pełni sił. :ymhug:
Avatar użytkownika
Yona1968
 
Posty: 261
Dołączył(a): 16 lut 2013, o 18:50
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 51
Data operacji: 11 grudnia 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: (operacja 1) macica mięśniakowata, hiperplazja endometrium, chroniczny stan zapalny szyjki
(operacja 2): torbiele
Zakres operacji: (operacja 1 - 11.12. 2012) - usunięcie macicy i szyjki bez przydatków;
(operacja 2 - 6. 05. 2014) - usunięcie obydwu jajników i torbieli (wkręconej w jelita)
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Już nie

Re: Operacja planowana na 6 maja

Postprzez basia65 » 27 maja 2014, o 21:17

Thetyda witam Cie bardzo serdecznie :ymhug: , jak się czujesz i czy już są wyniki HP :-\ i dużo zdrówka życzę :x %%- :-bd
basia65 Obrazek
Avatar użytkownika
basia65
 
Posty: 4138
Dołączył(a): 17 wrz 2013, o 14:52
Lokalizacja: Pomorskie
Wiek: 57
Data operacji: 12 sierpnia 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy
Zakres operacji: usunięcie macicy i przydatków
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50

Operacja już była 6 maja 2014

Postprzez Thetyda » 12 cze 2014, o 16:11

Witam Syrenki :-)
Postaram się opisać co dalej się działo po mojej operacji. Ostatnią wiadomość przesłałam ze szpitala z mojego smartphona - a teraz w końcu mogę się spokojnie rozpisać z domowego PC-ta.
Więc tak jak w tytule operacja była 6 maja 2014 - w niecałe 3 tygodnie po informacji że to jednak rak się umiejscowił obok polipa i trzeba wszystko szybciutko usunąć. Decyzja była o usunięciu macicy z przydatkami i węzłami chłonnymi.
We wtorek byłam pierwsza do operacji - mały szpital tylko 9 łóżek ale super opieka i wszystko na NFZ. My kobietki pamiętamy najbardziej pomocne pielęgniarki bo to po operacji najbardziej pomaga.
Po operacji obudziłam się z wrażeniem że wszystko się we mnie trzęsie nie mogłam się uspokoić - każdy mięsień drżał, to chyba niskie ciśnienie powoduje takie uczucie, siostra położyła na mnie koc i pomalutku zaczęłam się uspokajać - tak naprawdę to wtedy chce się tylko spać i przetrwać do czasu aż nas odwiozą z pooperacyjnej na salę ogólną. Trafiłam tam następnego dnia o 6 rano i spalam, obchód przyszedł i kontrola jak wygląda rana Dowiedziałam się żę wszystko wyglądało zdrowo więc może nie będzie tak bardzo źle. Rana trochę zaczerwieniona więc zmiana opatrunku i dwa dni na przemian okład z sody na godzinkę i potem zwyczajnie z octinoseptu opatrunek. Kolejne dni to praca nad wstawaniem , które już zostało włączone pierwszego dnia przy pomocy rehabilitanta jako stanie przy stojaku do kroplówek ( bardzo niezbędny pomocnik wstawania :) i parę kroków z instrukcją co i jak wykonywać by sobie nie nabroić. Pracowałam nad tym zawzięcie mobilizowana przez pacjentki z sali i udało mi się pozbyć drenu i cewnika - może nie jednocześnie ale w 2 dobie po operacji. Najbardziej dokuczliwy był dren bo trafiał do wnętrza brzucha i miałam wrażenie że mi wszystko w nim poprzestawia :). Pielęgniarki były na każde wezwanie służąc pomocą czy lekami przeciwbólowymi co pomagało wstawać z myślą że niedługo do domu. Operacja była we wtorek a ja w niedzielę znalazłam się z wypisem w domu i czekałam na wynik HP . Wynik przyszedł w ciągu tygodnia z potwierdzeniem poprzedniego wyniku - rak G2 trzony macicy wrastający ponad połowę grubości mięśnia ale jajniki i węzły chłonne czyste - więc OK miałam się zgłosić do ginekologa-onkologa który jako jeden z dwóch lekarzy mnie operował i usłyszeć co dalej mam robić .
