Strona 3 z 3

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 14 mar 2023, o 11:03
przez ASAJ75
Myślę, że dlatego nie opisał za pierwszym razem, bo nie do oceny w TK. Tak jakby TK było zbyt mało obrazowe, albo jest zamazany obraz w tym miejscu, albo inne narządy, lub pełen pęcherz lub jelita mu zasłaniają widok. Zdarza się tak.
Guzki w płucu monitorujcie- ja po covidzie miałam w rentgenie i w pierwszym rezonansie, też podejrzewali pozapalne, a potem w dwóch kolejnych PETACH i tomografii już zniknęły…
Trzymam nieodmiennie kciuki za Was.

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 14 mar 2023, o 23:25
przez Joanna80
W moim wyniku tomografii też nie było opisu macicy, to nie jest absolutnie nic dziwnego. Tomografię robi się po to, żeby sprawdzić, czy są przerzuty gdzie indziej w organizmie.

To dobrze, że lekarka mówi, że te guzki w płucu mogą być odzapalne. A czy Twoja mama pali albo była narażona na bierne palenie? Jeśli tak, ja bym na Waszym miejscu sprawdziła, co to za guzki.

Aniu, pamiętaj, że to nie stan macicy jest w przypadku tego raka najważniejszy, chyba że pacjentka ma nadzieję, że uda się jej jeszcze urodzić dziecko przed usunięciem macicy. Jeśli nie ma przerzutów i nowotwór jest we wczesnym stadium, naprawdę nie ma powodów do strachu.

Lekarka na pewno oglądała macicę Twojej mamy w USG przezpochwowym. Gdyby lekarka uważała, że potrzebne są inne badania, skierowałaby Twoją mamę na rezonans magnetyczny miednicy. Jeśli nie kieruje Twojej mamy na rezonans, to znaczy, że dalsze badania nie są potrzebne. Ja miałam rezonans dlatego, że z tomografii wynikało, że mogę mieć naciek w jednym z przymacicz, co na szczęście okazało się nieprawdą.

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 mar 2023, o 20:39
przez AnnaT
ASAJ75 napisał(a):Myślę, że dlatego nie opisał za pierwszym razem, bo nie do oceny w TK. Tak jakby TK było zbyt mało obrazowe, albo jest zamazany obraz w tym miejscu, albo inne narządy, lub pełen pęcherz lub jelita mu zasłaniają widok. Zdarza się tak.
Guzki w płucu monitorujcie- ja po covidzie miałam w rentgenie i w pierwszym rezonansie, też podejrzewali pozapalne, a potem w dwóch kolejnych PETACH i tomografii już zniknęły…
Trzymam nieodmiennie kciuki za Was.


Możliwe, że tak było. Lekarka była trochę rozczarowana brakiem opisu macicy, więc nam też się to udzieliło. Co do guzków, to kilka miesięcy temu Mama miała Covid, może to właśnie po tym.

Dzięki bardzo za kciuki :)

Pozdrawiam

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 mar 2023, o 20:47
przez AnnaT
Joanna80 napisał(a):To dobrze, że lekarka mówi, że te guzki w płucu mogą być odzapalne. A czy Twoja mama pali albo była narażona na bierne palenie? Jeśli tak, ja bym na Waszym miejscu sprawdziła, co to za.


Mama nigdy nie paliła (kilka miesięcy temu przeszła Covida), na drugim spotkaniu lekarka już nic nie mówiła o tych małych guzkach. Miała je podobno z kimś skonsultować.

Też tak sobie pomyślałam, że skoro już nie zleca badań i wyznaczyła termin operacji, to może nie ma tam nic strasznego lub podejrzanego :)

Operacja lada dzień, także liczę że w końcu trochę odetchniemy jak wszystko będzie ok, a rak tylko w macicy.

Pozdrawiam :)

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 mar 2023, o 22:32
przez Joanna80
To dobrze, że te guzki są pewnie po Covidzie i nie zaniepokoiły lekarki. Jeśli w tomografii nie widać żadnych przerzutów do innych narządów czy tkanek, to moim zdaniem możecie być spokojne. Leczenie może skończyć się na operacji.

Teraz mam jeszcze tylko radę, żeby Twoja mama zadbała o jak najlepszą formę przed operacją, bo w im lepszej będzie formie, tym lepiej ją przejdzie :) I świetnie, że Twoja mama może liczyć na Twoją pomoc!

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 18 mar 2023, o 09:58
przez Marzena17
:ymhug: %%- :-bd

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 13 kwi 2023, o 20:20
przez AnnaT
Drogie Syrenki,

aktualizacja naszej historii - ponad 3 tygodnie temu Mama miała operację. Usunięto wszystko plus 9 węzłów biodrowych.
Wczoraj odebrałam wyniki - "Rak gruczołowy endometrioidalny G2, WHO: pT1a, N0.
(wiem, że w tej klasyfikacji są jeszcze litery R i M, ale rozumiem, że przy tym stadium nie trzeba ich pisać?)
"Nowotwór nacieka mięśniówkę trzonu macicy nie przekraczając połowy grubości mięśnia". Jajniki i jajowody
bez zmian. W opisie operacji było, że wątroba i otrzewna również bez widocznych zmian.

