AnnaT napisał(a):Boję się, iż będzie nam przez te 2 tygodnie trochę trudno się uspokoić, tzn. teraz każdy ból czy ćmienie będziemy "podpinać" pod nowotwór.
Też trochę rozmyślam czy gdyby np. operacja byłaby np. za 4 tygodnie, czy ten czas to ciągle ok czas?
Ja miałam operację prawie 4 miesiące po diagnozie, bo wcześniej lekarz zgodził się na próbę leczenia hormonalnego, która trwała 3 miesiące. Jak widać, lekarz uważał, że można zaczekać z operacją, oczywiście jeśli stadium nowotworu jest wczesne.
Co do ewentualnych bóli i ćmienia: przed diagnozą raka miałam czasem pobolewania, które budziły mnie w nocy, albo takie bolesne skurcze za dnia. W końcu wystraszyłam się, że to może być rak, chociaż wcześniej jeden ginekolog powiedział mi, że jestem za młoda na raka trzonu macicy. Nowotwór wykryto w bardzo wczesnym stadium, to był polip w macicy, który zaczął się rozrastać. Tak więc nawet gdyby u Twojej mamy pojawiły się jakieś bóle czy ćmienia, wcale nie musi to znaczyć, że dzieje się coś bardzo groźnego!