Od niego dostałam skierowanie na wizytę w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie gdzie zgłosiłam się na konsultację do zabiegu radioterapii, ponieważ ten rodzaj raka G2 - nie wymaga podania chemioterapii. Na to co i jak jest leczone są specjalne wytyczne, których trzymają się lekarze. Szwy zostały zdjęte 22 maja - trochę się tego bałam bo po operacji brzuch wyglądał jak mały baleronik z supełkami i pozbycie się ich - niepokoiło mnie - okazało się że to nic strasznego i siostra położna zrobiła to naprawdę delikatnie. Oczywiście po operacji kolejne dni przebiegały w trybie szpitalnym o 8 śniadanie o 1 pierwsza część obiadu potem ok 15 drugie danie i 18 - lekka kolacja - bo pamiętamy że dieta ma być lekkostrawna nie powodująca gazów. Gazy - naprawdę dokuczliwe no i to kichanie - nie wiadomo jak to zrobić by sobie nie nabroić - ja zginałam się w pół trzymając mocno brzuch jeśli nic innego nie mogłam zrobić. Generalnie dużo spałam chodziłam bez majteczek po domu w sukience i wędrowałam na dłuższe spacery, bo siedzenie to najgorsza pozycja do wytrzymania. #:-s 28 maja udałam się na konsultację do Wieliszewa - decyzja że wystarczy brachyterapia - dwa naświetlania dopochwowe na ranę. Jak to pani doktor powiedziała kikut pochwy goi się OK i możemy od razu wykonać zabieg - i tak się stało, 13 minut naświetlania w pozycji nieruchomej, nadziana na to urządzenie - które mnie napromieniowuje .. nic strasznego trochę potem czułam kłucia w środku brzucha ale już następnego dnia było OK. Podobno różnie znoszą to pacjentki. W Wieliszewie wszystko spokojnie choć długo ale cóż - przecież ja mam czas - najważniejsze nie denerwować się i spokojnie myśleć że:
Wszystko złe wycięte i nie jestem chora :) .
Jeszce jestem na zwolnieniu, powinnam śpieszyć się do pracy ale ten odpoczynek jest mi konieczny na uciskany brzuszek przy komputerze i psychikę .. bo muszę trochę zwolnic w pracy - za dużo stresu za mało czasu dla rodziny i domu znajomych.
Oczywiście trzeba uważać by za coś ciężkiego się nie łapać. Powiedziano mi że max po operacji 2,5 kg na rękę (może za dużo?)- więc wózeczek na kółkach niezbędny dla dobrego samopoczucia i myślenia o przyszłości. Generalnie pomału należy się uruchamiać, myślałam o basenie ale po konsultacji z ginekologiem poczekam aż minie 2 miesiące by mieć pewność że rana się zagoiła, dodatkowo lekarz ginekolog wczoraj poradził mi na suchość w pochwie - globulki z kwasem hialuronowym, mam zapisane kilka nazw więc zapewne któreś kupię. Pytałam o konieczność i możliwość brania nadal hormonów - pani doktor odradziła, powiedziała że lepiej już nie kombinować z nimi.
Kochane Syrenki jestem szczęśliwa że do WAS trafiłam. Podziwiam za wytrwałość prowadzenia tego forum, ja generalnie chciałabym o wszystkim zapomnieć i po prostu żyć ale trzeba pamiętać o kolejnych USG już teraz brzucha, które za kilka miesięcy i badaniu markerów oraz o porządkach z innymi częściami naszego ciała jak z piersiami, które są nierozerwalnie związane z naszą płciowością i nierównowagą hormonów i które w moim przypadku licznych torbieli także muszę mieć pod kontrolą.
Dziękuję Wam za wsparcie właśnie wtedy kiedy było najbardziej konieczne, za modlitwy i w ogóle za ciepło i cierpliwość. Nie obiecuję że będę często zaglądać ale uzupełnię mój profil i można pisać na pocztę i pytać.
Za chwilę idę na spacer popatrzeć jaki piękny jest świat, teraz to mi najbardziej konieczne. Do pracy wracam pod koniec czerwca.
Ściskam życząc wszystkim forumowiczkom po prostu zdrowia.
Thetyda
 
Posty: 4
Dołączył(a): 27 kwi 2014, o 19:52
Lokalizacja: Zielonka
Wiek: 55
Data operacji: 6 maja 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Polip wraz z rakiem trzonu macicy G2
Zakres operacji: usunięcie macicy wraz z przydatkami i węzłami około-biodrowymi
Wynik HP: HP- rak G2 trzonu macicy
Terapia hormonalna: Na początku Fem 7 combi - potem do czasu decyzji o pierwszej histeroskopii - Systen Conti Po operacji lekarz poradził zaniechanie stosowania hormonów.