Był jeszcze taki opis dotyczący tkanki, którą lekarka wycięła przy odbytnicy:
"Ogniska endometriozy w obrębie tkanki mięśniowo włóknisto naczyniowej, usunięte w granicach tkanek niezmienionych,
bez utkania nowotworowego".

Rozumiem, że wszystko jest w bardzo wczesnym stadium i że wszystko dobrze zinterpretowałam? :)

Przyznam, że wczoraj pierwszy raz od stycznia odetchnęłyśmy trochę.
Ogólnie Mama po operacji czuje się bardzo dobrze, tylko jeszcze jest trochę słaba.

W poniedziałek wizyta u lekarki, mam nadzieję iż dowiemy się co dalej :)


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wcześniejsze porady oraz odpowiedzi :)

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 13 kwi 2023, o 22:30
przez eli-50
Aniu ufff :ymhug:
Dobrze, że już jest po i Mama czuje się dobrze . Pomyślnego powrotu do zdrowia %%- :x

Re: Gruczolakorak endometrium G2

PostNapisane: 14 kwi 2023, o 08:10
przez Hanna23
Joanna80 napisał(a):
ASAJ75 napisał(a):Jeśli gruczolak jest tylko miejscowo, jest szansa, źe każą obserwować albo usuną operacyjnie, albo dadzą samą radioterapię i będzie po kłopocie.


Samą radioterapię robi się tylko wtedy, kiedy stan pacjentki nie pozwala na operację. Samej obserwacji nie robią chyba nawet przy wczesnym stadium, lekarze robią operacje nawet u młodych kobiet, które nie mają dzieci. U mnie zrobiono operację, kiedy miałam 37 lat i wczesne stadium raka G1. Wolałabym samą obserwację, ale nie było to w ogóle brane pod uwagę.


Asiu, ja miałam gruczolakoraka, który był wcześnie zdiagnozowany (G1) a był taki chytry, że pomimo, że na konsylium mówili tylko o wycięciu zmiany, to przy badaniu okazało się, że nie ma co ratować. Miałam lekki naciek- 2cm,który udało się cały wyciąć i po wszystkim miałam radioterapię - dokładnie brachyterapię. Myślę, że pomimo efektów ubocznych, warto było.
Myślę też, że trzeba iść za głosem tych, co nas leczą- zobaczie dziewczyny: 1,5 miesiąca czasu a przed operacją podchodzi do mnie lekarz, mówi co się podziało i kwituje to słowami, że gdybym przyszła miesiąc później to "dupa"..... uratowała mnie profilaktyka i decyzja lekarza.
Zdrówka Wam wszystkim życzę, rozumiem obawy i wątpliwości co decydują lekarze, ale w tym wszystkim najważniejsze jest zaufanie i może nawet pogodzenie się z tym, że się boję, bo głupi by się nie bał....

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 14 kwi 2023, o 20:31
przez olikkk
Aniu cieszę się że już po operacji i mama ma się dobrze :x
Oby szybko wróciła do pełni sił i zdrowia :ympray: :kolobok_give_heart2:

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 kwi 2023, o 09:25
przez Marzena17
Aniu :x

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 kwi 2023, o 09:27
przez Marzena17
Hanno :kolobok_party2:

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 15 kwi 2023, o 13:12
przez AnnaT
Dzięki, Kobietki :) Liczymy, że od teraz wszystko będzie się już powoli układać :)

Serdecznie pozdrawiam :ymhug:

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 16 kwi 2023, o 15:59
przez Anita71
:x

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 17 kwi 2023, o 14:45
przez ASAJ75
Anno T- wszystko wycięte, przerzutów brak. Świetne rokowania!
Ciekawa jestem, czy zaordynują jeszcze jakieś leczenie uzupełniające. Daj znać po wizycie.
Świetnie, że mama taka dzielna i wyniki dobre. Oby tak dalej!!!

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 17 kwi 2023, o 19:27
przez AnnaT
ASAJ75 napisał(a):Anno T- wszystko wycięte, przerzutów brak. Świetne rokowania!
Ciekawa jestem, czy zaordynują jeszcze jakieś leczenie uzupełniające. Daj znać po wizycie.
Świetnie, że mama taka dzielna i wyniki dobre. Oby tak dalej!!!


Hej,

już po wizycie. Lekarka powiedziała, że wszystko wycięte i stadium wczesne. Wszystko też dobrze się goi. Na 2 maja umówiła nas do pani radiolog, która ma ocenić czy da brachyterapię (2 może 3 sesje) czy nie. Powiedziała, że może już nic nie być więcej, ale my chyba poczujemy się spokojniej jak byłyby te brachy :)

Dzięki i pozdrawiam serdecznie :)

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 17 kwi 2023, o 21:08
przez eli-50
Aniu :-bd %%-

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 17 kwi 2023, o 21:39
przez ASAJ75
Świetne wieści!

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 19 kwi 2023, o 19:19
przez Marzena17
Super :x

Re: Gruczolakorak endometrium G2 - AnnaT

PostNapisane: 25 kwi 2023, o 11:33
przez olikkk
Aniu super, że dobre wieści znowu u Was :-bd
Mam nadzieję, że po kolejnej wizycie poczytamy znowu o dobrych wieściach :kolobok_good2:
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrówka :kolobok_give_heart2: