Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Hej, proszę sięgnijcie pamięcią, kiedy po chemioterapii , radioterapii , wróciły Wam do normy wyniki krwi? Zrobiłam morfologię w czerwcu- czyli 6 miesięcy po chemii i 4 miesiące po radioterapii było blisko norm. Zrobiłam teraz i … spadły mi neutrocyty. Mega niskie miałam w czasie chemii, a teraz znów spadły mocno poniżej normy. No i się martwię, że znów coś się zaczyna dziać. Przerzuty? Choroba krwi? Normalna sytuacja jeszcze po niedawnym leczeniu? Jakiś wirusie mi krąży? Kontrole u onko mam 2.11- pocieszcie!!!

Dziewczyny- ponawiam pytanie sprzed miesięcy…Żadna onkosyrenka nie odpisała😔
Jestem ponad rok po chemii i rok po radioterapii a moje neutrocyty wciąż poniżej normy. Znaczy odporność słaba, choć odpukać, jakoś mnie nie łapią choróbska… pozostałe parametry krwi mam ok…
Pamiętacie, jak to było? Kiedy zaczęłyście mieć parametry krwi w normie?

ASAJ75, nie jestem po chemii, więc nie wiem, czy to normalne, ale skoro taki stan utrzymuje się od miesięcy, to dobrze byłoby poruszyć kwestię z lekarzem. Sama ciągle uczę się, że trzeba o wszystkim mówić lekarzowi (a nie jestem przyzwyczajona do aż takiej otwartości), ale tutaj chodzi przecież o Twoje zdrowie. W naszym przypadku zawsze chyba lepiej dmuchać na zimne.

Na ostatniej wizycie powiedzieli „ po co robi Pani wyniki”?😱

A nie wytłumaczyli, skąd takie, a nie inne wyniki? To może warto byłoby zasięgnąć opinii innego lekarza?

ASAJ,
też usłyszałam takie słowa a nawet więcej " tak często nie robimy badań, bo po co się stresować"

Mi po radioterapii w 2019 spadły leukocyty ale nie łapałam infekcji. Moja kardiolog wysłała mnie na konsultację do hematologa, wg której odnowa trwa kilka lat.
Paradoksalnie dopiero w 2023 po chemii coś drgnęło i teraz po 5 miesiącach od chemii są już blisko dolnej granicy.
Pozostałe wyniki krwi były raczej w granicach normy.

Internety mówią, źe po 9 miesiącach zwykle krew wraca do normy. A lekarze mówią że różnie to bywa i póki nie ma neutropienii nie ma co się przejmować. No a ja się nie umiem tak całkiem nie przejmować, bo po prostu nie chcę czegoś złapać z tak potencjalnie obniżoną odpornością. W końcu żyję już normalnie. Praca, podróże , znajomi itp.
Poza tym dobre poziomy białych krwinek chronią przed przerzutami i nawrotami, a tego boję się najbardziej…
Dzięki za odzew. 4.03 mam kontrolę w CO będę drążyć…

Koniecznie drąż! Możesz też podpytać, czym w razie czego mogłabyś się wzmocnić, co suplementować, by pomóc sobie w kwestii odporności. Może warto byłoby też skorzystać z pomocy onkodietetyka i dowiedzieć się, jakie zmiany w diecie mogłyby pomóc. Z tego, co wiem, Fundacja Onkologiczna "Rakiety" ma teleporady z onkodietetykiem za darmo.

Dzięki za podpowiedź o Rakietch