Re: Operacja już była 6 maja 2014

Postprzez ismena » 12 cze 2014, o 17:47

Cieszę się Thetydo że się odezwałaś i to z tak dobrymi (bo są dobre, prawda??) wiadomościami. Pozytywne myślenie i spokój to najważniejsze. Mówisz że wracasz do pracy pod koniec czerwca... nie za wcześnie?? Przecież to będzie niespełna 1,5 miesiąca, powinnaś nabrać sił. Ale oczywiście bezczynność może być gorsza od pracy. Wszystko zależy co kto robi i jaką ma atmosferę w pracy.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę zdrówka :x :x :x :x :x :x :x :x
ismenka
Avatar użytkownika
ismena
 
Posty: 5505
Dołączył(a): 13 cze 2013, o 13:43
Lokalizacja: pd. Mazowsze
Wiek: 54
Data operacji: 14 kwietnia 2014
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: obfite miesiączki, niedokrwistość z niedoboru żelaza i kwasu foliowego, mięśniaki
Zakres operacji: amputacja trzonu macicy z jajowodami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Najpierw Orgametril potem Activelle w celu całkowitego wyeliminowania miesiączek - po 4 mies.brak zadowalających efektow. po operacji nic nie biore

Re: Operacja już była 6 maja 2014

Postprzez bulbinka536 » 12 cze 2014, o 18:24

Thetydo dziękuje ,że opisałaś całą swoją drogę jaką musiałaś przejść :-*
Życzę Ci dużo zdrówka i radości :ymhug:
Dbaj o siebie ,pozdrawiam :ymhug:
ObrazekBulbinka
Avatar użytkownika
bulbinka536
 
Posty: 2529
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 23:30
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 43
Data operacji: 2 czerwca 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki.
Operacja IV -02.06.2014
NIEZŁOŚLIWY NOWOTWÓR JAJNIKA
TORBIEL JAJNIKA LEWEGO
Zakres operacji: III OPERACJA 17.10.2011 r.usunięcie macicy bez przydatków ,usunięcie zrostów
po ciąży ektopowej .Znieczulenie dolędźwiowe
IV OPERACJA; USUNIĘCIE OBUSTRONNE JAJNIKÓW I JAJOWODÓW.
UWOLNIENIE ZROSTÓW JELIT W MIEDNICY.
Znieczulenie ogólne .
CIĘCIE POPRZECZNE
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: systen 50

Re: Operacja już była 6 maja 2014

Postprzez olikkk » 12 cze 2014, o 22:52

Thetydo dzięki że wszystko nam tak dokladnie opisalas, co jest źródlem bezcennych informacji dla czekajacych na operacje kobietek :-)
Cieszę się , że już masz za sobą ciężkie chwile i mozesz spokojnie wrócic do dawnego , choć z pewnością lepszego juz zycia, czego Ci z całego serca życzę :-*
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19222
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Operacja już była 6 maja 2014

Postprzez basia65 » 16 cze 2014, o 21:49

Thetydo witaj :ymhug: po tak długiej nieobecności i cieszę się, że jesteś taką pozytywną optymistką, uważaj na siebie i obserwuj, no i także nie jestem pewna czy 1,5 miesiąca wystarczy, aby wrócić do pracy, ja byłam 3 m-e na zwolnieniu, zaglądaj jak najczęściej, pozdrawiam i dużo zdrówka życzę :) :ymhug: :x
basia65 Obrazek
Avatar użytkownika
basia65
 
Posty: 4138
Dołączył(a): 17 wrz 2013, o 14:52
Lokalizacja: Pomorskie
Wiek: 57
Data operacji: 12 sierpnia 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy
Zakres operacji: usunięcie macicy i przydatków
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50

Poprzednia strona

Powrót do Wygrywamy z rakiem



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości